Możliwy powrót Platiniego do Juventusu
Włoscy dziennikarze żyjący plotkami dotyczącymi rynku transferowego, to na przełomie roku oraz okolicach lata, kompletnie niezadziwiający obrazek. Czasem jednak żurnaliści z Półwyspu Apenińskiego potrafią napisać o czymś innym, choć też czymś opierającym się na pogłoskach i plotkach.
Tym razem na łamach Tuttojuve można znaleźć informacje dotyczące możliwego odświeżenia związku pomiędzy Juventusem a Michelem Platinim. Francuz występował w drużynie Starej Damy w latach 1982-1987, zaliczając 223 występy i dopisując do swego dorobku 103 gole. W czasie przywdziewania biało-czarnych barw pomocnik zdobył dwukrotnie mistrzostwo Włoch, wygrał Puchar Włoch, Puchar Mistrzów, Puchar Zdobywców Pucharów, Puchar Interkontynentalny i Superpuchar Europy.
Po zakończeniu kariery piłkarskiej Platini podjął się pracy szkoleniowca w reprezentacji Francji, jednak jego czteroletnia przygoda na ławce Les Bleus nawet w najmniejszym stopniu nie nawiązała do jego kariery zawodnika, w związku z czym w 1992 roku zakończył on przygodę nie tylko z Francją, ale w ogóle z trenerką. Przerwa od piłki nożnej nie trwała jednak długo, gdyż w latach 1993-1998 zajmował stanowisko przewodniczącego komitetu organizacyjnego mistrzostw świata. W 2007 roku został wybrany do roli prezydenta UEFA i pełnił tę funkcję przez 9 lat, jednak odszedł w niesławie, zawieszony na okres 8 lat przez FIFA z powodu nieprawidłowości finansowych. Z zarzutu tego został jednak później w pełni oczyszczony.
Według informacji podanych przez Tuttojuve z racji tegorocznego zakończenia zawieszenia Michel Platini ma być jednym z kandydatów do objęcia roli w zarządzie Juventusu, o czym wypowiedział się dziennikarz Tony Damascelli: “Jeśli Platini miałby kiedykolwiek wrócić do Juventusu, zrobiłby to tylko po to, by być skutecznym, wykonawczym prezydentem. Wyobraźmy sobie Juventus w Lidze Mistrzów, gdzie Platini spotyka się z Ceferinem…”.
świetny piłkarz, sympatyczny człowiek, tylko wrażenie, że jego mariaż z klubem pogłębiłby wątpliwy odbiór Juventusu przez opinię społeczną, już widzę te szydery - właściwy człowiek we właściwym miejscu
pytanie, czy warto się tym przejmować, czy robić swoje, świetnie było zobaczyć Marcelo L. i M. Platiniego na ławkach trenerskich meczu gwiazd
Pamiętam jak Michel w latach 80 czarował nas swoją grą, niczym dziś Rabiot. Fantastyczna pracę wykonuje Max, bo naprawdę, Rabiot dziś, a Rabiot wcześniej, to dwaj inni piłkarze, no ale by to dostrzec, to trzeba mieć szersze spojrzenie na piłkę i przede wszystkim trzeba oglądać mecze. Forza Juveeeeeee!!!