Salaroli: Weah pasuje do projektu Juventusu

fot. @ juventusfc / twitter.com

Redakcja TuttoJuve.com skontaktowała się telefonicznie z włoskim pośrednikiem odpowiadającym za sprowadzenie do Turynu Timothy’ego Weaha, Sebastiano Salarolim.

Czy może nam pan wyjaśnić, jaką rolę odegrał pan w transferze Weaha?

Pracuję sporo na francuskim rynku, stąd Juventus wiedział, że mogę być pomocny w rozmowach. Bianconeri już od pewnego czasu rozglądali się za kimś, kto mógłby zastąpić Cuadrado. W postaci Tima zauważyli piłkarza, który odpowiada ich wymaganiom. Weah jest bardzo elastyczny, może grać w wielu rolach i tak samo jak Kolumbijczyk świetnie przenosi ciężar gry pomiędzy jej różnymi fazami. Poza tym jest bardzo zdyscyplinowany. Można powiedzieć, że decyzja zapadła naturalnie.

Rozmowy nie potoczyły się jednak zbyt szybko.

Dokładnie, to nie była szybka piłka. Mogę zdradzić, że rozmowy nie trwały jedynie paru dni, śledziłem Juventus przez cały poprzedni sezon.

Jaka jest pańska opinia o tej transakcji?

To wielki zakup, zarówno z technicznego, jak i ekonomicznego punktu widzenia. Chłopak, rzecz jasna, będzie musiał pokazać we Włoszech swoją wartość, ale zapłacono za niego dobrą kwotę, biorąc pod uwagę, że jego kontrakt wygasał za rok. Juventusowi udało się odnaleźć wydajne rozwiązanie w tej części boiska.

Wiemy, że interesowały się nim także inne kluby. Mówiło się o Leverkusen, Atletico czy OM. W jaki sposób przekonałeś go, by wybrać Włochy?

Tak, mogę potwierdzić, że było zainteresowanie ze strony innych. Sytuacja kontraktowa była niezmiernie interesująca. Dla niego jednak nie było nic trudnego w podjęciu decyzji. Herb Juventusu przyciąga mocno, tak samo zresztą, jak aktualny projekt. Poza tym sądzę, że było istotne wsparcie ze strony rodziny (ojciec Tima, George, jest kibicem Juve – przyp.red.).

Weah nie jest jakimś niesamowicie bramkostrzelnym zawodnikiem. Oczekujecie, że we Włoszech zyska regularność, której brakowało mu w ostatnich sezonach?

Klub to jedno, reprezentacja to coś zupełnie innego. Selekcjoner reprezentacji USA wykorzystuje go w ataku i na tej pozycji jest zawsze decydujący. W klubie oczywiście wiele zależeć będzie od oczekiwań taktycznych trenera Allegriego. Wobec zawodnika ofensywnego zawsze są wysokie wymagania, ale trzeba mieć na uwadze, czego od niego oczekiwano. Co by nie mówić, w swoim repertuarze ma i bramki i asysty, może tym wspomóc Juve. Tim nie jest gwiazdą, będzie musiał podążać drogą, na której się znalazł.

Jako znawca francuskiej piłki jakich zawodników poleciłbyś Juventusowi i innym włoskim klubom?

We Francji jest wielu znakomitych piłkarzy i logiczne, że niektórzy z nich są przymierzani do Juve. Mikautadze? Jest silny, ma jakość, ale przeskok z Ligue 2 do Juventusu mógłby okazać się zbyt wielki. Jednak przyszłościowo to napastnik, o którym będzie głośno. W tym sezonie zaimponował mi Loïs Openda z Lens, ale z tego co czytam, jego losy są już rozstrzygnięte. Moim zdaniem odnalazłby się w wielu włoskich drużynach.

Sądziłem, że padnie nazwisko Jonathan David. Pasowałby do Juventusu?

Tak, moim zdaniem jest gotowy. Nie mam cienia wątpliwości.