Strona główna » Aktualności » Nedved: Jestem wdzięczny za każdą chwilę. Było honorem pracować u boku Agnellego
Nedved: Jestem wdzięczny za każdą chwilę. Było honorem pracować u boku Agnellego
Fot. sbonsi / Shutterstock.com
Zaraz po rozpoczęciu dzisiejszego walnego zgromadzenia akcjonariuszy, Andrea Agnelli udzielił głosu odchodzącemu wiceprezesowi i legendzie Juventusu, Pavlovi Nedvedowi. Poniżej przedstawiamy wypowiedź Czecha, skierowaną do obecnych na Allianz Stadium.
“Witam wszystkich. Nie wypowiadałem się zbyt często w tym gronie, ale dziś wydaje mi się, że mam obowiązek pożegnać się i podziękować Wam wszystkim. Ten dzień kończy moją przygodę z Juventusem po dwudziestu latach. Byłem młodym piłkarzem, a stałem się działaczem w średnim wieku. Każda chwila mojego życia jako juventino zasługuje na podziękowania. W 2001 roku, kiedy pojawiłem się w klubie, mogłem ze spokojem zaadaptować się do tej nowej rzeczywistości dzięki wsparciu działaczy. W szczególności dzięki zaufaniu jakim obdarzyli mnie Dottore Umberto i Donna Allegra, którzy byli dla mnie jak rodzina. Dzięki nim udało mi się zrozumieć to miasto i przede wszystkim ten Klub, nie tylko będący jednym z najważniejszych i najbardziej uwielbianych na świecie, ale też będący honorem dla każdego, kto może go reprezentować, nieważne czy na boisku, czy za biurkiem“.
“Nie grałem już w piłkę od kilku lat, gdy akcjonariusze Klubu, dla którego punktem odniesienia jest od prawie wieku rodzina Agnellich, poprosili mnie w 2010 roku o wejście do Rady Dyrektorów“.
“Pierwsze lata nauki były dla mnie świetną szkołą. Mogłem zapoznać się z pracą najlepszych zawodowców i działaczy z najwyższej półki. Każdego dnia mogłem się czegoś nowego nauczyć i miałem okazję, by z dużą dowolnością oferować swój wkład“.
“Później zostałem wiceprezesem, oczywiście będąc bardzo dumny z tej roli, która wiąże się z olbrzymim honorem, ale też pracą. Codzienną pracą, złożoną ze spotkań, rozmów, dyskusji, słów. Ale przede wszystkim z pasji. Bez tego ostatniego elementu nie dałbym rady. Nie brakowało mi go nigdy, od pierwszego treningu na Comunale aż do dzisiaj“.
“Na koniec chciałbym podziękować Prezesowi. Dziękuję za naszą przyjaźń, także poza pracą. Myślę w szczególności o naszych czwartkowych spotkaniach, kiedy graliśmy, bawiliśmy się, kłóciliśmy, dyskutowaliśmy. Gdzie wzmacnialiśmy naszą relację, nasz związek. To był dla mnie decydujący czynnik w naszej pracy“.
“Wiem, jak bardzo kochasz Juventus, jak wiele pracowałeś, jak wiele dla niego poświęciłeś. Wiem, jakim byłeś liderem dla nas wszystkich, zdolnym prowadzić ten Klub“.
“Było honorem stać u Twego boku. Olbrzymim honorem“.