Biało na czarnym #60: Żołnierze Allegriego

Daniele Rugani Filip Kostic Andrea Cambiaso Juventus Cagliari Juventus Twitter
fot. @ juventusfc / twitter.com

Wskutek różnych trudności jak choćby brak wolnego czasu, nie udało mi się zobaczyć “spektaklu” we Florencji i jak się okazuje, wnioskując przede wszystkim ze statystyk, niewiele straciłem. Toteż, po tej przerwie z utęsknieniem oczekiwałem kolejnego ligowego starcia Bianconerich, bo cóż w tym sezonie bez pucharów pozostało. Potyczka z Cagliari skończyła się zwycięstwem dla Juventusu i dopisujemy sobie kolejny komplet oczek do ligowej tabeli. Powoli, bez hurraoptymizmu, możemy zauważyć jaką delikatną przewagę daje brak obowiązku gry co trzy dni. Jednakże w piłce nożnej nawet miesiąc to szmat czasu i zmiana percepcji może nadejść w każdym momencie. Chwilowo wyniki się zgadzają, ale w obliczu wykluczeń w środku pola i absencji w defensywie, mam nadzieję, że ta kołderka nie stanie się zbyt krótka. Tymczasem, póki co, cieszmy się wynikami, a ja zapraszam Was do ocen występów poszczególnych zawodników w spotkaniu przeciwko Sardyńczykom. A propos, jeśli doceniacie moją pracę, zachęcam Was do podzielenia się wirtualną kawą!

Wojciech Szczęsny: 5,5

Stracona bramka niestety zakończyła passę Wojtka bez straconego gola i póki co, rekord należący do Gigiego Buffona pozostanie nietknięty. Gol nijak nie wędruje na jego konto, gdyż uderzenie Dosseny było zupełnie poza zasięgiem golkipera. Niedługo później koniuszkami palców sparował kolejną główkę obrońcy Cagliari na słupek, chociaż tutaj nie mam pewności, czy piłka nie odbiłaby się od niego, nawet bez tej interwencji. Oprócz tego, Szczęsny był uważny i skuteczny we wprowadzaniu piłki do gry.


Federico Gatti: 5,5

Włoch próbował wykorzystać nadarzające się sytuacje pod bramką przeciwników, lecz brakowało mu skuteczności. W tyłach wyłączył z gry Luvumbo, aczkolwiek w drugiej części nieco gorzej mu szła gra przeciwko Lapaduli i Shomurodovowi. Poza tym, dwukrotnie dał się przeskoczyć Dossenie, po którego strzałach głową straciliśmy gola.

Gleison Bremer: 7

Lider defensywy pod nieobecność Danilo i powoli rosnący jeden z liderów drużyny. Bremer był praktycznie wszędzie. Świetnie wyłączył silnego Petagnę i królował w powietrzu. Podejmował próby wprowadzania piłki z linii obrony (długie podania po ziemi, w przeciwieństwie do Bonucciego, który często grał górne piłki) i bywały one skuteczne. Gołym okiem widać, że rozwinął się pod względem wyprowadzania futbolówki z linii defensywy. Z pozytywnych rzeczy, dopisuję również jego pierwsze trafienie w sezonie.

Daniele Rugani: 7 (MVP)

Jak piłkarscy bogowie mogą zachichotać ze swoich kibiców pokazuje postawa Ruganiego. Daniele był piłkarzem wyszydzanym i wypychanym z Juventusu w wielu okienkach transferowych, jako ten “wieczny talent, który nigdy nie odpali”. Kolejne spotkanie z nim w składzie i kolejne trzy punkty na konto Juventusu. Daniele, podobnie jak we Florencji (widziałem skrót) czyścił wszystko co było możliwe. Chociaż zdaję sobie sprawę z ograniczeń w grze piłką jakimi dysponuje, to sam warsztat defensywny ma na wybitnym poziomie. I w końcu potrafi przenieść go na murawę. Zdobyta przez niego bramka była wisienką na torcie tego występu.

Andrea Cambiaso: 4,5 (FLOP)

W mojej opinii kanapowego kibica Włoch był najgorszy na murawie. W jego grze zgadzało się tylko pierwsze 10-15 minut, a w miarę upływających minut wychodziło mu coraz mniej. Zanotował sporo strat (13), podejmował kiepskie decyzje i nie dawał zbyt wiele w ofensywie.

Weston McKennie: 6,5

Kolejny solidny, a nawet dobry mecz w wykonaniu Westona. Odkąd wrócił z niebytu w angielskim Leeds, Teksańczyk prezentuje się bardzo dobrze i obok Ruganiego jest jednym z cichych bohaterów początku sezonu. Amerykanin wzorowo wypełnia zadania taktyczne powierzone przez trenera zarówno w tyłach jak i w ofensywie. Zabrakło mi w jego występie trafienia, którego był bardzo blisko.

Manuel Locatelli: 6

Manuel zagrał w defensywie bez zarzutu, kolejny raz fantastycznie asekurując swoich kolegów z linii obrony. Doskonale wyłączał z gry Violę, dla którego był cieniem przez całe spotkanie. Tym razem nieco mniej wychodziło mu w ofensywie, być może przez zderzenie z Petagną w pierwszej połowie, po którym sygnalizował ból pleców. Warto wspomnieć, że Locatelli został kapitanem pod nieobecność Danilo i Rabiota.

Fabio Miretti: 5,5

Miewał momenty istnego “masterclass”, czy to poprzez dogrania do kolegów czy poruszanie się z piłką przy nodze, ale zdarzyło mu się kilka słabszych minut. W zeszłym tygodniu w końcu się odblokował i powtarzam kolejny raz: za dwa lata, Miretti będzie topowym pomocnikiem ligi. Istnieje pewien mit, że 20-letni piłkarz musi stanowić o sile zespołu, albo nigdy nie będzie świetny. Kompletnie się z tym nie zgadzam, bo w końcu nie każdy musi być Bellinghamem.

Filip Kostić: 6

Filip Wrzutkić Kostić potrafi mnie irytować cały mecz, po czym zanotuje dwie asysty w spotkaniu. Miewa występy, w których na 12 dośrodkowań tylko jedno ledwo doturla się do adresata i wpadnie z tego bramka. Bywają też takie mecze, gdzie celnie dogra nawet 5 razy, ale brakiem skuteczności będą razili partnerzy. W defensywie też bywa zmiennie, bo potrafi zagrać bezbłędne w tyłach spotkanie, a zdarza się też, że gubi krycie lub popełnia bezsensowne faule. Nigdy nie wiadomo co się wylosuje. Tym razem, wylosowało się średnio w tyłach, ale z dwiema asystami. Przydałoby się więcej regularnej solidności w jego poczynaniach.

Federico Chiesa: 5,5

Oczekuje dużo więcej od naszej gwiazdy niż to co zaprezentował przeciwko Cagliari. Kilka niezłych zrywów czy podań (jak to do Keana, który źle przyjął), to jest jednak zbyt mało jak na zawodnika takiego kalibru. Wydaje mi się, że Federico bardzo cierpi na brak odpowiedniego łącznika pomiędzy linią pomocy, a atakiem. Miał być Pogba, mógł być Fagioli…

Moise Kean: 5,5

Średnie spotkanie w wykonaniu Keana, który miał dużo mniej z gry niż w spotkaniu przeciwko Hellasowi (celowo ten zespół zestawiam, bo podobna półka sportowa). Zabrakło nieco spokoju i odpowiedniego kleju w nodze, w kilku sytuacjach.

Dusan Vlahović: 5,5

Kilka razy nieźle się pokazał do gry, ale nie było go stać na zbyt wiele w tym meczu. Dusan w pewnym sensie udowadnia czemu to on jest teraz zmiennikiem Keana, a nie odwrotnie. Coraz częściej wydaje mi się, że Vlahović strzeli jeśli wszystko wokół będzie korzystne. Zdrowie, samopoczucie, dobre podanie, układ planet.

Samuel Iling-Junior: 5

Wszedł do środka pola, ale wyglądał na nieco zagubionego. Nie próbował brać ciężaru gry na siebie, raczej odgrywał piłkę wszerz.

Arkadiusz Milik: bez oceny

Arek zaliczył zawrotne 8 kontaktów z piłką oraz 3 celne podania na 6 prób. Między innymi z tego powodu pozostawiam go bez oceny.

Hans Nicolussi Caviglia: bez oceny

Młody Włoch zadebiutował w tym sezonie w Serie A, lecz niestety grał zbyt krótko by zdążył się czymkolwiek wyróżnić.

Massimiliano Allegri: 6,5

Powiedzcie mi jak tu nie docenić szkoleniowca Juventusu? Formacja defensywy wygląda jak z muru i powoli nawiązuje do najlepszych czasów BBC (oj, żebym nie wykrakał). W środku pola nie ma zbytnio kim szaleć, ale jakoś to wciąż wygląda. Fabio Miretti z tygodnia na tydzień prezentuje się coraz lepiej. Weston McKennie został nie tylko odkurzony, ale i odpicowany lepiej niż w pamiętnym programie z Xzibitem na MTV. Daniele Rugani prezentuje taki prime, jakiego bodaj nie pokazywał od czasów Empoli. Jedyne do czego można się przyczepić to formacja ofensywna, ale to nie jest tylko wina szkoleniowca (albo wcale), bo napastnicy do sytuacji dochodzą, ale skutecznością nie grzeszą. Taktycznie mecz został wygrany przez Juventus, nawet jeśli nie było to piękne zwycięstwo. Bo nie oszukujmy się, nie było.

Podsumowanie

Nie jestem zwolennikiem stylu gry proponowanego przez Juventus Allegriego, ale w obecnej sytuacji doskonale go rozumiem. W mojej opinii na papierze możemy mieć dobre nazwiska, nawet bardzo dobre, ale brakuje wciąż odpowiedniej równowagi w drużynie. I to nie jest wina szkoleniowca, tylko zaniedbań dyrektorów. Zdaję sobie sprawę z atutów i wad naszych graczy, ale widzę, że Allegri stara się uwypuklić ich zalety, jednocześnie tak pracując nad ich wadami, że albo coraz mniej lub wcale ich nie widać, albo zupełnie je eliminuje. Nie trzeba być zwolennikiem jego stylu, ale żeby tego nie widzieć, to trzeba wykazać się dozą złej woli.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
Arkadio
5 miesięcy temu

Też chciałem zwrócić uwagę na McKenniego. Ależ wczoraj dawał dynamiki. On i Rugani to najwięksi wygrani ostatnich tygodni.
Teraz jak może zabezpieczyć i środek pola i prawą stronę to Allegri w życiu to nie odda 😅

Sprawa Kostic Cambiasso. Jak widzę Kostica w podstawie to choć go lubię i cenie to narzekam czemu nie nieszablonowe młodzian w podstawie.. A potem cyk Kostek dwie asysty .. cóż mogę powiedzieć .. bardzo jednowymiarowy jest Serb ale jak juz bije te piłki to bywa naprawdę groźnie. Jak nic nie wychodzi to te dziesiątki wrzutek potrafią narobić hałasu. Tak samo z rożnymi. Praktycznie każdy w wykonaniu Kostica jest dobry.
Oczywiście Cambiasso to diamencik, dla którego to pierwszy sezon w Juve i jeszcze się wyrobi żeby być bardziej regularnym. Bo wahania formy ma straszne. W każdym razie wygląda na to że bardzo mądrze Allegri zarządza czasem boiskowym tej dwójki. Szkoda w tym wszystkim Illinga ale ciężko pomieścić trzech grajków na jednej pozycji.

Bremer to cholerna bestia. Jest nabity miechem i szybki. Zanotował w sobotę jeden niesamowity powrót za kontratakiem. Któryś z naszych zawodników gonił napastnika Cagliari i nie mógł go złapać a nasz brazol dogonił obu i odebrał piłkę. Niesamowite

Aquorions
5 miesięcy temu

Po świetnych meczach przedsezonowych McKenniego, które pozwoliły mu zostać w Juve, to zastanawiałem się jak będzie spisywał się w sezonie. Kolejny bardzo dobry mecz i mam wrażenie, że jak napastnicy zaczną lepiej grać, to i Amerykanin na tym zyska jeszcze bardziej zaliczając asysty

Rozumiem pewne rozgoryczenie stylem, ale nie zapominajmy, że to KOLEJNY sezon, w którym Allegri ma pod górkę, bo teraz wypadło nam 2-ch kreatywnych pomocników ...

Martwi trochę Chiesa i Cambiaso, bo mocno forma poszła im w dół

Może pora dać więcej szans Ilingowi ? Wydaje się dobrze grać w ofensywie i nie boi się wdawać w dryblingi i szarpać