Allegri: Dobra pierwsza połowa, ale kiedy mamy szansę, musimy strzelać gole

Massimiliano Allegri Juventus Napoli Juventus Twitter
fot. @ juventusfc / twitter.com

Trener Massimiliano Allegri po porażce z Udinese przyznał, że jest to trudny moment dla Bianconerich. Juventus przegrał drugi mecz z rzędu, po raz pierwszy u siebie w tym sezonie, co oznacza, że Inter ma już siedem punktów przewagi w Serie A. Na dodatek, goniący Milan jest już tylko punkt za Starą Damą.

To trudny moment, ponieważ zdobyliśmy jeden punkt w trzech meczach. Mamy ważny cel, którym jest Liga Mistrzów. Musimy wrócić do wygrywania, aby zapewnić sobie miejsce w Lidze Mistrzów” – powiedział Allegri w wywiadzie dla DAZN po meczu. “Ostatnie 15 dni nie było miłe, przeciwko Empoli dwa tygodnie temu graliśmy w dziesiątkę prawie cały mecz. Dzisiejszego wieczoru Udinese oddało tylko jeden celny strzał, podczas gdy my mieliśmy trzy lub cztery szanse w pierwszej połowie. Nie powinniśmy lekceważyć tego, co zrobiliśmy do tej pory w tym sezonie. Chłopcy wykonali niezwykłą pracę i to właśnie dzięki takim momentom jak ten dorastamy, musimy zatem kontynuować naszą pracę. Myślę, że pierwsza połowa była dobra, ale kiedy mamy szansę, musimy strzelić gola” – kontynuował Allegri.

Wykonaliśmy wiele dośrodkowań i stworzyliśmy kilka szans na lewej flance. Jest nam przykro, ponieważ nie jesteśmy już niepokonani u siebie. Musimy dalej pracować i skupić się na Lidze Mistrzów“. Inter ma już siedem punktów przewagi, Allegri został więc zapytany, czy Nerazzurri stali się teraz nie do złapania dla Bianconerich. “Ambicja pozostania blisko Interu dała nam motywację, ale jak zawsze mówiłem, Inter ma niezwykły sezon, więc zasługują na uznanie. Rozpoczęli swój projekt z Antonio Conte wiele lat temu, więc to normalne, że są faworytami. Juventus rozpoczął inną ścieżkę dwa lata temu, naszym celem jest powrót do Ligi Mistrzów, nawet jeśli w zeszłym sezonie tam dotarliśmy“.

Inzaghi wykonuje niezwykłą pracę, ale nie jestem szalony, kiedy mówię pewne rzeczy. Są różne poziomy. W moich pierwszych pięciu latach w Juventusie mieliśmy najlepszy zespół i wygrywanie było czymś normalnym. Nawet jeśli zwycięstwa zawsze są nadzwyczajne, to była norma. To samo dotyczy teraz Interu. Zdobycie 60 punktów z jednym meczem przewagi oznacza, że mają świetne tempo, więc Simone i jego sztab zasługują na pochwałę. Zawsze mówiłem też, że Milan wróci do wyścigu. To, co musimy teraz zrobić, to ciężko pracować. Jestem zadowolony z tego, co zawodnicy zrobili do tej pory” – dodał Allegri.

Oczywiście, młodzi gracze potrzebują czasu, by się rozwinąć. Chodzi o znalezienie równowagi. Ta drużyna ma świetnych zawodników. Mogliśmy zrobić więcej przeciwko Interowi, ale zmierzyliśmy się z niezwykłą drużyną. Miejsce w Lidze Mistrzów nie jest jeszcze zapewnione i ten moment jest trudny. W tej chwili nie powinniśmy patrzeć na tabelę, ale zdobywać punkty, których będziemy potrzebować by zapewnić sobie miejsce w czwórce. Mamy więcej punktów niż spodziewaliśmy się mieć w tym momencie na początku sezonu. Musimy być realistami w życiu. Inter grał w finale Ligi Mistrzów w zeszłym roku. Poprawiają się, więc zasługują na pochwałę. To normalne. Z mojej strony gratuluję również moim zawodnikom, ponieważ oni także grają bardzo dobry sezon“.

Juventus w następnej kolejce odwiedzi na Stadio Bentegodi Hellas Verona, już w najbliższą sobotę. Następny mecz u siebie Bianconeri rozegrają z Frosinone 25 lutego.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
22 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
JuveFans
3 miesięcy temu

ZAMIAST posypać głowę popiołem i powiedzieć wprost spiepszyłem ten mecz , to Allegri gada o dobrej połowie człowieku do cyrku a nie na ławkę trenerską

#Allegri OUT!!!

mjecho
3 miesięcy temu

"W moich pierwszych pięciu latach w Juventusie mieliśmy najlepszy zespół i wygrywanie było czymś normalnym."

Ten zespół otrzymał w spadku i tylko takim zespołem, zbudownym przez kogoś innego, potrafił grać i osiągać jakieś wyniki. Co nie zmienia faktu, że mecze o dużą stawkę i tak weryfikowały jego betonowe podejście, patrz Liga Mistrzów.

"Oczywiście, młodzi gracze potrzebują czasu, by się rozwinąć. Chodzi o znalezienie równowagi."

Szczególnie pomocne w znalezieniu równowagi jest rzucanie młodych zawodników po różnych pozycjach, często zupełnie dla tych zawodników nienaturalnych, w różnych formacjach, a za dobrą grę sadzanie na ławce. Jedna jaskółka, czyli Yildiz wiosny nie czyni. Choć i jego Allegri zaczyna marnować. Dajmy Allegriemu pełną swobodę w wykopywaniu i sprowadzaniu zawodników, o którą tak zabiega wraz z jego fanami. Drużyna pod jego wodzą idzie na dno. Kroczymy drogą Milanu z czasów Allegriego.

Ale spokojnie, mamy wirtuoza footballu, wielkiego Alexa Sandro, w nim nadzieja na uratowanie sezonu. Allegri go odkurzył. Ulubieniec w akcji.

Arkadio
3 miesięcy temu

Nie panie Allegri. Będę to powtarzał do znudzenia. Wykorzystywanie pojedynczych szans przy bardzo dobrej grze w obronie może i starczy na ciułanie punktów w lidze, ale na Europe i tak mocny Inter to za mało. Naszym problemem nie jest to że nie wykorzystujemy szans tylko, że mamy ich masakrycznie mało. Wieczne liczenie że z tyłu zagramy na zero a z przodu "coś w końcu wpadnie ", choćby po stałym fragmencie gry. I dopóki to się nie zmieni (a po ostatnich paru meczach zacząłem naiwnie wierzyć że jest to możliwe..i wciąż trzymam kciuki choć po wczorajszym obrazie gry jestem załamany) to liczę że po sezonie kulturalnie podziękujemy Allegriemu za wykonanie misji powrotu do Ligi Mistrzów i rozpoczniemy nowy cykl z trenerem z pomysłem, który będzie sobie pod to układał nasza zdolna młodzież.

TurboGigaFan
3 miesięcy temu

Czy mi się wydaje, czy ten geniusz po meczu z Udinese, kompromitacji, ciągle gada o Interze? Ech ...

Book
3 miesięcy temu

Słabe ostatnie trzy mecze Allegriego, jego złe wybory personalne i niezbyt dobre reakcje na wydarzenia na boiskowe idą na jego konto.

Pod koniec kwietnia gramy z Milanem,a do tego czasu prognozuję,że będziemy przez nich wyprzedzeni w tabeli.

Jesteśmy trzecią siłą we Włoszech i jeśli taką pozycję zajmiemy oraz wygramy puchar Włoch to jestem za kolejnym męczącym sezonem z Allegrim.
Jeśli nie wygramy pucharu, to dla mnie powinien być to koniec trenera bez względu na wszystko.

Ostatnio edytowany 3 miesięcy temu by Book
SinTaro
3 miesięcy temu

Nasz trener lubi pragmatyzm, wtedy kiedy jest po jego myśli. Jak wygrywamy ledwo, ledwo 1:0 po fartownej bramce to jest cacy, a tutaj nie jest cacy, trzeba było skomentować, że przecież oni oddali jeden strzał a my kilka i no przecież graliśmy dobrze pierwszą połowę, poprzedni mecz to przecież graliśmy z drużyną trenowaną przez Conte i która jest najlepsza, nie do pokonania, a jeszcze wcześniej to my w 10 graliśmy to się nie liczy przecież... Dziś prócz żałosnej gry taktycznej nasz trener dołożył tragiczny wybór: Milik i Sandro do podstawy. Nie wiem jak pozostali oglądający z forum, ale po przerwie prócz tego posiadania piłki ja nie widziałem jakichś wypracowanych setek. Tak trochę mieliśmy piłkę, ale nie prowadziliśmy gry.

Allegri przegrał nam ten mecz tym co wpaja piłkarzom od początku: ma być calma calma.. Ci ludzie nawet jak chcą grać z polotem to nie potrafią, gramy bardzo defensywną piłkę ze schematami w ataku polegającymi na rozgrywaniu między obrońcami i skierowaniu piłki do boku na wrzutki. Niby dlaczego jest tak, że jak przeciwnik zastosuje presing to mamy już pełne gacie i to zawsze na Juve Allegriego działało? Zespoły z gorszymi piłkarzami potrafią mieć więcej posiadania piłki od nas, dlaczego? Bo schematy ofensywne są takie jakie Allegri ma spojrzenie na piłke - proste. Ma być do boku, ma być wrzucenie raz na długi raz na krótki i zgodnie z teorią coś powinno wpaść. Nie gramy żadnych prostopadłych piłek, nie otwieramy przestrzeni. To jest parodia i niebawem nikt tego spektaklu nawet za darmo nie będzie chciał oglądać.

A te ciągłe gadanie o 4 miejscu... Tu jest największy dramat. Niech ktoś od spraw wizerunkowych wytłumaczy temu pajacowi, że Juventus zawsze gra o 1 nie o 4 miejsce. Dziękujemy panie trenerze.
Forza Juve!

dimebag11
3 miesięcy temu

#TrenerskieZero
#AllegriOUT

Ostatnio edytowany 3 miesięcy temu by dimebag11
Regoon
3 miesięcy temu

Ja to już nawet nie jestem zły o tę porażkę, bo to normalna sprawa i raczej jestem zawiedziony tym, że finalnie wypisaliśmy się już z walki o majstra.

Za to o styl w jakim przegraliśmy jestem po prostu wku*wiony. Przyjeżdża do nas ekipa walczącą o utrzymanie, która do wczoraj miała dwa mecze wygrane i co? I my nie potrafimy stworzyć żadnej składnej akcji, nie pokazujemy żadnej chęci do gry, zero ambicji, zero woli walki o wydarcie tych trzech punktów. Jedynie pochwalić za ten mecz można Cambiaso i Bremera, którzy mogą spojrzeć w lustro i powiedzieć "dałem z siebie wszystko i nie mam sobie nic do zarzucenia", bo reszta zawodników dała z siebie bardzo mało.

Chiesa-jeździec bez głowy i bez formy.
Sandro-parodysta, który nie wiem co robił na boisku skoro dostępny jest Rugani, grający bardzo dobrze w tym sezonie. Gość zaczął sytuację bramkową Udine, bo to chyba on faulował, i ją skończył bo po jego błędzie padła bramka. Sandro nie powinien już w tym sezonie grać, chyba że w Next Gen walczyć o Serie C.
Milik-nasz bombardier, joker i parodysta, który zawala drugi mecz z rzędu. Gość nie trafia w dwóch metrów do bramki, tak wiem Cambiaso mocno wstrzelił piłkę i bla bla, ale prawda jest taka że napastnik klasy światowej pewnie by to wsadził. Druga sytuacja z główką, piłka na idealnej wysokości bez wielkiego nacisku obrońcy i wystarczy piłkę skontrować żeby wpadła do bramki i co? I oczywiście arkadiuszo strzela prościutko w bramkarza.
Weah-nie wiem co on robi na boisku, ale na pewno nie pomaga wygrywać
Burger-wczoraj słabiej, ale jemu akurat można wybaczyć bo całościowo ciągnie ten wóz z węglem.

I w sumie możnaby było tak wymieniać i do każdego się o coś przyczepić, bo w mniejszym lub większym stopniu przyczynił się do tego wyniku, ale szczerze to szkoda słów i najlepszym podsumowaniem tego meczu niech będzie milczenie.

Hellspawn
3 miesięcy temu

Nie będę się pastwił nad chorymi psychicznie.
...albo nie. Czy ten <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡° )> powiedział właśnie, że iNTER zawdzięcza swoją pozycję i jakość dlatego, że zbudował ich Conte?
Co zatem z całą poprzednią kadencją Toskańskiego Fergusona? Jechał na oparach?
Conte buduje z miejsca zespół walczący o mistrzostwo, a Allegri przez trzy lata walczący o czwarte miejsce?
Świetna al(l)egoria obnażająca prawdę na temat Dyzmy. Otóż, trafiło się ślepej kurze ziarno.