Przegrana Napoli w LM daje Juventusowi udział w Klubowych Mistrzostwach Świata

Juventus
Fot. Grzegorz Wajda / WajdaFoto, JuvePoland

Barcelona wyeliminowała dzisiaj Napoli z Ligi Mistrzów, a odpadnięcie Partenopei w 1/8 tych rozgrywek daje Juventusowi kwalifikację do Klubowych Mistrzostw Świata. Prezydent Napoli Aurelio De Laurentiis cały czas miał nadzieję na wykluczenie Bianconerich z udziału w tych rozgrywkach na podstawie nieprawidłowości finansowych, które doprowadziły do usunięcia ich z pucharów europejskich w tym sezonie. FIFA nie przyjęła jednak tych argumentów i Juventus zgodnie z zasadami weźmie udział w Klubowych Mistrzostwach Świata. Pomimo braku udziału w Lidze Mistrzów w tym sezonie, Juve nadal zgromadziło wystarczającą liczbę punktów, aby pokonać Napoli w wyścigu o miejsce na wyjazd do Stanów Zjednoczonych.

Inter również zapewnił już sobie miejsce w 32-zespołowym turnieju, który w nowym formacie będzie organizowany co cztery lata z udziałem klubów z całego świata. Pierwsza edycja po zmianach zostanie rozegrana w Stanach Zjednoczonych w czerwcu 2025 roku, z ośmioma grupami po cztery drużyny w każdej.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
mjecho
2 miesięcy temu

Nowe pole do popisu dla Allegriego. Tam się jeszcze nie zbłaźniliśmy. Niechlubnych rekordów ciąg dalszy.

dzecob
2 miesięcy temu

3:1 Barcelony nad napoli wczoraj to było najważniejsze zwycięstwo Juventusu w tym sezonie.
Pomijając już minimum 50 mln które z tego dostaniemy, i fakt że nie dostanie ich napoli czy milan, tzn.nasi rywale ich nie wykorzystają żeby się wzmocnić (poza interem, ale mniejsza o to), jakiegokolwiek zdania byście nie mieli o tych nowych rozgrywkach, fakt że w nich uczestniczymy jest prestiżem, i doskonałym argumentem przy negocjowaniu z potencjalnymi nowymi zawodnikami przez następne 3 okienka transferowe.

I bez chrzanienia, że 'nasz zarząd i tak to zmarnuje'. Mamy nowy zarząd od pół roku, Giuntoli nie miał czasu zrobić nic konkretnego latem. Dopiero teraz latem będzie miał pole do popisu. Jak to się teraz popularnie mówi: 'let him cook'