Spezia – Juventus 0:2 (0:1). Wygrana w słabym stylu

Grafika Meczowa Juvepoland Serie A Spezia Juventus

Wynik dzisiejszego meczu nie odzwierciedla słabej gry Juventusu. Stara Dama może dopisać trzy punkty po spotkaniu ze Spezią, jednak styl gry pozostawia wiele do życzenia. Zwycięskie bramki zdobyli Moise Kean oraz Angel Di Maria.

Mecz nie zaczął się najlepiej dla Juventusu. Już w 18. sekundzie Manuel Locatelli zaatakował rywala wślizgiem, przez co został ukarany żółtą kartką. Jak się okazało, Włoch był zagrożony zawieszeniem, więc kara, którą otrzymał zawodnik, skutkuje tym, iż pomocnik opuści derbowy mecz z Torino. Strzelać zaczęli goście, ale Perin nie dał się zaskoczyć i złapał piłkę uderzoną przez Verde. W 16. minucie futbolówkę w bramce umieścił Dusan Vlahović, jednak sędzia liniowy uniósł chorągiewkę i okazało się, że Serb był na pozycji spalonej. Kilka minut później znów zrobiło się gorąco pod bramką gości. Kostić strzelał zza pola karnego, ale jeden z obrońców wybił piłkę głową. Całą sytuację zamykał jeszcze Locatelli, jednak po jego strzale kolejny defensor Spezii ratował drużynę przed utratą gola, wybijając futbolówkę głową poza linię bramki. Po rzucie rożnym najwyżej skakał Danilo, jednak po jego strzale piłka minęła słupek, a Vlahović, dostawiając nogę nie zdołał zamknąć akcji. W 31. minucie Juventus skonstruował akcję na lewej stronie, z której Filip Kostić zagrał wrzutkę w pole karne, gdzie w odpowiednim momencie znalazł się Moise Kean i zdobył bramkę dającą prowadzenie Starej Damie. Chwilę później piłkarze Spezii mieli szansę na wyrównanie, ale piłka po strzale głową poleciała nad poprzeczką bramki Perina. Do przerwy goście mieli lepsze sytuacje, jednak żadna z nich nie została wykorzystana i to Bianconeri schodzili do szatni z przewagą bramkową, pomimo wielu błędów w grze i niezbyt przekonującej grze w defensywie.

Na początku drugiej połowy, Allegri zdecydował się na dwie zmiany, wprowadzając za Paredesa Fagiolego oraz De Sciglio za Cuadrado. Już dwie minuty po rozpoczęciu drugiej połowy, świetną sytuację na podwyższenie wyniku miał Moise Kean, ale brakowało wiele, aby piłka znalazła się w siatce. W 66. minucie strzałem po ziemi bramkarza przeciwników zaskoczył Di Maria, dzięki czemu rezultat zmienił się na 2:0. Argentyńczyk otrzymał podanie od Danilo i bez chwili namysłu zza pola karnego zdecydował się na strzał. Warto dodać, że El Fideo 10 minut wcześniej zastąpił schodzącego z boiska Keana. Po zwiększeniu przewagi Juventusu, inicjatywę przejęła Spezia i już kilka minut później rywale byli bliscy zdobycia bramki kontaktowej, jednak świetnym refleksem wykazał się Mattia Perin. Ostatnie minuty spotkania obfitowały w sytuacje, które Spezia stwarzała sobie pod bramką Perina, jednak żadna z nich nie okazała się na tyle dobra, by zdobyć gola. W ostatnich sekundach spotkania swojej szansy próbował jeszcze Di Maria, ale piłka przeleciała obok słupka.

Styl w jakim wygrał dzisiaj Juventus pozostawia wiele do życzenia, ale koniec końców liczą się zdobyte trzy punkty.

Juventus – Spezia 2:0 (1:0)
32′ Kean (asysta Kostić), 66′ Di Maria (asysta Danilo)

Juventus (3-5-2): Perin – Danilo, Rugani, Alex Sandro – Cuadrado (46′ De Sciglio), Locatelli, Paredes (46′ Fagioli), Rabiot, Kostić (81′ Iling-Junior) – Kean (56′ Di Maria), Vlahović (93′ Bonucci)

Spezia (3-5-2): Drągowski (25′ Marchetti) – Amian, Ampadu, Nikolaou – Gyasi, Bourabia, Ekdal (79′ Caldara), Agudelo (59′ Nzola), Reca – Verde (79′ Maldini), Shomurodov.

Żółte kartki: 1′ Locatelli, 51′ Fagioli – 16′ Agudelo, 55′ Reca

Wyjazd na Juventus-Inter!

Subskrybuj
Powiadom o
31 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

GonzaloPiguONE
1 rok temu

 Vlahović (93′ Bonucci)

W sumie ta zmiana opisuje ten mecz idealnie. Było co oglądać <3

Poke
Poke(@poke)
1 rok temu

Fatalne to było. Zagadką dla mnie jest Cuadrado, z jednego z najlepszych graczy zeszłego sezonu do chwili obecnej zaliczył taki zjazd , że nie da się tego opisać. Po raz kolejny fatalny Paredes, niestety Loca musiał troche odpoczać przed reważnem z Nantes i nie ma kim go zastąpić. Reszta na 3-. Poza Perinem, brawa dla niego, mieć takiego zmiennika to skarb. I oczywiście poza Di Marią,… Czytaj więcej »

Bart985
Bart985(@bart985)
1 rok temu

Jestem spokojny o rewanż z Francuzami po tym meczu. Po puchary tylko z Allegrim.

Miki2023
1 rok temu

Raczej bez stylu.
Przed nami ważny mecz rewanżowy więc było wiadomo,że nie będzie dzisiaj fajerwerków. Spokojne zwycięstwo małym nakładem sił. Tak miało wyglądać.

TheBill
TheBill(@areq)
1 rok temu

Panowie też odnieśliście wrażenie, że po korektach w składzie i ustawieniu od 56 minuty drużyna wyglądała troszkę lepiej niż w pierwszej połowie. Chyba trener zauważył, że grając czwórką w obronie i trójką z przodu sprawiamy nieco lepsze wrażenie. Może bez nowych urazów uda się wykrystalizować pierwszą jedenastkę i zgrać zespół w takim ustawieniu.

Lub zaloguj się za pomocą: