Di Maria: Czuję się jak w domu. Od pierwszego dnia
Angel Di Maria może nie miał idealnego początku w Juventusie, ale argentyński skrzydłowy w jednym z ostatnich wywiadów stwierdził, że jest szczęśliwy w Turynie. 34-latek dołączył do Bianconerich latem na zasadzie wolnego transferu po siedmioletniej przygodzie w Paris Saint-Germain. Argentyńczyk zdobył bramkę i zanotował asystę w czterech pierwszych meczach, ale lekki uraz mięśniowy i czerwona kartka w przegranym spotkaniu z Monzą nieco osłabiły jego start.
Udzielając wywiadu dla 433, Di Maria najpierw omówił zdjęcie, na którym jest w basenie z Alexem Sandro, Paulo Dybalą, Danilo, Paulem Pogbą i Arthurem:
“To ujęcie pochodzi z mojego czwartego lub piątego dnia w Juventusie. Cóż, wydawałoby się, że jestem w Juventusie od czterech lub pięciu lat. To zdjęcie pokazuje przywiązanie i to, czym naprawdę jest Juventus – wielką rodziną. Dla mnie to, że tu przybyłem jest więcej niż ważne. Czuję się jak w domu. Od pierwszego dnia”.
Piłkarz poruszył również temat tego, co oznacza dla niego pojęcie rodziny:
“Oznacza to bycie wszystkim za jednego, zawsze, bycie gotowym przy każdej okazji dla mojej żony i córek. Walczę, walczyłem i zawsze będę walczył dla nich, są moją siłą, moim silnikiem”.
34-latek spojrzał wstecz na wczesne etapy swojego życia i wyjaśnił, co oznaczają jego tatuaże:
“Moje dzieciństwo to Rosario Central, tam zacząłem grać w ‘futbol’ tam zacząłem kochać piłkę nożną, jedną z podstawowych rzeczy w mojej egzystencji. Kocham tatuaże, wszystkie mają wartość i znaczenie. Mam imiona mojej żony i córek, inicjały każdego członka mojej rodziny. Na mojej prawej nodze są dom, w którym się wychowałem, pierwsza piłka, z którą debiutowałem w Primera Division, pomnik La Bandera w Rosario. Wszystko, co mam na swoim ciele jest wyjątkowe”.
Na koniec Di Maria skomentował zwycięstwo Argentyny w Copa America w zeszłym roku:
“To coś, o co walczyłem przez 13 lat, to pokazuje poświęcenie, wytrwałość i chęć osiągnięcia celu”.
Di Maria - W Juve czuję się jak w domu... bez klamek 🙂
"Prawdziwi" kibice Juve napisali wcześniej co powinien czuć i pisać Angel. Nie czytajcie tego co di Maria powiedzial w wywiadzie, szkoda czasu, w komentarzach zawarta jest cała "PRAWDA".
wyjdziesz na boisko 2-3 mecz znowu bedziesz biegał za piłka na swojej połowie to ci sie odechce będziesz sie oszczędzał na ms zobaczysz ze nie ma sensu grac dla juve
To współczuję takiego ojca jak Allegrii..
Ten nasz JMedical to musi być jakieś naprawde przytulne miejsce. Pilkarze, którzy w nim duzo przebywają niezwykle czesto wykazują też ogromna miłość do klubu. Khedira, Ramsey to wrecz zapierałi się rękami i nogami, aby móc dłużej tam posiedzieć.
I poza tym przegrywanie z Allegrim to coś co przypomina mu dom. Ten fatalny początek sezonu to spełnienie jego marzeń i oczekiwań.
Brak jasnego planu taktycznego i intrygujące decyzje trenera to coś z czym się jeszcze w karierze nie spotkał, dlatego jest wdzięczny za okazję obcowania z tym osobliwym nowatorskim podejściem.
Ps
A po sezonie będę spadał do Argentyny. CIAO