Nie tylko Vlahović, a więc czy opłaca się wykupić Arkadiusza Milika
Włoscy dziennikarze szukają przyczyn kryzysu w Juventusie, rozbierając przy tym wszystkie plotki i fakty na drobne części. Calciomercato.com zastanawia się nad tym, czy Arkadiusz Milik zasłużył na transfer definitywny za 7 mln euro.
Dziennikarze portalu nie zamierzali szukać usprawiedliwienia dla słabej formy Vlahovicia lub też szukać kozłów ofiarnych, a jedynie wzięli pod lupę jednego z zawodników, który nie błyszczy na boisku. Ostatni raz Milik wpisał się na listę strzelców 22 stycznia w remisie z Atalantą. Od 34 minuty tamtego spotkania minęło 449 minut bez gola i sporo godzin poza składem. Niedługo później po tej bramce, bo ledwie kilka dni, Polak doznał kontuzji, która została wyleczona dopiero w kwietniu.
Calciomercato.com nie kwestionuje zasług Milika i jego wręcz wzorcowej roli jako jokera, kiedy potrafił przechylić szalę na korzyść Juventusu i wyrobił sobie opinię. Przed urazem miał już 8 bramek na koncie, a trener miał pewność, że można na nim polegać. Długo mówiło się o rychłym wykupieniu Polaka z Marsylii.
Jednakże brak formy po kontuzji stawia znak zapytania przy transferze napastnika. Nie tylko pod kątem jego dyspozycji do zakończenia wypożyczenia (zapewne decyzje zapadną w czerwcu). Żurnaliści podkreślają, że zakończenie spraw pozaboiskowych oraz ostateczna pozycja w tabeli sprawią, że będzie się dyskutować o wykupieniu Milika także w aspekcie finansowym.
Taki Milik nie powinien nigdy trafić od Juventusu, jest dla mnie symbolem tego jak Juventus szdzedl na psy
Mamy podwaliny młodzieży oraz sprawdzonych piłkarzy. Milik, Paredes, Sandro czy Di Maria mogą odejść. Bonucci to już mentor.
Mnie interesuje co z Ilongiem, bo całkowicie znikł z formacji, a Kostic potrzebuje lekkiego spojrzenia na grę z ławki.