Niechciani piłkarze kosztują Juventus 68 milionów euro rocznie
Eksperci z portalu Calcio e Finanza oszacowali prawdopodobne koszty, które poniesie Juventus w sezonie 2023/2024 w przypadku gdy nie uda się sprzedać niepotrzebnych piłkarzy. W raporcie wzięto pod lupę zawodników wracających z wypożyczeń oraz tych, których Max Allegri nie uwzględni przy budowie drużyny w nadchodzącej kampanii. Według ich obliczeń koszt amortyzacji oraz pensji 10 zbędnych zawodników w przyszłym sezonie wyniesie około 68 milionów euro.
W obliczu braku awansu do Ligi Mistrzów, Bianconeri zmuszeni są do szukania oszczędności na każdej możliwej płaszczyźnie. Pion sportowy ciężko pracuje nad letnim oknem transferowym, mając na celu przygotowanie optymalnego składu do kolejnego sezonu przy mocno ograniczonych finansach. Jednak, aby dokonać wzmocnień, potrzebne są dodatkowe środki ze sprzedaży zawodników, którzy nie mają przyszłości w Juventusie.
Potencjalne środki ze sprzedaży piłkarzy to jedno, ale redaktorzy Calcio e Finanza podliczyli też, jak dużą oszczędnością mogłoby być uwolnienie się klubu od kontraktów i pensji zbędnych graczy. Portal przyjrzał się dziesięciu nazwiskom i prezentuje swoje wyliczenia oparte na oficjalnych raportach klubu oraz doniesieniach prasowych. W przedstawionej tabeli zawarte są informacje dotyczące kolejno: amortyzacji, pensji oraz całkowitego kosztu utrzymania piłkarza.
W przypadku pozbycia się większości piłkarzy z „czarnej listy”, Juve może wygenerować ogromne oszczędności, sam koszt amortyzacji i pensji Alexa Sandro oraz Arthura Melo to przeszło 32 miliony euro rocznie. Jeśli chodzi o starszego z Brazylijczyków sytuacja szybko powinna się wyjaśnić, ponieważ ten może jeszcze w obecnym okienku przenieść się do ligi arabskiej.
Według doniesień mediów, powracający z wypożyczeń McKennie i Zakaria również bez problemu powinni znaleźć nowych pracodawców, chociażby z racji tego, że są młodzi i wciąż jest nimi zainteresowanie ze strony europejskich klubów. W zestawieniu ujęto też takich piłkarzy jak Luca Pellegrini, który może być kartą przetargową przy negocjacjach z Lazio w kwestii przenosin Milinkovicia-Savicia, ale także Pjace, czy Kaio Jorge’a, których od dawna nie widzieliśmy na boisku Allianz Stadium. Redaktorzy przypominają również, że na liście płac wciąż jest Mohamed Ihattaren z kontraktem obowiązującym do 30 czerwca 2025 roku.
Pelegriniego i Zakarie to bym zostawił na ten sezon jeżeli byłaby taka opcja.
akurat sytuacji tego pasożyta Mohameda Ihattarena nie potrafię zrozumieć. facet ma ewidentne problemy z psychiką, nie nadaje się do gry, czy w profesjonalnych kontraktach nie ma furtki aby w takich i podobnych sytuacjach rozwiązać kontrakt?
Facet nawet nie trenuje! Jak gdzieś został wysłany na wypożyczenie to nawet nie pojawiał się na treningach! W normalnej firmie byłby wywalony na zbity pysk. Dla mnie to jakaś paranoja że my mu jeszcze pensję płacimy.
Jeszcze rozumiem, że miałby problemy z kontuzjami fizycznymi.. jak Pogba..