Barzagli: Buffon był prawdziwym liderem. Najpiękniejsze było pierwsze scudetto

Fot. Ettore Griffoni / Shutterstock.com

Andrea Barzagli podczas spotkania z młodzieżą w ramach Florence Leadership Academy zdradzał sekrety sukcesów i opowiadał o znaczeniu przywództwa i roli charyzmy. “W moim Juventusie byłem cichym liderem, bardziej nawet człowiekiem szatni. Prawdziwymi przywódcami byli inni, przede wszystkim Gianluigi Buffon“.

Były obrońca pytany o swoje najpiękniejsze zwycięstwa podkreślał: “Kiedy zakończyłem piłkarską karierę to było jakbym zatoczył idealne koło – zaczynając od gry w peryferyjnym zespole kierowanym przez księdza, a kończąc w topowym klubie, jakim jest Juventus, z którym wygrałem wszystko. Udało mi się pożegnać z kibicami i była to wspaniała sprawa, szczególnie że mój pożegnalny mecz odbył się w dzień zdobycia ósmego scudetto. W chwili, gdy kończyłem karierę, wiedziałem, ze dałem z siebie wszystko. Byłem spokojny, ponieważ to był właściwy moment na pożegnanie. Najpiękniejszym zwycięstwem było jednak moje pierwsze scudetto zdobyte z Juventusem. To niezapomniane przeżycie, które pozostaje wyryte w moim sercu“.

Wiele radości dawały też Barzagliemu występy w reprezentacji: “Dla piłkarza zdobycie Pucharu Świata to największy możliwy sukces. To było spełnienie marzeń, niesamowicie ekscytujące. Szczęście zwiększa się z czasem. Zaraz po wygranej nie potrafiłem sobie nawet uświadomić do końca tego, co się stało, mimo że cały kraj świętował. Przez miesiąc nie udało mi się za nic zapłacić (śmiech – przyp. red.) W sporcie maksimum tego, co możesz osiągnąć, to usłyszeć swój hymn po zwycięstwie. W takiej chwili wszyscy są twoimi kibicami. To była wyjątkowa rzecz i pozostanie taką na zawsze, a z każdym upływającym rokiem wydaje mi się wspanialsza“.

Celem spotkań w ramach FLA jest przekazanie dzieciom w wieku 14-18 lat wartości związanych z etycznym przywództwem oraz wagą posiadania punktów odniesienia, wzorców. “Liderem człowiek się rodzi” – podkreśla Barzagli. “Jednak z upływem lat można także nauczyć się nim być, ponieważ każdy z nas dorasta i się rozwija, co daje nam większą wiarygodność. Należy zawsze mieć wolę nauki, poprawiania się pod każdym względem, być osobą, która posiada swoje cele i wolę, by robić to, co się kocha. Wzrastałem z pasją do piłki i był to dla mnie życiowy cel. Nigdzie nie było napisane, że moja ścieżka zakończy się sukcesem, ale poświęciłem wiele, szybko wyprowadziłem się z domu, wszystko by zdobyć swoje marzenie, nie wiedząc czy się uda. Mój syn, Mattia, również kocha piłkę i powtarzam mu zawsze, by nie porzucał swoich marzeń. Nic nie przyjdzie samo, jeśli będziecie siedzieć na kanapie, w życiu trzeba rzucić się na głęboką wodę i rozwijać swoje marzenia. Nieważne, czy będziecie sławni, czy osiągniecie sukces – jedyne co się liczy, to starać się osiągnąć swoje cele“.