Konferencja prasowa przed rewanżem z Sevillą
fot. @ juventusfc / twitter.com
Wczoraj w przedmeczowej konferencji prasowej, wzięli udział Massimiliano Allegri oraz Juan Cuadrado. Szkoleniowiec Juventusu zaczepiony o możliwe koneksje rodzinne arbitra (Danny Makkelie – Holandia) z Sewillą rzekł:
„Skupiamy się wyłącznie na meczu. Cały zespół chce dotrzeć do finału, po tym specyficznym sezonie. Wiemy, że to będzie trudne spotkanie i będą trudne momenty. Potrzeba dużo spokoju. Chłopcy rozegrali dobry sezon, wszyscy razem pracowaliśmy, żeby dotrzeć aż tutaj. Nigdy nie byłem w Budapeszcie, a zawodnicy zrobią mi wielki prezent, w przypadku awansu. Będzie potrzeba odrobiny szczęścia, które miejmy nadzieje, będzie po naszej stronie”.
Zapytany o formę Vlahovicia odpowiedział:
„Ważne jest, że drużyna jest w dobrej kondycji fizycznej. Mieliśmy świetną drugą połowę z Cremonese. Ważne jest nie tylko, kto wyjdzie na boisko, ale kluczowa będzie osoba wchodząca z ławki rezerwowych”.
Trener Bianconerich wypowiedział się na temat Fagiolego:
„Mamy szczęście mieć kilku młodych zawodników, którzy są co najmniej z rocznika 2000. Normalne jest, że muszą przejść przez różne momenty. To część procesu rozwoju. Potem, gdy chłopcy będą mieć po 27 lat, będą na szczycie swojej kariery. Spójrzcie na Rabiota, który gra na najwyższym poziomie”.
Allegri skomentował atmosferę na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan:
„Graliśmy już tutaj, to jest decydujący mecz zarówno dla nas, jak i dla nich, ponieważ gramy o finał. Wiemy gdzie znaleźć przestrzenie, aby stworzyć im problemy. Znamy ich mocne i słabe strony. Potrzebujemy odpowiedniej osobowości, gdy będziemy mieli piłkę”.
Toskańczyk wymijająco opowiedział o wyjściowym składzie:
„Muszę zdecydować jutro rano, mam wątpliwości w obronie, w pomocy i w ataku. Mecz będzie długi, zmiany można wprowadzać w trakcie. Mam nadzieję, że trafimy ze składem”.
Zapytany o szczególne motywowanie piłkarzy odparł:
„Nic specjalnego nie robiłem, oni wiedzą sami jak ważny to mecz. W tym momencie należy uspokoić głowy, bo ryzykujemy, że nadmierne napięcie spowoduje, że się pogubimy”.
Dziennikarze poprosili o komentarz także obecnego na konferencji Juana Cuadrado:
„Myślę, że będziemy musieli wejść na boisko z wolą i determinacją, z jaką zakończyliśmy drugą połowę pierwszego meczu. Jesteśmy zespołem z ogromnym doświadczeniem i jutro jest dla nas finał”.
Kolumbijczyk odpowiedział na pytanie o możliwym pierwszym europejskim trofeum:
„Byłoby to zdecydowanie ukoronowanie mojej podróży w Juventusie, ponieważ już raz byłem tego blisko. Dla nas wszystkich to wielka szansa, po dość trudnym roku. Musimy wyjść na boisko z odpowiednią determinacją, aby dać sobie ten puchar. Oczywiście były bardzo wyjątkowe mecze w mojej karierze, a ten jest jeszcze jednym. Musimy spróbować dotrzeć do finału, mając nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze”.
O swojej przyszłości odparł:
„Jestem bardzo szczęśliwy w Juventusie. Nadal czuję się bardzo silny, ale najważniejszy jest jutrzejszy mecz”.