Tommaso Barbieri, kolejny zawodnik z Next Gen w podstawowej jedenastce

Tommaso Barbieri Sassuolo Juventus Juventus Twitter 1
fot. @ juventusfc / twitter.com

We wczorajszym meczu z Sassuolo Massimiliano Allegri od pierwszych minut postawił na kolejnego zawodnika wyciągniętego z zespołu Next Gen, Tommaso Barbieriego. Piłkarz z rocznika 2002 pojawił się na boisku w miejscu zarezerwowanym zazwyczaj dla Juana Cuadrado (przez którego został zresztą zmieniony w 57. minucie).

Nie był to jego debiut w dorosłej drużynie – zdążył pokazać się w meczu Ligi Mistrzów z PSG 2 listopada 2022. Spotkanie w Turynie zakończyło się wtedy porażką 1:2. Włoch często trenował również z pierwszą jedenastką, trener wpuszczał go na boisko także w meczach towarzyskich, m.in. z Arsenalem w trakcie przerwy mundialowej. Spotkanie z Sassuolo było jednak pierwszym starciem w Serie A, w którym Barbieri wystąpił, a także pierwszym meczem Juve, w którym wyszedł na boisko w podstawowej jedenastce.

Barbieri sprowadzony został przez Juve z Novary. Działaczom Juventusu szczególnie zaimponowała jego postawa w towarzyskim meczu rozgrywanym w Continassie latem 2019 roku. Włoch odpowiadał wówczas za krycie Cristiano Ronaldo i sprawował się na tyle dobrze, że jego nazwisko znalazło się w notatnikach szefostwa Bianconerich. We wrześniu 2020 r. Juventus zapłacił Novarze za osiemnastolatka kwotę blisko 2 mln euro, wyprzedzając także starające się o sprowadzenie Barbieriego Atletico Madryt.

W trwającym obecnie sezonie zawodnik uzbierał w zespole Next Gen 24 występy (15 w Serie C i 9 w Pucharze Włoch) oraz jedną asystę. Razem ze swoim zespołem był o włos od zdobycia Pucharu – Next Gen przegrał finał z Vicenzą (1:2 w pierwszym meczu, 3:2 w rewanżu rozegranym 11.04)

Piłkarz, który 26 sierpnia skończy 21 lat od dłuższego czasu znajduje się w kręgu zainteresowań młodzieżowych reprezentacji kraju. Występował w U-17, U-18 oraz U-20. Z pierwszą z nich pojechał w 2019 r na mistrzostwa świata rozgrywane w Brazylii, gdzie Włosi odpadli w ćwierćfinale po meczu z gospodarzami i późniejszymi zwycięzcami.

Po wczorajszym występie Barbieri komentował na gorąco: “To dla mnie niewiarygodne emocje, wyjście na boisko w pierwszej jedenastce. Jest mi jednak niezmiernie przykro ze względu na stracone punkty. Od samego początku starałem się dawać z siebie wszystko, koledzy bardzo mi pomagali i chwalili, jesteśmy fantastyczną grupą. Mój debiut to kolejne potwierdzenie sensowności projektu Next Gen“.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze