Kartka z kalendarza – 18 kwietnia 1995, boski Baggio daje awans do finału Pucharu UEFA

Roberto Baggio Juventus Borussia Dortmund Legendy Juventusu

Dziś przed nami powrót w czasy, których obecni dwudziestolatkowie nie mogą pamiętać. Wśród nas są jednak na pewno kibice, którzy nie tylko wychowali się na Alessandro Del Piero, ale i pamiętają, że przed wielkim Alexem w Juventusie czarował “boski kucyk” czyli Roberto Baggio.

W sezonie 1994/1995 Juventus prowadzony przez Marcello Lippiego nie grał niestety w Lidze Mistrzów, a w ówczesnym Pucharze UEFA, którego dziś odpowiednikiem jest Liga Europy. Siłą tamtego Juventusu była niesamowita linia ofensywna. W pomocy brylowali dobrze wszystkim w Polsce znany Paulo Sousa oraz późniejszy trener mistrzów świata z 2018 roku Didier Deschamps. W przodzie zaś postrachem obrońców było trio: Roberto Baggio, Gianluca Vialli i Fabrizio Ravanelli, choć akurat w rewanżu z BVB Viallego zastąpił młodziutki Del Piero. Po drodze do półfinału Stara Dama wyeliminowała kolejno: CSKA Sofia, CS Marítimo, Admirę Wacker Wiedeń oraz Eintracht Frankfurt.

Po pierwszym meczu we Włoszech (rozgrywanym wyjątkowo w Mediolanie), gdzie padł remis 2-2, Juventus był w trudnej sytuacji przed rewanżem. Na Westfalenstadion nie można było się pomylić, Bianconeri potrzebowali wygranej, by awansować do finału. Spotkanie znakomicie rozpoczęło się dla Starej Damy, piłkę z rzutu rożnego dośrodkował Baggio a najlepiej w polu karnym zachował się Sergio Porrini, który strzałem głową skierował piłkę do siatki. Jednak zaledwie już cztery minuty później sprytnie rozegrany rzut wolny na bramkę zamienił Julio Cesar, który wykorzystał niefrasobliwość obrońców Juventusu. W 30. minucie miało miejsce najważniejsze wydarzenie tego spotkania i jedna z najpiękniejszych bramek strzelonych przez Roberto Baggio w swojej karierze. Po kapitalnym strzale z rzutu wolnego piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki i ugrzęzła w siatce bramki BVB, a kapitan Juventusu utonął w objęciach Marcello Lippiego i kolegów.

Skład Juventusu z meczu z BVB 18 kwietnia 1995 (trener Marcello Lippi):
Michelangelo Rampulla – Ciro Ferrara, Sergio Porrini, Massimo Carrera, Jürgen Kohler, Antonio Conte, Paulo Sousa, Didier Deschamps, Roberto Baggio, Alessandro Del Piero, Fabrizio Ravanelli

Piękna przygoda Bianconerich w Pucharze UEFA 1994/1995 nie zakończyła się jednak happy-endem. W finale, który rozgrywany był wówczas w formie dwumeczu Stara Dama uległa Parmie, przegrywając pierwszy mecz na Stadio Ennio Tardini 0-1 oraz remisując w rewanżu 1-1. Na otarcie łez piłkarze Juventusu w 1995 roku zapewnili sobie dublet, wygrywając zarówno Scudetto jak i Coppa Italia.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
Bart985
1 rok temu

Teraz mamy boskiego Allegriego. Musimy wierzyć. Musimy. Podkreślam.

TheBill
1 rok temu

Piękne czasy. Od razu przypomina mi się dwumecz w finale Pucharu UEFA z tą że Borussią wygrany 3:0 i 3:1 o ile dobrze pamiętam. Kilku zawodników wówczas reprezentowało oba kluby: J.Cesar, Kohler, Sousa nieco później Oliseh. Przyznam się bez bicia, że byłem niezadowolony gdy młody Del Piero wypychał z klubu mojego idola R.Baggio.
Historia jednak przyznała racje Lippiemu i zarządowi, że wiedzą co robią.

1 rok temu

Miałem raptem 7 lat. Nie śledziłem ,bo jeszcze się wtedy nie interesowałem Juve jak obecnie. Czytałem z kolei o sukcesach tamtego Juventusu w różnych publikacjach i bardzo miło mi było zobaczyć to małe wniknięcie w tamte czasy.