Strona główna » Aktualności » Allegri: Musimy strzelać więcej goli, nie chcę wygrywać tylko 1:0
Allegri: Musimy strzelać więcej goli, nie chcę wygrywać tylko 1:0
Fot. ph.FAB / Shutterstock.com
Massimiliano Allegri wziął udział w konferencji prasowej przed ligowym meczem ze Spezią. Trener zaczął od scharakteryzowania rywala, mówiąc:
„Musimy kontynuować realizację naszych małych celów. Czeka nas skomplikowany mecz na trudnym terenie. Spezia potrafi wykreować wiele sytuacji, udawało im się to z Napoli i Atalantą. Trzeba zagrać z uwagą i determinacją. Chcemy nadal wspinać się w tabeli. Pracujemy nad zdobywaniem punktów bez względu na to, co dzieje się poza boiskiem. Chciałbym wygrać wyżej niż 1:0, ze względu na narodziny mojego wnuka”.
Kolejne pytanie dotyczyło remisu w pierwszym meczu Ligi Europy przeciwko Nantes:
„Liga Europy nie jest zagrożona, ale zawsze trudno wygrywać mecze w pucharach. Futbol bywa czasem dziwny. Mieliśmy w tym spotkaniu momenty, w których mogliśmy spisać się lepiej, ale stworzyliśmy też wiele sytuacji. Szkoda, ale to dowodzi, że na tym poziomie nie ma łatwych rywali”.
Następnie opiekun Starej Damy omówił skład na dzisiejszy mecz:
„Niektórzy grają sporo, ale są do tego przyzwyczajeni. Na pewno odpocznie Chiesa. Po zagraniu dwóch meczów w ciągu czterech dni był bardzo zmęczony, ale to normalne, bo długo leczył uraz. Poza tym wraca do nas Perin i zobaczymy go w bramce. Zagrają też Kean i Rugani. Resztę muszę jeszcze ocenić i dokonam odpowiednich wyborów”.
Dziennikarze podnieśli także temat młodego Deana Huijsena. Allegri mówił o Holendrze następująco:
„Jest bardzo dobry, ale mamy już w składzie sporo młodych zawodników. W przyszłym roku pomyślimy nad włączeniem go do pierwszej drużyny. Na razie skupiamy się na trwającej kampanii”.
Kolejne pytanie związane było z tym, jak Juventus reaguje na niespodziewane wydarzenia na boisku:
„Dużo o tym myślimy i musimy się poprawić w tym aspekcie. To kwestia mentalna. Należy pogodzić się z tym, że będziemy tracić bramki, ale jednocześnie wiedzieć, że mecze są długie i zwykle mamy czas na reakcję. Potrzeba nam więcej spokoju, który pozwoli nam zdobywać kolejne gole. W tym elemencie nadal brakuje nam odpowiedniej równowagi”.
Trener odniósł się także do swoich ostatnich energicznych reakcji, napiętych relacji z prasą i do kłótni z kibicami:
„Nie jestem nerwowy. Po prostu nie lubię, gdy ktoś buczy bez powodu. Może czasem przesadzam, ale wy zawsze znajdziecie coś, za co można mnie skrytykować. To wasze prawo, ale po prostu nie można negować faktów. Wolno mówić, że jestem kiepski albo, że drużyna gra źle, ale z liczbami się nie dyskutuje. Zwykle nie komentuję krytyki pod moim adresem, bo mamy wolność wyrażania opinii, ale są sprawy, które nie podlegają dowolnej interpretacji”.
„Zarząd klubu zawsze jest zaangażowany i nas wspiera. To oni są bazą, na której działa pion sportowy i są obecni mocniej, niż kiedykolwiek. Juventus wciąż pozostaje silny swoją organizacją” – podsumował Toskańczyk.
Mecz Spezia – Juventus rozpocznie się o godzinie 18:00.