Rabiot: Cieszymy się na mecz z Sevillą

Adrien Rabiot Juventus Sampdoria Juventus Twitter
fot. @ juventusfc / twitter.com

W ćwierćfinałowym dwumeczu Ligi Europy Juventus wyeliminował Sporting CP. Po spotkaniu w Lizbonie przed kamerami oficjalnej telewizji UEFA stanął Adrien Rabiot. Francuz, który brał udział w kluczowych wydarzeniach tego pojedynku (zdobył gola i sprokurował rzut karny dla rywali) podsumował go następująco:

Jestem bardzo szczęśliwy. Mecz był trudny, ale dobrze się spisaliśmy i jesteśmy w najlepszej czwórce. Nasze serca i umysły dały z siebie wszystko, pozostaliśmy skoncentrowani. To właśnie jest DNA Juventusu. Musimy utrzymać takie podejście”.

Kolejnym rywalem Bianconerich będzie Sevilla FC. Francuz powiedział zatem kilka słów na temat Hiszpanów:

Będzie ciężko, bo w ostatnich latach oni spisywali się dobrze w tym turnieju. Musimy obejrzeć materiały wideo i przeanalizować je z trenerem. Wtedy poznamy ich mocne i słabe strony. Cieszymy się na to starcie, zapowiada się świetny mecz”.

Pierwszy mecz Juventusu z Sevillą zaplanowano na 11 maja, a gospodarzami będą w nim turyńczycy. Rewanż odbędzie się tydzień później.

Zapisy na Juventus-Milan!

Subskrybuj
Powiadom o
8 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

1 rok temu

Lepiej Sevilla w dwumeczu niż gdybyśmy mieli ich trafić w finale.

lipa
lipa(@lipa)
1 rok temu

Sewilla to obecnie 13 zespół ligi hiszpańskiej, wiec biorąc tylko to pod uwagę powinnismy być faworytami. to że jakiś zespół gra w pucharach lepiej niz w lidze nie powinno zmieniac obrazu całości. Nadal zostają średniakami ligowymi z drugiej połowy tabeli, to że będziemy mieli z nimi trudności będzie wynikało tylko z tego że tak samo jak wiekszość klubów z ligi włoskiej z dołu tabeli będą spinać się specjalnie na mecz… Czytaj więcej »

Don Mati
Don Mati(@donmati)
1 rok temu

Sevilla faworyt spotkania i to na luzie, ciekawe czy Max da radę

Kierensky
Kierensky(@kierensky)
1 rok temu

No popatrz Rabiot jak to jest ze Ty się cieszysz i Sevilla się cieszy. Trafili najłatwiej jak można było. Pewnie jedyne co ich zastanawia to czy limit szczęścia nas już opuści czy jakimś cudem wejdziemy do finału. Ja wiem ze wynik najważniejszy ale kiedy drużyna dobrze gra to i człowiek o kolejny mecz spokojniejszy.. Nie liczę na jakąkolwiek poprawę gry ale oby to szczęście nas nie opuszczało bo z tym trenejro to jedyne w co możemy… Czytaj więcej »

bianconeri83
bianconeri83(@bianconeri83)
1 rok temu

No ja bym się tak nie cieszył, chociaż z ManU też byłoby ciężko

Lub zaloguj się za pomocą: