Toloi: Zabrakło tylko bramki
Juventus zremisował z Atalantą na wyjeździe wynikiem 0:0. Po spotkaniu głos zabrał między innymi obrońca gospodarzy Rafael Toloi. Urodzony w Brazylii reprezentant Włoch powiedział dziennikarzom DAZN:
„Na pewno chcieliśmy dziś wygrać. Sądzę, że zasłużyliśmy na trzy punkty, bo zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze. Wiedzieliśmy, że mecz nie będzie łatwy i że jest ważny. Zdawaliśmy sobie sprawę, że potrzebujemy zagrać na wysokim poziomie technicznym, być solidnymi w obronie oraz nie bać się agresywnych prób odbioru. Rywale mieli dużą jakość, ale niemal wszystko zrobiliśmy, jak należy. Zabrakło tylko bramki”.
„Mieliśmy swoje szanse i można powiedzieć, że idziemy w dobrym kierunku. W tym tygodniu przed nami trudne mecze, tak samo wymagające, jak ten przeciwko Juve. Uważam, że nasze podejście i gra były właściwe, wszyscy zrobili to, co do nich należało. Trener chce właśnie takiej postawy. Dziś nie wygraliśmy i żałuję, że się nie udało, ale pod koniec drugiej połowy wykreowaliśmy sporo okazji. Mimo remisu jesteśmy z siebie zadowoleni i pozostajemy skupieni przed następnymi pojedynkami” – podsumował 32-latek.
Atalanta zajmuje obecnie piątą pozycję w tabeli Serie A. Jedno miejsce wyżej znajduje się Juventus, a obie ekipy dzieli zaledwie punkt.
Najdziwniejsze jest to, że Allegri kłamie, że jest zadowolony z meczu. Przecież był wściekły jak osa, gdy Atalanta w końcowej tercji wchodziła jak w masło.
Myślałem, że marynarka pójdzie w strzępy jeśli ludzie z Bergamo wcisną piłkę do siatki.
Mija chwila i wywiad, że wszystko fajnie, staramy się cały czas do przodu, staramy się.
O co mu chodzi, nie wiem. Chce bronić tych chłopaków, oddalać presję, być dobrym wujkiem. Ja bym Gattiemu zrył psychę jakby gadał, że się śmieję ze swojego babola z Sassuolo. Szczęsnemu, że ma się zamknąć z tym pieprzeeniem o dobrym remisie. Całą drużynę bym zamknął na zgrupowaniu jak to robi co chwilę Gasp i mogą wrócić do domów dopiero jak będą tak zapieerdzielać jak Chiesa przez całe 90 minut. Towarzystwo marnej próby.
Żenada