Juventus żegna się z Agnellim w mediach społecznościowych

Andrea Agnelli oficjalnie pożegnał się wczoraj z Juventusem. Klub na swoim profilu na Twitterze zamieścił wideo podsumowujące najbardziej ikoniczne momenty 13-letniej kadencji byłego prezesa wraz z jego słowami pożegnania: “Nie tylko od zawsze kochałem te kolory, ale też zawsze z całych sił angażowałem się, by uzyskać rezultaty, które udało się uzyskać na boisku i poza nim. To były wyjątkowe lata, w których miałem honor być prezesem tego klubu“.
Przypomniano również wypowiedź z inauguracji stadionu, 8 września 2011 roku: “Legenda, która rozgrzewała serca całych pokoleń. Legenda, która przezwycięża każdą gorycz i radość. Legenda większa, niż prezesi czy piłkarze. Jesteśmy ludźmi Juventusu i jesteśmy jednością. Dziś i jutro jesteśmy gotowi krzyczeć razem: Fino alla fine“.
Dziękuje.
Szkoda, że tak się skończyło. Myślę, że czas gdy rozstawaliśmy się z Marottą był przełomem - od tego czasu zeszliśmy na równię pochyłą. Podobnie jak kibice, dał się przekonać że Paratici jest lepszym specjalistą. Teraz ludzie go za to krytykują, a nie pamiętają co sami pisali na ten temat.
Szkoda, że nie wybudował większego stadionu w Turynie.
Rozumiem, że objął stery kiedy stadionik już był w budowie.
"angażowałem się, by uzyskać rezultaty, które udało się uzyskać na boisku i poza nim."
I za angażowanie się w to co poza boiskiem nie jesteś już prezesem.