Galderisi o meczu z Hellasem, relacjach z Zaffaronim i Allegrim oraz młodych zawodnikach Juve

Stadion Allianz 2020 494 2
Fot. JuvePoland

Występujący w barwach Juventusu w latach 1980-1983 Giuseppe Galderisi zabrał głos na temat nadchodzącego pojedynku Bianconerich z Hellasem Verona. Jak sam przyznaje, oba kluby są bliskie jego sercu, ponieważ po trzy letniej przygodzie w Turynie, trafił do Werony, gdzie w pełni rozwinął skrzydła i zaliczył swój najlepszy pod względem statystyk okres w karierze. Emerytowany piłkarz odnosi się też do sytuacji młodych zawodników Juventusu i mówi o swoich relacjach z obecnymi trenerami obu drużyn.

Na początku odpowiedział na pytanie, jakiego meczu możemy spodziewać się na Allianz Stadium.

„Bardzo intensywnego. Verona nie może myśleć o grze na remis, który da im tylko jeden punkt, ale musi wykazać się odwagą, starając się wytrzymać napór na początku meczu i wykorzystując każdy moment do kontry. Przewiduje taktyczny, napięty mecz, w którym różnice mogą zrobić indywidualności”.

Galderisi uważa, że jednostki mogą zadecydować o wyniku spotkania. Jednego z tych, którzy mogą przechylić szalę zwycięstwa upatruje w osobie Dusana Vlahovicia.

„Właśnie wraca z przerwy reprezentacyjnej, gdzie zdobył decydującą bramkę. Jest w pełni sił. Nigdy nie widziałem problemu we Vlahoviciu. Miał kilka urazów, które spowolniły jego rozwój, ale nie mam co do niego żadnych wątpliwości, ma niesamowity ciąg na bramkę i umiejętności. Będzie kluczowym zawodnikiem dla Juve”.

Następnie zapytany o Matiasa Soule odpowiedział:

„Poznałem go w zeszłym roku, gdy byłem w Mantui. Ma niesamowity strzał, a jego umiejętności są ogromne. Warto popracować nad tym chłopcem”.

Wspomniał o Ilingu-Juniorze, którego regularnie obserwuje oraz o Fagiolim i Mirettim.

„Tak, widziałem go w akcji, ponieważ przyglądam się wszystkim zawodnikom, którzy mogą być kluczowi dla przyszłości Juventusu. Na przykład Fagioli albo Miretti. Widzimy jak ważnymi postaciami są ci chłopcy dla Juventusu w tym sezonie, biorąc pod uwagę, że dzięki nim klub zdobył kilka punktów”.

Wracając do karygodnego zachowania Moise Keana, który po niespełna minucie obecności na boisku w meczu z Romą zobaczył czerwoną kartkę skomentował:

„Wszyscy byliśmy młodzi i wszyscy popełnialiśmy błędy. Chłopak ma wielki potencjał i może być bardzo ważnym zawodnikiem dla Bianconerich”.

Przedstawił swoje nadzieje związane z trenerem Hellasu Marco Zaffaronim i krótko pochwalił Allegriego.

„Niewiele mam do powiedzenia o Allegrim. Słyszę krytykę, ale też rozmowy o jego wkładzie w drużynę Juventusu. Trenera powinny interesować wyniki, bo to one przynoszą spokój, pewność siebie i poczucie własnej wartości. Max wykonuje w tym roku świetną pracę, mimo wielu przeszkód. A Zaffaroni zrobił duży postęp, widzę to, ponieważ znam go od jakiegoś czasu. Dostał szansę i mam nadzieję, że uratuje Veronę przed spadkiem, wierzę i mam nadzieję, że może dokonać czegoś wielkiego na koniec sezonu”.

Na ostatnie pytanie dotyczące szansy Juventusu na wywalczenie miejsca w czołowej czwórce odpowiedział:

„Jeśli będą grać tak jak w ostatnich meczach, to dlaczego nie”.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze