#FINOALLAFINE

Di Maria: Stać nas, by zrobić coś niezwykłego

fot. @ juventusfc / twitter.com

Angel Di Maria był jednym z bohaterów meczu z Atalantą (3-3). Mistrz świata, który wykorzystał wczoraj rzut karny, zabrał głos w rozmowie z reporterami DAZN:

To był ważny punkt zdobyty po świetnym spotkaniu. Popełniliśmy błędy, ale robiliśmy też dobre rzeczy. Nagłe odjęcie piętnastu punktów to ciężka sprawa, ale nadal zamierzamy pracować z tym samym podejściem, czyli wierzyć, że stać nas na coś niezwykłego. Nie ma rzeczy niemożliwych, a ten skład jest silny i pełen zwycięzców. Juventus upadał w przeszłości, ale zawsze się podnosił. Musimy cały czas pracować i pozostać zjednoczeni, a fani nam pomogą”.

Drugim wątkiem wywiadu z Argentyńczykiem była jego przyszłość w Turynie:

Juventus ma teraz trudny moment, ale to nadal wielki klub . Ważne, by pozostać silnymi jako całe środowisko i dawać z siebie wszystko. Gdy podejmuję decyzje związane z karierą, zawsze myślę o mojej rodzinie. Oni są tu szczęśliwi, a Juve to największy klub we Włoszech i jeden z największych w Europie. Jesteśmy zadowoleni”.

W trwającym sezonie Angel Di Maria rozegrał 14 spotkań dla Starej Damy. 34-latek zdobył w nich trzy gole i zaliczył pięć asyst.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
nedved
1 rok temu

dzięki chłopie za wrażenia artystyczne, brakowało takiego błysku w Juve, ostatnio tylko Chiesa pokazywał podobny skill

po takie pięty, bramy, kiwki, klepki się chodzi na mecze, dziadek nie dziadek jest wciąż topem

Monochromatyczny
1 rok temu

Angel jesteście niezwykli! Jesteście zwycięzcami i zwłaszcza niezwykli Mistrzowie Świata czyli Ty, Leandro, Pogbuś i do tego oczywiście Duszan najwięcej gracie w tym sezonie oraz daliście z siebie wszystko.
Oczywiście ja, @Poke i @PR08L3M bardzo Wam pomagamy! Na pewno to odczuwacie! Od tego jesteśmy!
Nie wiem tylko dlaczego mimo iż wczoraj na stadionie było aż zawrotne... 33.565 kibiców nie byli słyszalni i głośno Was nie wspierali chóralnymi śpiewami. Dobrze, że nie płakali!

1 rok temu

Pomożemy Angel, nie będziemy nikogo zwalniać, wyzywać ani płakać, będziemy kibicować mimo tego że sytuacja w tabeli bardzo ciężka, a styl gry nie powala. Od tego jesteśmy.