Kolejne transfery Juventusu pod lupą prokuratury

Fot. Grzegorz Wajda / WajdaFoto, JuvePoland

Piłkarze Juventusu koncentrują się na meczu przeciwko Nantes w Lidze Europy, ale nie oznacza to, że klub może skupić się jedynie na aspektach sportowych. La Repubblica poinformowała bowiem, że turyńska prokuratura sportowa zamierza poszerzyć zakres dochodzenia, jakie toczy się przeciwko Starej Damie.

Zdaniem rzymskiego dziennika śledczy przygotowują się do wstępnego przesłuchania stron zaplanowanego na 27 marca i zamierzają wziąć pod lupę kilka transferów z udziałem Juventusu. Szczególne zainteresowanie prokuratorów budzą operacje związane z Rolando Mandragorą.

Przypomnijmy, że w 2016 roku zawodnik ten został kupiony przez Bianconerich za dziewięć milionów euro, a po dwóch latach spędzonych na wypożyczeniach sprzedano go do Udinese za 20 milionów euro. Transakcja ta wygenerowała zysk kapitałowy w wysokości ponad 13 milionów euro.

Wątpliwości budzi fakt, że w 2020 roku Juventus ponownie sięgnął po Mandragorę, płacąc za niego około piętnaście milionów euro. Piłkarz nie zagrzał miejsca w Turynie, bo już następnego dnia został wypożyczony do Udinese. Cała sprawa wydała się śledczym podejrzana, dlatego w związku z nią wezwano na świadków samego zawodnika, jego agenta, wiceprezydenta klubu z Udine Stefano Campoccię oraz byłego działacza Starej Damy Maurizio Lombardo.

Innymi przedsięwzięciami badanymi przez oskarżycieli są kontakty między Juventusem i Atalantą. Śledczy interesują się głównie transferami z udziałem Federico Mattiello, Simone Muratore, Mattii Caldary i Cristiana Romero.

Juventus został już ukarany przez sąd sportowy. Bianconeri stracili 15 ligowych punktów, ale klub walczy o anulowanie tego wyroku.