Gazzetta: Uwaga Inter, Allegri już wygrywał goniąc!

Gazzetta Uwaga Inter Allegri Juz Wygrywal Goniac 2

W dzisiejszym wydaniu La Gazzetta dello Sport redaktor Marco Guidi przygotował tekst, który można odebrać jako ostrzeżenie dla Interu. Max Allegri wie jak wygrywać Scudetto będąc z tyłu, udowodnił już to w przeszłości i jest gotowy powtórzyć ten wyczyn w tym sezonie. Zapraszamy do lektury.

Powiedzieć, że Massimiliano Allegri już tam był, to nic nie powiedzieć. Trener Juventusu ściga Inter Simone Inzaghiego, mając nadzieję, że pokonując Salernitanę zbliży się dziś do lidera na odległość dwóch punktów. W przeszłości Max był zarówno w butach tych, którzy gonią, jak i tych, którzy uciekają, zarówno w AC Milan, jak i Juve. Doświadczył już wrażeń i zmęczenia związanego z wyścigiem o Scudetto, często wychodząc z niego zwycięsko. Wyprzedza samego Inzaghiego, który dziś będzie polegał na swoim bracie Filippo, aby powstrzymać Bianconerich. Simone w rzeczywistości przegrał już sprint po Scudetto z AC Milan w sezonie 2021-22, podczas gdy w Lazio gwałtownie wyhamował w sezonie 2019-20 po przerwie w związku z sytuacją pandemiczną. Z drugiej strony Allegri tylko w latach 2011-12 nie wygrał jako trener Rossonerich w bezpośrednim starciu z Juve Conte. We wszystkich pozostałych sześciu przypadkach, w których pojawił się w ostatnich latach wśród poważnych pretendentów do końcowego zwycięstwa, nigdy nie popełnił błędu.

Goniący Inter Max wciąż unika używania słowa “Scudetto”, ale im więcej tygodni mija, tym mniej jest przekonujący. To jego piłkarze “zaprzeczają” jego słowom w przed lub pomeczowych wypowiedziach, od Rabiota przez Gattiego, po McKenniego. Max utrzymuje, że walczy o Ligę Mistrzów, ale wierzy w Scudetto. I robi to dobrze, biorąc pod uwagę, jak się sprawy mają. Oczywiście, zawsze są te dwa punkty do odrobienia do Interu. Ale Allegri, zgodnie z przewidywaniami, dobrze zna słowo comeback. W sezonie 2015-16, w swoim drugim roku pracy w Juve, miał nawet 11 punktów straty do lidera tabeli. Włączył wówczas w swojej drużynie turbosprężarkę po porażce z Sassuolo, gdy Juventus z zaledwie 12 punktami był na 12 pozycji. W obecnym sezonie, Juve również zmieniło tempo po swojej jedynej porażce właśnie z ekipą Neroverdi. Ale jeśli w 2015 roku trzeba było się spieszyć, aby dogonić wszystkie drużyny z przodu jedna po drugiej, a następnie wyprzedzić Napoli i wyjść na prowadzenie, tym razem Max założył inne buty. Utrzymuje niezwykłe tempo Interu i pozostaje przywiązanym do marzenia o Scudetto w sytuacji, kiedy wszyscy spodziewali się, że Nerazzurri dokonają solowej ucieczki. Zamiast tego, Juve jest tam, gotowe do gry do końca, aż do maja, parafrazując słowa Allegriego.

Mówiąc o emocjonujących pojedynkach, nie możemy zapomnieć o tym z Napoli Maurizio Sarriego w sezonie 2017-18. W 17 kolejce Azzurri objęli prowadzenie nad Interem, ale w 27 kolejce Juve Maxa wyprzedziło ich, a następnie nie wypuściło z rąk pierwszego miejsca, pomimo porażki w bezpośrednim starciu, która stawiała wówczas wszystko pod znakiem zapytania. Bianconeri prowadzili zaledwie jednym punktem w 34. kolejce, ale emocjonujące zwycięstwo na San Siro z Interem i porażka dzień później Napoli we Florencji definitywnie rozstrzygnęły wyścig. Allegri wygrał w sprincie, w finale, który Turyn z przyjemnością chce zobaczyć ponownie za kilka miesięcy, wraz z imprezą na Piazza San Carlo.

Podobieństwa i różnice. Trzeba powiedzieć, że tamte drużyny składały się z mistrzów już przyzwyczajonych do świętowania mistrzostw i pucharów. Dziś z kolei Juve ma wielu młodych piłkarzy, którzy wciąż szukają swojego pierwszego trofeum w karierze. Różnica jednak polega również na głodzie i chęci zemsty po anomaliach z zeszłego sezonu (kara i wykluczenie z europejskich pucharów). Emocje, które zostały przekazane zawodnikom przez klub i samego Allegriego. A jeśli niektórym zawodnikom brakuje odrobiny doświadczenia, to w tym przypadku ma je sam Max. Żaden z trenerów pracujących obecnie we Włoszech nie może mówić bardziej kompetentnie o Scudetto niż trener z Livorno. I o cierpliwości, bowiem pewne jest, że jeszcze przez jakiś czas Allegri nadal będzie uważał słowo Scudetto za słowo tabu.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
9 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
galcio
4 miesięcy temu

Guardiola to trener a nie ten parch Allegro

Aquorions
4 miesięcy temu

Mój ulubiony trener w moim ukochanym klubie ... Nie zamieniłbym go na żadnego innego ! 😉