Zaniolo: Gra w Juve sprawiłaby, że byłbym szczęśliwy

Rome Italy 31102021 Nicolo Zaniolo As Roma In Action Dur
Fot. Marco Iacobucci Epp / Shutterstock.com

Nicolo Zaniolo udzielił ostatnio wywiadu w La Gazzetta dello Sport, w którym wyjaśnił, że jest szczęśliwy grając dla Galatasaray, ale gra dla Bianconerich zawsze będzie jego marzeniem.

Nicolo, czy to naprawdę może być dobry rok na to, aby zobaczyć cię w Juve?

“W Stambule idzie mi dobrze i gram w Lidze Mistrzów. Jeśli do końca sierpnia nadarzy się dobra okazja dla Galatasaray i dla mnie, rozważymy ją”.

W ostatnich tygodniach mówiło się także o Milanie i Fiorentinie. Czy Juventus pozostaje twoim marzeniem nawet bez Ligi Mistrzów?

“Jestem otwarty na wszystko. Począwszy od możliwości nie przenoszenia się i pozostania w Galatasaray, gdzie radzę sobie świetnie. Tak, Juve to Juve, nawet bez Ligi Mistrzów czy międzynarodowych pucharów. Jako dziecko zawsze kibicowałem Bianconerim, moim idolem był Pogba. Gra w Juve sprawiłaby, że byłbym szczęśliwy. Mówimy o wielkim klubie. Powtarzam: jeśli nadarzy się okazja, która uszczęśliwi całą naszą trójkę – Galatasaray, mnie i Juve – będzie to mile widziane. Jeśli nie, jestem całkowicie szczęśliwy w Turcji. Nie stwarzam sobie oczekiwań, ale wszystko pójdzie dobrze”.

W Juventusie gra twój przyjaciel Moise Kean. W ostatnim czasie często kontaktował się z nim również Galatasaray…

“Moise to mój przyjaciel z dzieciństwa, bardzo silny napastnik, który często jest niedoceniany. To dobry facet, cichy: wielu ludzi go nie zna i czasami osądza go bez powodu. Chciałbym z nim zagrać: w Galatasaray lub Juve”.

Co myślisz o swoich sześciu miesiącach w Turcji i mistrzostwie, które wygrałeś z Galatasaray?

“W Stambule znalazłem wspaniałych ludzi, zarówno w mieście, jak i wewnątrz Galatasaray. Wszyscy pomogli mi szybko się zaaklimatyzować. Bardzo dobrze się wpasowałem. W Turcji poznałem niesamowitą miłość do piłki nożnej. Wciąż mam dreszcze, gdy myślę o atmosferze na stadionie po tym, jak zdobyłem dublet w derbach przeciwko Fenerbahce. Szaleństwo! A potem zdobyłem mistrzostwo Turcji. Po Lidze Konferencyjnej z Romą, kolejne ważne trofeum. Mam nadzieję, że stanie się to moim nawykiem”.

W Galatasaray grałeś z kolonią byłych graczy Serie A – od Icardiego po Mertensa – ale w ostatnich tygodniach wiele mówiło się również o twoim partnerze Sacha Boey, francuskim full-backu śledzonym przez Juventus i inne czołowe europejskie kluby. Czy jest to zawodnik o dużej renomie?

“Sacha to fajny zawodnik: dużo biega, ma technikę, dobrze broni. W Galatasaray gra na prawej stronie, tuż za mną. Nie jestem zaskoczony zainteresowaniem Juve i wielkich drużyn. Jeśli chodzi o Icardiego, to bez wątpienia najlepszy środkowy napastnik z jakim grałem. A co mogę powiedzieć o Mertensie? Mówimy o napastniku, który napisał historię Napoli”.

Prawy skrzydłowy, trequartista, halfback: czy już wiesz, jaka będzie twoja rola, gdy “dorośniesz”?

“Czuję się bardzo komfortowo jako prawy skrzydłowy, który zaczyna szeroko, a następnie ścina do środka pola. Trequartista to rola, w której dobrze się odnajduję. Jako pomocnik naturalnie przychodzi mi wpasowywanie się i wbieganie w pole karne, ale muszę popracować nad poprawą w fazie defensywnej”.

Wróciłeś do reprezentacji na Ligę Narodów. Jakie to uczucie ponownie założyć koszulkę reprezentacji Włoch?

“To zawsze zaszczyt grać dla reprezentacji i dobrze było wrócić. Mamy dobrą, silną grupę. Mam słabość do Verrattiego; Marco to fantastyczny zawodnik”.

W drużynie narodowej znalazł się również Chiesa, który od miesięcy był w centrum plotek transferowych. Jakie macie relacje?

“Federico jest moim przyjacielem, często się widujemy, nawet na wakacjach w Forte dei Marmi. W drużynie narodowej dużo rozmawialiśmy, ale nie o rynku transferowym…”.

Czy widzisz siebie w Casadei, klejnocie Azzurrich, który wystąpił na Mistrzostwach Świata do lat 20 i jest również na celowniku Juventusu?

“Tak, widzę w nim siebie. Casadei przeszedł moją drogę z drużyny Primavera Interu do dużej drużyny w ramach negocjacji. Śledziłem Mistrzostwa Świata do lat 20 i zrobił na mnie wrażenie. Znam go i mam nadzieję, że czeka go dobra przyszłość. Teraz Cesare jest w Chelsea. Nie wiem, czy tęskni za Włochami: to są osobiste wybory”.

Sześć miesięcy później, czy jest coś za czym tęsknisz w Rzymie i Romie?

“Rzym był ważnym momentem w moim życiu, z pięknymi kartami mojej historii i innymi nieco mniej. Będę na zawsze wdzięczny wszystkim fanom. Chciałbym, aby Roma wygrała wiele w nadchodzących sezonach. To były dobre lata. Tęsknię za obiadami w restauracji La Locanda, która stała się trochę moją drugą rodziną”.

Czy rozmawiałeś z Mourinho od czasu przeprowadzki do Turcji w lutym?

“Nie, nie rozmawiałem z nim. Ale wiem, że Mourinho mnie kocha, zawsze pyta o mnie Sergio Oliverę, mojego partnera z Galatasaray. Zawsze będę wdzięczny Mou”.

Czy możesz zdradzić anegdotę o sobie i Mourinho?

“W zeszłym roku, przed meczem z Empoli, byłem trochę zdołowany, ponieważ nie strzeliłem gola od pięciu lub sześciu spotkań. Mourinho wziął mnie na bok i powiedział: <<Nicolo, spokojnie. Zdobędziesz dzisiaj bramkę>>. I tak się stało. Mourinho zawsze widzi wszystko jako pierwszy, jest niesamowity. Jest najlepszym trenerem, wyjątkowym. Takim, który zawsze motywuje”.

Jeśli zamkniesz na chwilę oczy i spojrzysz wstecz, czy jest jedna rzecz w piłce nożnej, której nigdy więcej byś nie zrobił?

“Nie, ponieważ bardzo wierzę w przeznaczenie. Lubię patrzeć do przodu, a nie do tyłu. Na dzień dzisiejszy myślimy o Galatasaray i eliminacjach Ligi Mistrzów”.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
Arkadio
10 miesięcy temu

Absolutnie nie jestem przekonany co do Nicolo. Bardzo cenie, że ktoś jest kibicem Juve bo to zawsze duzy plus.. No ale.. Nigdy nie rozumiałem jego "fenomenu", jakoś bardziej mi się widzi na bocznym napastniku/skrzydłowym dynamiczny typ zawodnika (typu chiesa sprzed kontuzji). Zaniolo to taki bardziej boczny rozgrywający. Nie zrobi przewagi częstymi zwodami itp. Mam wrażenie że wyglądałby u nas jak bernarseschi. Dostałby piłkę z boku, zagarnal zwodem w stronę własnej bramki i podał do kogoś z tylu.

10 miesięcy temu

Już dwa kolana mu zrobili, raczej rzadko bywa, że pilkarz dwa razy zrywa wiązadła w tym samym kolanie.
Chyba bardziej wiec trzeba bać się o Chiese, że zerwie drugie kolano, niz o Zaniolo.

10 miesięcy temu

kURCZę Panowie... Chce tego Zaniolo nawet jeśli będzie na ławce przez pół sezonu, to dla mnie zaskoczenie bo cholera za to samo krytykowałem Dybale...
Zaniolo - eksplozywny atakujący, technika cud, charakter sprawdził się w Turcji i w finałach europejskich pucharów, ryzyko kontuzji ale gdy gra to poświęca zdrowie.
Dybala - chimeryczny atakujacy, technika cud, miękki charakter wręcz podatny, łapie urazy gdy presja tłamsi, lepszy technicznie od Zaniolo ale szatni nie porwie - bardziej "damski organ rozrodczy".

DAWAĆ ZANIOLO !!!!!!!
Kuźwa facet wyciąga rękę do Juve i łapie się Pogby jako pośrednika... On i Loca, Rabiot, Zakaria/McKennie, Miretti, Fagioli - tak!
Już nawet mają prawego skrzydłowego obrońce Weah, teraz naprawić lewe skrzydło i zbliżamy się do automatu...
Allegri to trener plankton, ale nawet to dno poprowadzi Juve przez 2 chude lata jako dobry tata, który uruchomi bocznych obrońców plus świetny środek i napad (Zaniolo, Vlah, Kositic).
Precz Allegri - witaj średnie Juve.

Ostatnio edytowany 10 miesięcy temu by Solid