Czwartkowe okładki włoskiej prasy sportowej, witaj z powrotem Dušan!
Sprawdźmy o czym dziś pisze się w Italii. Mediolańska La Gazzetta dello Sport, rzymskie Corriere dello Sport oraz turyński Tuttosport – trzy najważniejsze dzienniki sportowe we Włoszech, zapraszamy na szybki przegląd czwartkowych okładek.
Gazzetta dello Sport – Inter na szóstkę, powrót na czwarte miejsce. Dzeko i Lautaro w dzikiej przygodzie, Hellas zmiażdżony. Trzecie zwycięstwo z rzędu, które zostawia w tyle grupę pościgową. Milan skrzywdził się sam – Cremonese prawie wygrało na San Siro. De Ketelaere-Origi niewypałem, Pioli: “Nie pozwolimy, by Europa nam uciekła w ten sposób“. Roma również zatrzymana, remis z Monzą. Max restartuje, trafiają Vlahović i Paredes, Juventus wraca na drogę zwycięstw. Napoli, jeden punkt wystarczy. Kibice jadą do Udine, jeszcze więcej będzie oglądało mecz na telebimie na Stadio Maradona.
Corriere dello Sport – Orgia Ligi Mistrzów, wyścig do Europy nabiera rumieńców, Sarri z przewagą 6 punktów nad Piolim, Mou i Gasperinim. Lazio budzi się do życia, Vlahović znów strzela dla Juve, Milan i Roma się zatrzymują. Tymczasem Inter rozbija sześcioma bramkami Hellas, super Lautaro. Co za starcia w ten weekend: Leao-Immobile, Dybala-Lukaku i Allegri odwiedzający Atalantę. Odliczanie w Neapolu wygląda jak w Nowy Rok, punkt w Udine wystarczy do Scudetto. Spalletti ze wszystkimi swoimi gwiazdami na spotkanie z historią. Stadio Maradona zapełniony telebimami.
Tuttosport – Witaj z powrotem, Dušan! Vlahović ponownie znajduje drogę do bramki i ożywia Juventus. Serb nie zdobył gola przez 84 dni, ale jego wspaniały strzał z lewej nogi daje zwycięstwo z Lecce, wcześniej wolny Paredesa i rzut karny Ceesaya. Allegri: “Liga Mistrzów? W niedzielę dowiemy się więcej“. Dramat De Sciglio – zerwane więzadło krzyżowe. Napoli, ruszamy! Wystarczy już tylko jeden punkt do 3. Scudetto w historii. Dziś wieczorem 14000 osób w Udine, ogromne ekrany na Stadio Maradona, wszystko jest gotowe na święto, które miało miejsce ostatnio 33 lata temu. Milan, nieprzyjemny krok do tyłu – Cremonese remisuje na San Siro. Inter – 6 bramek dla Ligi Mistrzów.
Moim zdaniem Lazio już prawie ma awans do następnej edycji LM z uwagi na najłatwiejszy terminarz (Milan (W), Lecce (D), Udine (W), Cremonese (D), Empoli (W)) spośród pozostałych rywali, więc dopisałbym przynajmniej 10 punktów w tabeli. Teoretycznie najtrudniej ma Inter, bo czekają ich mecze z Romą (W), Sassuolo (D), Napoli (W), Atalantą (D) oraz Torino (W). Niemniej Napoli już będzie mistrzem, więc pewnie sobie odpuszczą, a z Toro grają w ostatniej kolejce i jeśli wtedy będą się decydowały losy awansu do fazy grupowej LM np. między Juve a Interem, to ekipa Jurica też może olać to spotkanie. Na chwilę obecną w pozostałych pięciu spotkaniach musimy zdobyć min 11 punktów, aby być pewnym, że zajmiemy 4 miejsce.
Monza okazuje się silnym przeciwnikiem dla najlepszych z Ligi. Zwyczajnie Serie A się mocno wypłaszczyło na wzór PL. Każdy może każdego ograć.
Milan z Romą same zrobiły sobie krecią robotę, Cremonese i Monza mogły nawet wygrać, okazje były. Teraz albo jeszcze podtrzymają kontakt z czołówką albo przepadną w boju o LM (przynajmniej w awansie poprzez Serie A, nie liczę LM i LE).
Juventusowi mogą teraz pomóc zwycięstwa Romy i Milanu, ale zostawić w dalszej niepewności. Remisy byłby idealne, oczywiście nie przewalając z Atalantą, bo ta też się czai na strefę premiowaną.
Rozważania, rozważaniami, a na końcu przy zielonym stoliczku o losie zdecyduje Coni i Ceferin, ble.