Allegri przed Lecce: Wciąż możemy się odbić

Co Mozemy Powiedziec O Obecnym Juventusie
Fot. ph.FAB / Shutterstock.com

Bianconeri przyjeżdżają jutro na Stadio Via Del Mare w Lecce. Piłkarze Starej Damy będą chcieli wygrać trzeci mecz z rzędu w Serie A, reagując tym samym na słabą postawę w Lidze Mistrzów. Massimiliano Allegri uczestniczył dziś w konferencji prasowej, zorganizowanej przed tym meczem:

“Sezon jest długi i wciąż możemy się odbić. Zostały nam cztery mecze w Serie A i jeden w Lidze Mistrzów. Musimy się na tym skupić. Po przerwie, kiedy wszyscy zawodnicy wrócą, będzie inaczej. To musi być okazja do rozwoju”.

Allegri potwierdził, że zarówno Dusan Vlahović, jak i Manuel Locatelli nie będą jutro dostępni:

“Vlahović, Locatelli oraz pozostali kontuzjowani gracze nie są dostępni. Musimy wykorzystać gniew, który powstał po odpadnięciu z Ligi Mistrzów. Musimy go użyć jutro z Lecce, ale także przez resztę sezonu”.

A co z Chiesą i Pogbą?

“Chiesa i Pogba nie będą powołani na sobotni mecz. Nie znajdą się także w kadrze na PSG i najprawdopodobniej również na Inter. Będziemy ich oceniać w kontekście kolejnych meczów”.

Juventus nie tylko odpadł z Ligi Mistrzów, ale także zanotował słaby początek sezonu w Serie A będąc już dziesięć punktów za liderami tabeli – Napoli. Czy trener wciąż wierzy w Scudetto?

“Rozegraliśmy dopiero 11 spotkań, mówienie o Scudetto jest dość bezużyteczne. Teraz musimy zareagować i mamy szansę zrobić to jutro. Napoli robi nadzwyczajne rzeczy, tak samo jak Milan. Lazio, Inter i Roma robią ważne rzeczy. My jesteśmy w tyle. Celem jest zmniejszenie tej luki, pozostało 27 meczów, a jutrzejszy jest pierwszym. Mecz będzie wymagający, musimy być na tym samym poziomie co oni i biegać tak samo jak oni. W razie potrzeby musimy być gotowi na brudną grę”.

Juventus ma lepszą różnicę bramek niż Maccabi Hajfa w Lidze Mistrzów, więc są faworytem do zajęcia trzeciego miejsca w grupie H. Jednak po raz kolejny Allegri nalega, aby zespół nie skupiał się na niczym innym, jak tylko na nadchodzącym meczu ligowym:

“Nie ma sensu myśleć teraz o Lidze Europy, musimy się przestawić i skupić na Serie A. To będzie skomplikowany mecz. Lecce zremisowało z Fiorentiną i Salernitaną, są dobrze zorganizowani i mogą być niebezpieczni z kontrataków. Potrzebujemy ważnego sygnału, musimy wyjść z tej sytuacji, ale nie zrobimy tego tylko w jednym meczu. Ci zawodnicy mają wielkie wartości moralne i mocno na tym polegam”.

Jak Allegri może wyjaśnić słabe wyniki Juventusu? Czy określiłby obecny sezon jako dotychczasową porażkę?

“Takie rzeczy się zdarzają, nie mogę znaleźć odpowiedniego słowa. Ja skupiam się na treningach z zaangażowaniem i chęcią. Niektóre kluby pozostawały poza Ligą Mistrzów przez osiem lat lub zostały wyeliminowane. Nie potrzebujemy frustracji, inaczej nie wyjdziemy z tej sytuacji. Wiemy jak ważny jest jutrzejszy mecz, jest on skomplikowany niezależnie od Ligi Mistrzów i musimy się w nim zjednoczyć”.

Zapisy na Juventus-Milan!

Subskrybuj
Powiadom o
10 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

Johnny
Johnny(@johnny)
2 lat temu

W tym roku zostały jeszcze 4 mecze w Serie A. Max powinien dostać jakieś ultimatum, że minimum 9/10 punktów ma zdobyć, a jak nie to wypad, ale pewnie nic takiego nie będzie miało miejsca. Nie wiem jak Wy, ale ja nie wyobrażam sobie straty punktów Lecce i Veroną.

2 lat temu

Bardzo żałuję jak potoczyła się druga kadencja Allegriego jako trenera Juve. Niewątpliwe dla każdego prawdziwego kibica jest on ikoną Juve i jedną z najważniejszych postacie XXI wieku. Wydaje mi się że problem z jakim przede wszystkim zmaga się drużyna, to to co cechowało Bianconerich podczas pierwszego pobyty Maxa w Turynie - mentalność zwycięzców. Niestety wygląda jakby formuła się wyczerpała, ciężko… Czytaj więcej »

2 lat temu

Wielu kibiców już zapomniało jak to sie cieszyliśmy z dominacji przez 9 lat i słabszej postawy innych klubów ( przypominając kluby z Mediolanu na koniec sezonu nie raz mialy strate ponad 20 pkt do nas ). Być może tyl lat dominacji w kibicach utkwiło przekonanie że Juventus mimo słąbszej formy wygra jak zawsze ale jednak inne kluby sie odrodziły a my złapliśmy zadyszke.… Czytaj więcej »

TheBill
TheBill(@areq)
2 lat temu

Jutro pierwszy z 27 finałów … mentalnie nawet Zmarzlik z Armstrongiem i Federrerem tego nie pociągną

Lub zaloguj się za pomocą: