Allegri po wygranym 2-0 meczu z Arsenalem

Milan Italy October 24 2021 4
Fot. ph.FAB / Shutterstock.com

Juventus pomimo niezbyt dobrej gry, wygrał towarzyskie spotkanie z Arsenalem 2-0 na Emirates Stadium po obu samobójczych trafieniach gospodarzy. Massimiliano Allegri podał aktualizacje dotyczące urazów Federico Chiesy, Paula Pogby i Leonardo Bonucciego podczas pomeczowego wywiadu oraz wypowiedział się na temat przyszłości klubu.

“To był trudny mecz, oni są technicznie uzdolnioną drużyną, a my mieliśmy dużo młodych graczy, jednak zagraliśmy dobrze w defensywie. To była walka o stworzenie szans i mogliśmy zrobić to lepiej, ale zawsze jest przyjemnie wygrać, zwłaszcza na tym stadionie” – powiedział Allegri dla Sky Sport Italia.

Podczas towarzyskiego spotkania w składzie Juve zabrakło kontuzjowanych zawodników, takich jak Pogba, Chiesa, Cuadrado i Bonucci. Oto co na temat stanu ich zdrowia powiedział trener:

“Chiesa miał problem z mięśniami, ale to normalne przy zwiększaniu intensywności po tak długiej przerwie od kontuzji i woleliśmy nie ryzykować. Będzie gotowy na 27 grudnia. Paul wciąż nie był konsekwentny w treningach, więc nie mogę powiedzieć, kiedy wróci. Taka jest prawda i ważne jest, by to powiedzieć. W przeciwnym razie każdego dnia będziemy dostawać te pytania o to, jak przebiega rekonwalescencja Pogby. On jeszcze nie zaczął biegać na treningach. Bonucci nie wypadnie na długo, Juan Cuadrado będzie dostępny dopiero po meczu z Cremonese, a Mattia De Sciglio powinien wrócić od 27 grudnia. Wtedy też dojdą Danilo i Alex Sandro, natomiast Rabiot i Argentyńczycy będą mieli jeszcze kilka dni na odpoczynek, gdyż obecnie czekają na finał Mistrzostw Świata”.

To było trudne kilka tygodni dla Juventusu, przede wszystkim poza boiskiem, gdzie cały zarząd podał się do dymisji, a w sprawie ich finansów trwają dochodzenia prowadzone przez prokuratora z Turynu, FIGC i UEFA:

“Aspekt sportowy nigdy się nie zmienił, więc musimy po prostu skupić się na treningach i wygrywaniu meczów” – zapewnił Allegri. “Reszta zależy od klubu, jak zawsze. Juventus jest jednym z najważniejszych klubów na świecie, jest tu 120 lat historii i to będzie trwało”.

Trener został zapytany, czy powinien zachowywać się jak psycholog dla drużyny w tych trudnych czasach:

“Oczywiście, że nie. To smutne, że prezydenta już nie ma, bo darzę go wielką sympatią, ale jedyne co to robi, to nakłada na nasze barki większą odpowiedzialność i potrzebujemy jeszcze więcej wysiłku, aby wygrywać mecze”.

Ostatnie 24 godziny były druzgocące dla świata Calcio, ponieważ odszedł Sinisa Mihajlovic, a następnie dziennikarz Mario Sconcerti:

„Myślę teraz o obu, o Mihajloviciu oraz Sconcertim. Naprawdę brak mi słów, przesyłam słowa wsparcia dla obu rodzin”.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
1 rok temu

Dzień w którym kibiców Juve uzna za szkodnika chyba nigdy nie nadejdzie.

TheBill
1 rok temu

Od stycznia ruszy maszyna. Będzie niczym taran (walec) gniotła wszystkich napotkanych rywali na swojej drodze. Drodze do mistrzostwa.
Posiadając w składzie dwóch mistrzów świata, jednego wicemistrza i trzech aktualnych mistrzów europy uzupełnionych młodymi talentami jesteśmy skazani na sukces Panie Trenerze.

Bart985
1 rok temu

pomimo niezbyt dobrej gry
XDXDXD

Don Mati
1 rok temu

@SebX Spokojnie, jako jeden z wielkich zwolenników Maxa na ten moment osiągnięty został 1 z głównych celów czy wywalenie zarządu na zbity pysk, w takich sytuacjach nie zwalnia się pod żadnym pozorem obecnego trenera jeszcze w takiej sytuacji jakiej jesteśmy, dogra do końca sezonu i zobaczymy co z naszymi finansami i na co możemy sobie pozwolić, niestety zapowiada się że Max jeszcze zostanie z nami na przynajmniej 2 lat, chyba że sprzedamy Vlaho za 80 mln, Szczęsny może pójdzie za 20 mln do Newcastle bo mają siano

1 rok temu

Nawet w takiej pilkarsko zabitej dechami Polsce Michniewicz został zjechany za ten koszmarny, minimalistyczny styl i pewnie wyleci z posady.
Na szczescie w Juve dalej gramy "swoje".