Miretti: Kiedy byłem dzieckiem, moim idolem był Nedved
Pomocnik Juventusu Fabio Miretti przyznaje, że był zaskoczony swoim pierwszym seniorskim powołaniem do reprezentacji Włoch. Młody piłkarz wykorzystał ostatni kryzys związany z kontuzjami w Juve, stając się regularnie grającym zawodnikiem w wyjściowej jedenastce pod wodzą Maxa Allegriego.
“Nie wiedziałem o powołaniu, więc zdałem sobie z tego sprawę dopiero, gdy przeczytałem swoje nazwisko, a potem zaczęły przychodzić wiadomości” – powiedział Miretti w wywiadzie dla oficjalnego kanału Azzurrich na YouTube. “To bardzo satysfakcjonujące. Jeśli miałbym być zawodnikiem Włoch z przeszłości, to myślę, że byłby to Marchisio, za ścieżkę kariery, którą obrał. Wręczył mi również nagrodę Golden Boy i to był zaszczyt otrzymać ją od niego“.
“Kiedy byłem dzieckiem moim idolem był Nedved, ale teraz moim punktem odniesienia jest De Bruyne, za sposób w jaki gra i porusza się na boisku. Naprawdę go lubię. De Bruyne ma najlepszą wizję futbolu i również naprawdę dobry strzał z dystansu” – dodał Miretti.
Graja dwa niepotrzebne mecze Włosi to Mancini zaszalał. Niemniej ma potencjał w kraju, wystarczy tylko pozbyć się sytych kotów i dać młodzieży rozwijać się. Za jakiś czas może znowu zobaczymy ItalJUVE - trzymam kciuki!
Nedved, wielka legenda klubu, mój ulubiony piłkarz.
Mlodzi dostali powolania,a Locatelli w domu siedzi.Dziwne to