#FINOALLAFINE

Chiellini oraz Sarri zeznawali na temat swoich wynagrodzeń

Fot. Grzegorz Wajda / WajdaFoto, JuvePoland

Maurizio Sarri i Giorgio Chiellini opowiedzieli prokuratorom, w jaki sposób Juventus obiecywał spłatę ich czteromiesięcznych wynagrodzeń, nawet po tym, jak opuścili klub, dzięki pewnej kreatywnej księgowości. Podczas gdy zawyżone opłaty transferowe w transakcjach wymiany w celu zwiększenia zysków kapitałowych są trudne do udowodnienia, głównym przedmiotem dochodzenia prokuratora z Turynu wydają się być “manewry płacowe” wprowadzone w 2020 i 2021 roku. Oficjalnie chodziło o to, że piłkarze i trenerzy zobowiązali się do oddania czteromiesięcznych pensji, by pomóc klubowi przejść przez kryzys spowodowany przez pandemię COVID-19. Nieoficjalnie podobno dobrze wiedzieli, że pieniądze wrócą do nich i tak naprawdę odłożono tylko jeden miesiąc. Zostało to potwierdzone w wiadomościach przekazywanych przez komunikator WhatsApp, które Chiellini, wówczas kapitan, wysłał do całego składu, namawiając do tego, aby nie dzielić się szczegółami tej sprawy z mediami. Według La Gazzetta dello Sport, Chiellini powiedział wtedy prokuratorom, że pensje musiały być obliczane inaczej dla tych, którzy opuszczą klub w 2020 lub 2021 roku.

“Jeśli nie kontynuowałbym gry w piłkę w nadchodzących sezonach, zaproponowano mi rolę ambasadora klubu, która obejmowałaby również wypłatę za wynagrodzenia należne mi w kwietniu i maju 2021 roku. Ten kontrakt ma się rozpocząć po przejściu na emeryturę po trzech latach gry, więc jeszcze ich nie otrzymałem” – powiedział Chiellini.

Były trener Sarri, który został zwolniony w sierpniu 2020 roku i obecnie prowadzi Lazio, nakreślił również sposób, w jaki Juventus obszedł się z jego odejściem – “Rozmawiałem z Fabio Paraticim przez telefon, ponieważ panował wtedy lockdown. Powiedział mi, że było już porozumienie z piłkarzami i byłoby stosowne, abym dołączył do tego porozumienia. Zaproponowano mi tylko czteromiesięczną pensję, z trzymiesięcznym zwrotem kontraktu na następny rok”.

Sarri martwił się o to, co się stanie w przypadku – co rzeczywiście miało miejsce – gdy zostanie zwolniony, a La Gazzetta dello Sport zauważa, że było to brane pod uwagę – “Ostatecznie zdecydowano, że będę miał bonus za wyjście w przypadku, gdy zostanę zwolniony” – dodał były trener Juve.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
Solid
1 rok temu

Widać nasi honorowo nie postępują, a wykorzystają każdy okruszek okazji by ukraść, znaczy się zoptymalizować zyski.
Wstyd w czasach gdy trzeba być transparentnym nasi dalej preferują oportunizm.
Dobrze że już krętacza Agnelliego nie ma i nadchodzi on, idzie nasze - il fenomeno vero.

Ostatnio edytowany 1 rok temu by Solid