Szczęsny: Milik przeprosił, ale nie ma takiej potrzeby
Wojciech Szczęsny rozmawiał z reporterem Sky po końcowym gwizdku meczu z Empoli. Padło oczywiście pytanie o Arkadiusza Milika, który otrzymał czerwoną kartkę na początku spotkania i osłabił zespół. Szczęsny stanął w obronie rodaka.
“Przeprosił drużynę, ale nie ma takiej potrzeby, wszyscy popełniamy błędy. Popełnił błąd, ale pozostaje ważnym zawodnikiem i teraz musi strzelić wiele goli. To epizod, który zmienił i uwarunkował mecz. Brawo dla nas za to, że zjednoczyliśmy się i tak niewiele straciliśmy. Szkoda, że nie wygraliśmy, ale biorąc pod uwagę jakość, jaką dysponują, trudno nie stracić gola. To zasłużony remis, który nie jest nawet taki zły” – przyznał golkiper Starej Damy.
W kolejnej kolejce Bianconeri rozegrają fundamentalny mecz z Interem na San Siro.
“Chcemy zacząć od nowa i nie potrzebujemy motywacji na ten tydzień. Czeka nas piękny, stymulujący mecz, jedziemy tam z wiarą, że możemy przywieźć do domu 3 punkty dzięki naszej walce. Nie wygrać u siebie boli, ale rozwój sytuacji jest pozytywny, zareagowaliśmy jako zjednoczony i zwarty zespół. Bierzemy ten punkt i myślimy o kolejnym meczu”.
Wojtek mowa jest srebrem, ale milczenie jest złotem. Arek to idiota, zresztą ty też.
Milik Milikiem, ale nawet słowa o swoim błędzie?
Tak jak często bronie Szczęsnego, tak tutaj nie rzucił się nawet do piłki.
Ostatnia akcja w meczu to też podanie do zawodnika Empoli.
Bardzo szkoda tych 2 punktów i jeszcze u siebie.
Mecz z Interem pokaże wszystko. Albo walczymy dalej, albo bronimy miejsca w LM.