Simone Muratore wrócił po operacji i trenuje z Juventusem

Stadion Allianz 2020 494 2
Fot. JuvePoland

Simone Muratore był jednym z młodych i zdolnych zawodników, którzy przewinęli się przez akademię Juventusu. Pomocnik doczekał się nawet debiutu w seniorskiej ekipie, a w 2020 roku został sprzedany do Atalanty. Niestety jego karierę przerwały poważne kłopoty zdrowotne. U 25-latka wykryto łagodnego guza mózgu, ale wszystko skończyło się dobrze. Gracz przeszedł operację i wrócił do uprawiania futbolu, ale obecnie pozostaje bez klubu.

W trudnej sytuacji Muratore pomógł Juventus. Władze Bianconerich pozwoliły byłemu piłkarzowi trenować na swoich obiektach, póki nie uda mu się znaleźć nowego miejsca pracy. O tym geście Starej Damy, rekonwalescencji i nowym rozdziale swojej przygody z piłką Włoch opowiedział na łamach La Gazzetty dello Sport:

Juve jest dla mnie jak drugi dom i rodzina. W najczarniejszej godzinie pokazali, że stoją u mojego boku. Gdy dowiedziałem się o guzie, myślałem, że przerwa nie będzie długa, ale niemal natychmiast pojawiły się komplikacje, a operacja była o cztery godziny dłuższa, niż zakładano. Po wybudzeniu się z narkozy myślałem, że skończę z piłką, bo proces rehabilitacji był bardzo długi i skomplikowany”.

Narodziny syna dały mi dodatkową motywację, by się nie poddawać. Wspierała mnie cała rodzina. Dziękuję też dyrektorowi Cherubiniemu, który zadzwonił do mnie po operacji i zaproponował, bym trenował w klubie, gdy wydobrzeję. Pierwsze sesje były dość dziwne, czułem się, jakbym znów był dzieckiem i uczył się gry od podstaw. Kiedyś marzyłem o grze w pierwszej drużynie Juve, a dziś chcę po prostu znów być na boisku” – podsumował Simone.

Simone Muratore ma na koncie pięć występów w dorosłej ekipie Juventusu.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
Maly
9 miesięcy temu

Atalanta kupiła go za 7mln i podpisała tylko 2 letni kontrakt, ciekawe 🙂

9 miesięcy temu

umknela mi ta historia, szkoda chlopaka, no ale najwazniejsze ze zdrowieje!