Gazzetta, Wywiad z Simone Pepe: To było Scudetto zmartwychwstania i zemsty
W dzisiejszym wydaniu La Gazzetta dello Sport znalazł się wywiad z Simone Pepe, w którym były piłkarz Juventusu wraca do pamiętnego 2012 roku, w którym Bianconeri odzyskali Scudetto i rozpoczęli imponujący marsz po dziewięć z rzędu tytułów mistrza Włoch. Sympatyczny zawodnik opowiedział również o tym, czym obecnie zajmuje się po zakończeniu kariery.
Simone, co pamiętasz z tego wieczoru w Trieście, 2-0 z Cagliari “Mam wyraźny obraz siebie na trzy-cztery minuty przed końcem, prowadzimy z Cagliari. Storari, nasz drugi bramkarz, podszedł do mnie i powiedział: W Mediolanie już prawie koniec i Inter wygrywa. Wtedy zdałem sobie sprawę, że jesteśmy o krok od zdobycia Scudetto, o którym nikt nie myślał latem. Nikt nie wierzył w Juve, oprócz nas samych. W tamtej chwili ze Storarim poczułem silną, nieopisaną radość, którą wciąż noszę w sobie. I tak, widzę pewne podobieństwa z dzisiejszym Juve, tę samą determinację“.
Pierwsze Scudetto Conte w roli trenera. “Conte zmienił moją mentalność i fizyczność. Zawsze byłem kimś, kto dużo biegał, ale w zły sposób. Antonio nauczył mnie jak biegać jakościowo. Zmienił też moją rolę na boisku, ale to było Juve zdolne do różnych systemów“.
Jak doszło do triumfu? “Dzięki letnim przygotowaniom. Pojechaliśmy na tournee do Ameryki i pamiętam bardzo ciężkie treningi w USA przy 40 stopniach i 95% wilgotności. Biegaliśmy w samej bieliźnie, skarpetkach i butach. Conte wyjaśnił nam, czym jest Juventus z jego kulturą pracy. Wyjaśnił nam podstawową koncepcję: “Ci, którzy byli tu przed nami, wygrywali, ci, którzy przyjdą po nas, będą wygrywać, więc teraz musimy wygrywać my”. W tamtym roku musieliśmy zdobyć tytuł, kibice zbyt długo na to czekali. To było Scudetto zmartwychwstania i zemsty, dwa razy lepsze od innych“.
Anegdota z tamtego okresu? “Latem Conte chciał Inlera, Szwajcara z Udinese, drużyny, z której ja również przybyłem rok wcześniej. Klub wybrał jednak Pirlo, który został uwolniony przez Milan. Mówili nam, że jest to piłkarz już u schyłku, to wszystko kłamstwa. Andrea zmienił nasz sposób bycia i gry. Wieczorem w Trieście Pirlo zażartował do Conte: “Trenerze, chciałeś Inlera, ale z całym szacunkiem dla niego, ja przybyłem tu i sprawiłem, że wygrałeś Scudetto w pierwszym sezonie”. Mógł sobie na to pozwolić, był fenomenem“.
Pepe w szatni? “Buffon i Barzagli zawsze mówili, że jestem miły“.
Jakim zawodnikiem był Pepe? “Grałem obiema nogami, miałem sporo jakości. Dziś widzę trochę samego siebie w Kosticu. Ugruntował swoją pozycję jako skrzydłowy, ale jako chłopiec był środkowym napastnikiem. Ja zaczynałem w Pavonie, drużynie z wioski Castelli Romani, gdzie dorastałem. Do czasów Palermo grałem jako środkowy napastnik. Pasquale Marino w Udine przeniósł mnie na skrzydło“.
Pepe na Mistrzostwach Świata 2010 w RPA. “Straszne rozczarowanie. Nigdy nie zapomnę głuchej ciszy w szatni po porażce ze Słowacją“.
Najlepszy kolega z drużyny? “Pirlo, ale widziałem jak Totò Di Natale robił szalone rzeczy. Pamięta się go mniej, bo nie grał w wielkich drużynach, ale Di Natale był wspaniały“.
Czy potwierdzasz, że jako dziecko chciałeś zostać pracownikiem stacji benzynowej? “Tak, lubiłem zapach benzyny i widziałem, że pracownicy stacji benzynowych zawsze mieli portfele wypchane pieniędzmi, nie wiedziałem, że prawie wszystkie z nich nie są tak naprawdę ich“.
A co robisz dzisiaj? “Mam firmę, Sp Group, jestem agentem. Caprari z Monzy jest najważniejszym zawodnikiem, niestety wypadł z powodu kontuzji kolana, ale wróci silniejszy. Mam też kilku innych interesujących zawodników“.