Juventus oficjalnie żegna Leandro Paredesa

Leandro Paredes Juventus Lecce Juventus Twitter
fot. @ juventusfc / twitter.com

Po nieudanym sezonie spędzonym na Allianz Stadium, Leandro Paredes opuszcza Juventus, a klub za pośrednictwem swoich mediów żegna piłkarza, dziękując mu za jego wkład w osiągnięte wyniki w rozgrywkach krajowych i w europejskich.

Poniżej treść oficjalnego wpisu Juventusu:

Przygoda Leandro Paredesa w koszulce Juventusu dobiegła końca. Urodzony w 1994 roku pomocnik wraca do PSG po sezonie na wypożyczeniu w czarno-białej koszulce.

To były dla niego intensywne miesiące, które kończa jego przygodę z 35 występami na koncie: pierwszym we Florencji z Fiorentiną, a ostatnim w wygranym 1:0 meczu z Udinese. W przerwie wygrał mundial z Argentyną w Katarze.

W biało-czarnych barwach strzelił też gola, po pięknym rzucie wolnym w wygranym domowym meczu z Lecce (2:1), oraz zanotował asystę do Arkadiusza Milika w meczu Juventus-Benfica, w Champions League. Teraz nadszedł czas, aby rozpoczął kolejny rozdział.

Dziękujemy za ten rok i powodzenia we wszystkim, Leandro!

Leandro Paredes nie znajduje się w planach swojego klubu na nadchodzący sezon, ale sam zainteresowany nie wyklucza chęci pozostania w Paryżu w obliczu przyjścia do klubu Luisa Enrique. Argentyńczyk wyklucza również powrót do ojczyzny. Portal transfermarkt wycenia zawodnika na 12 mln euro.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
5 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

LimaK
LimaK(@limak)
1 rok temu

W końcu jakaś dobra wiadomość ;P

1 rok temu

Parodies

1 rok temu

Jakieś tam nadzieję miałem, że stanie LP wniesie powiew świeżości w drugiej linii. Jedyny co zapamiętałem z jego gry to, że jak wchodził na ostanie minuty to łapał żółtą kartkę... Swoja drogą czy ktoś może wytłumaczyć dlaczego jakiś piłkarz dostaje kilka milionów Euro pensji rocznie, a umiejętności które pokazał były na poziomie rodem z I-II ligi polskiej. Grywam amatorsko w miejscowych Oldboyach,… Czytaj więcej »

Lub zaloguj się za pomocą: