Federico Bernardeschi: Zawsze będę częścią Juve i wciąż mam dom w Turynie

Turin Italy September 29 2021
Fot. ph.FAB / Shutterstock.com

Były piłkarz Juventusu – Federico Bernardeschi nie może zaliczyć swojej przygody w Toronto FC do szczególnie udanej, więc coraz śmielej puszcza oko w kierunku byłego pracodawcy, czyli Starej Damy.

W ramach wywiadu udzielonemu włoskiemu dziennikowi sportowemu La Gazetta dello Sport, skrzydłowy opowiedział o swoich spostrzeżeniach odnośnie różnicy w oczekiwaniach, a rzeczywistością: „Nie było tak jak wszyscy się spodziewali, zaczynając od klubu. Napotkaliśmy wiele trudności, zmieniali się szkoleniowcy i prawdopodobnie był to niewłaściwy projekt”.

„Osobiście rozegrałem przyzwoity sezon. Było to dobre doświadczenie w całkowicie innym futbolu, gdzie wyjazdy są dłuższe i skomplikowane logistycznie. Adaptacja zajęła mi trochę czasu, wiele się nauczyłem i wreszcie wyleczyłem się z problemów z pachwiną, która doskwierała mi półtora roku” – kontynuował piłkarz.

Na pytanie o to czy jest zaskoczony wysoką lokatą Juventusu w lidze Bernardeschi odpowiedział: „Nie, ponieważ dobrze znam Juventus i Maxa. Spodziewałem się tego i się cieszę. Niesprawiedliwie byłoby porównywać tę drużynę Starej Damy, do tej, w której ja występowałem. Teraz chłopaki potrzebują zdobyć doświadczenie żeby stać się mistrzami, ale najważniejszą dla nich rzeczą będzie utrzymanie odpowiedniej mentalności. Otoczenie robi różnicę i widzę tam dawnego ducha Juventusu”.

„Max Allegri doskonale radzi sobie z zarządzaniem grupą, a 3-5-2 to idealny system. Od dawna nie widziałem tak solidnego Juventusu. Allegri zawsze zwyciężał w oparciu o charakterystykę zespołu. Nieprawdą jest, że nie lubi grać ofensywnie. My graliśmy pięcioma ofensywnymi piłkarzami. Po prostu dostosowuje się do zawodników, których ma” – kontynuował.

Następnie zapytano Bernardeschiego o szanse na pokonanie Interu w nadchodzących derbach: „Muszą zagrać to co umieją. Jeśli wyjdą na boisko, bez chęci zwycięstwa, znając i szanując siłę rywali, to się nie uda”.

Na koniec dodał: „Rozwinąłem się jako człowiek i jako piłkarz w Juventusie. Część mojego serca wciąż tam jest. Zawsze będę częścią Juve i wciąż mam dom w Turynie”.

Zapisy na Juventus-Milan!

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

Aquorions
Aquorions(@aquorions)
1 rok temu

Sam od dawna powtarzam, że potrzebny był czas na pewne rzeczy, bo jak się nie ma 100-tek milionów, to samemu trzeba zbudować piłkarzy i ich rozwinąć. Max jest do tego idealny i te CAŁE BZDURY powtarzane na jego temat .. kłamstwa .. nie miały sensu.. Nie stawia na młodych, lubi starszych graczy .. A miał młodych dobrych? Nie gra ofensywnie .. A miał do tego graczy z odpowiednimi skilami ? Trochę… Czytaj więcej »

Lub zaloguj się za pomocą: