Sąd nad Allegrim: czy przecięcie łańcuchów w Juve stało się zbyt skomplikowane?
fot. @ juventusfc / twitter.com
“Brnięcie w głąb sezonu z Toskańczykiem u steru brzmi jak jazda rozpędzonym samochodem prosto w drzewo. Ów samochód nie bardzo może skręcić, bo stworzona w klubie sieć powiązań skutecznie go ogranicza. Trener, zarząd i piłkarze są swymi wzajemnymi niewolnikami, a przecięcie łańcuchów stało się dla nich zbyt skomplikowane. Kibicom pozostaje chyba tylko czekanie na widowiskową kraksę i obserwowanie tego, kto wyjdzie z niej żywy“.
Do takich wniosków doszedł Marcin Zalewski w tekście pod tytułem “Sąd nad Allegrim: czy przecięcie łańcuchów w Juve stało się zbyt skomplikowane?“. Zgadzacie się z nim?
Jak z Monzą nie dają rady to co by się działo w Superlidze...
Zmiana trenera może (choc nie musi) zdziałać cuda. To zależy od specyfiki grupy. Trener moze byc jak kierownik kutang, którego nikt nie lubi, ale każdy i tak pracuje 8-16 na 30% bo trzeba za coś opłacić czynsz. Albo moze byc liderem, ktory zaraża Cie optymizmem i sprawia, że cała grupa czerpie jakas przyjemność z pracy, cieszy się sukcesami, jak trzeba to nawet doda coś od siebie ponad to co wpisane w umowie.
To dwie zupełnie inne sytacje - w pierwszej wstajesz rano i myślisz sobie qwa ja pitole, ale mi się nie chce do roboty, ciekawe co dziś odwali X.
W drugiej wstajesz rano i byc moze chętnie poleżał dłużej, ale masz jakiś cel inny niż narzekanie i on Cie napędza i motywuje.
Dziennikarstwo z tezą. Można i tak.
Mnie zadziwia ta ślepa wiara większości, że zmiana trenera uzdrowi wszelkie problemy i odmieni nasza sytuację o 180 stopni. Chyba większość przecenia trenera? Przyjdzie inny coś na pewno zmieni, ale czy od tak punktów z tego będzie więcej śmiem wątpić.
Podobno Conte chciałby wrócić do nas jak mu sie skończy kontrakt z Tottenhamem.
Trafnie opisane 👌
Kliknięty niebieski tekst kieruje do artykułu o Conte w Turynie.
Edit:Dziękuję za naprawę;)