Juventus – Inter 1:1 (0:0). Pozostaje niesmak

Zapowiedz Finalu Pucharu Wloch Juventus Inter

Juventus był o krok od zdobycia zaliczki w pierwszym meczu półfinału Pucharu Włoch, ale ostatecznie tylko zremisował na własnym stadionie z Interem. Bramki w drugiej połowie zdobyli Cuadrado i Lukaku.

Bianconeri mogli wyjść na prowadzenie już w 4. minucie – Vlahović zgrał w środku pola przechwyconą przez Locatellego piłkę do Di Marii, a ten przeprowadził solowy rajd zakończony płaskim strzałem prawą nogą, odbitym przez Handanovicia na rzut rożny. W kolejnych minutach więcej z gry mieli goście, ale Perin nie był zmuszany do interwencji. Juventus odpowiedział serią trzech rzutów rożnych, a po pierwszym z nich Bastoni zablokował bliskiego strzału Danilo. W 33. minucie podopieczni Inzaghiego rozklepali obronę Juventusu, ale strzał Brozovicia ze skraju pola karnego poleciał prosto w Perina. Po drugiej stronie Fagioli dośrodkował na głowę Vlahovicia, którego słaby strzał nie sprawił problemów bramkarzowi. Przed przerwą Bremer zablokował jeszcze uderzenie Dimarco z lewej strony pola karnego i na przerwę obie drużyny schodziły przy bezbramkowym remisie.

Krótko po przerwie Fagioli dobrze opanował piłkę i dośrodkował do Vlahovicia, ale zagranie nie było wystarczająco dokładne i znajdujący się pod piłką Serb uderzył niecelnie. W okolicach 60 minuty groźnie w polu karnym Juve uderzał Mychitarian, a piłka nieznacznie minęła bramkę. Chwilę potem Allegri wprowadził Mirettiego i Chiesę za Fagiolego i Di Marię, a 10 minut później Milika za Vlahovicia. Polak chwilę po wejściu zmarnował świetną okazję, gdy nie trafił w bramkę z najbliższej odległości po wstrzeleniu piłki przez Cuadrado. Wreszcie w 83. minucie Cuadrado otworzył wynik spotkania – dośrodkowanie posłane przez Rabiota z lewej strony przeleciało całe pole karne Interu i spadło pod nogi wbiegającego Kolumbijczyka, który mocnym uderzeniem pokonał Handanovicia. Gdy wydawało się, że Juventus dowiezie korzystny wynik do końca, fatalny błąd we własnym polu karnym popełnił Bremer – Brazylijczyk w doliczonym czasie gry odbił ręką piłkę zgraną głową przez jednego z piłkarzy Interu. Do futbolówki ustawionej na 11. metrze podszedł Lukaku i bez problemu pokonał Perina. Chwilę później Belg wyleciał z boiska za prowokowanie trybun, a po końcowym gwizdku sędziego czerwone kartki otrzymali Handanović i Cuadrado.

Sprawa awansu do finału pozostaje szeroko otwarta, zdecyduje rewanż, który odbędzie się w Mediolanie 26 kwietnia. Zanim do niego dojdzie, obie drużyny rozegrają po 5 meczów – dla Juventusu kolejnym rywalem będzie Lazio.

Juventus – Inter 1:1 (0:0)
83′ Cuadrado – 90′ Lukaku (rzut karny)

Juventus (3-5-2): Perin – Gatti, Bremer, Danilo – Cuadrado, Fagioli (65′ Miretti), Locatelli, Rabiot, Kostić – Di Maria (65′ Chiesa), Vlahović (74′ Milik)

Inter (3-5-2): Handanović – D’Ambrosio (81′ Dumfries), Acerbi, Bastoni – Darmian, Barella, Brozović (81′ Asllani), Mychitarian, Dimarco (69′ Gosens) – Martinez (86′ Correa), Dżeko (69′ Lukaku)

Żółte kartki: 89′ Miretti, 90′ Cuadrado – 41′ Brozović, 80′ Lukaku
Czerwone kartki: 90′ Cuadrado – 90′ Lukaku, 90′ Handanović

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
10 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
1 rok temu

Z tym niesmakiem waględem Maxa to bym nie przesadzał. Allegri ustawił drużynę głęboko z tyłu i liczył na szybkie kontry. Pomysł dobry, tylko wykonawców brak. Vlahović po raz kolejny udowania, że Juve to o poziom za wysoko. Słabe przyjęcie piłki, brak zdolności do rozegrania kiedy jest ustawiony tyłem do bramki. Mógłby podpatrzeć grę 37-letniego Dżeko. Zaryzykuję stwierdzenie, że Dusan będzie drugim Bernardescim. Umięjętności są tylko głowa nie dojeżdża...
Di Maria jak sinusoida. Raz zjawisko, a za drugim razem beznadziejny.
Mecz rozkręcił się w drugiej połowie. Milik miał okazję zrobić wejście smoka, ale cóź...
W Mediolanie będzie ciężko, Inter po zadyszce będzie rósł, a my, hmm... Zobaczymy 🙂

1 rok temu

Pozostaje niesmak, ponieważ graliśmy u siebie i chyba w najsilniejszym możliwym składzie wyjściowym /obsady bramki nie liczę/. Inter raczej z drobnymi brakami ale to też kwestia zestawienia składu betonowego S. Inzaghiego.
Zwycięstwo Juventusu byłoby szczęśliwe, niezasłużone i mega fartem... a było tak blisko.
Mylika to Juve niech nie kupuje nawet za 700 tys. euro, ponieważ zbyt dużo drewna klub z Turynu ma wśród napastników.

1 rok temu

To już któryś raz w sezonie artykuł opatrzony jest dopiskiem "pozostaje niesmak", dopóki Allegri będzie trenerem to niesmak bedzie stanowił synonim stylu gry Juventusu...

TheBill
1 rok temu

Panie i Panowie, ktoś mając chwilę czasu mógłby napisać parę słów jak wyglądała wczoraj gra Gattiego . Niestety nie miałam możliwości obejrzeć spotkania, a skrót nigdy nie odda obrazu całości. Z góry dziękuje.

Kaprysman
1 rok temu

15 sekund...

Ostatnio edytowany 1 rok temu by Kaprysman