La Repubblica: Juventus myśli o powrocie Marotty
Jak wiadomo pion zarządzający Juventusu znajduje się obecnie w przebudowie, a klub czeka walka z oskarżeniami, jakie wysuwa wobec jego działaczy włoska prokuratura. Atmosfera ta sprzyja medialnym dywagacjom, a swoją wizję roszad personalnych w strukturach Bianconerich przedstawiła także La Repubblica.
Zdaniem pracowników rzymskiego dziennika do Turynu mógłby powrócić jego dawny dyrektor Giuseppe Marotta, a Juventus rozważa już taki scenariusz. Raport zamieszczony na łamach gazety zwraca uwagę na fakt, że kłopoty Starej Damy rozpoczęły się właśnie po odejściu 65-latka z zajmowanych funkcji, a teraz mógłby on pomóc uprzątnąć chaos, który pozostawili po sobie Fabio Paratici i Andrea Agnelli. Jego atutami mają być także dobre relacje z trenerem Massimiliano Allegrim oraz znakomite dokonania zawodowe, takie jak bezgotówkowe sprowadzenie do stolicy Piemontu Paula Pogdy i Andrei Pirlo.
Jednocześnie należy pamiętać, że kontrakt Marotty z obecnym pracodawcą – Interem – obowiązuje do końca sezonu 2024/25, a Federico Cherubini, który współtworzy politykę transferową Juventusu, zachował swoje stanowisko i ma na nim pozostać co najmniej do końca sezonu.
Giuseppe Marotta pracował w Juventusie jako dyrektor w latach 2010-18.
Nie myli się tylko ten co nic nie robi, w transferach zawsze są jakieś wtopy i parę miał też Beppe.
Wracaj mistrzu!
Mam wrażenie, że jedyne co Włosi potrafią to cofać się wstecz 😛 Weźmy Allegriego bo sprawdzony, weźmy Conte bo miał sukcesy, weźmy Marottę...
Byłoby fajnie, tylko nie wiem czy nas na niego teraz stać. Niestety w tej sytuacji to on byłby Sprite a my pragnienie.
Marotta nie po to uciekł, żeby teraz wracać, bądźmy poważni to nie jest idiota, na ten moment z Juve trzeba uciekać i to czym prędzej a nie przychodzić.
Sam go przywiozę do Turynu 😃
Tak, Marotta to szef w swoim fachu, tu nie ma miejsca na sentymenty i uprzedzenie tylko realną ocenę jego kompetencji. Juve potrzebuje takich ludzi.
Widać jak wiele w klubie rujnował Agnelli od relacji z kibicami, kontrakty, mało ambitny styl aż po herb klubu.