Szpiedzy w Juventusie i plan utopienia zarządu Agnellego

Fot. sbonsi / Shutterstock.com

Jak pisze Corriere dello Sport według prokuratorów z Perugii istnieją nielegalne akta dotyczące egzaminu Suareza, relacji Agnellego, ale także Allegriego i Cristiano Ronaldo. Sprawa „dossieraggio”, która wyłoniła się w wyniku śledztwa w Perugii, dotknęła nie tylko osobistości ze świata polityki, ekonomii i rozrywki, ale także świata sportu.

Kilka tygodni temu wybuchła afera “dossieraggio”. Pasquale Striano jest finansistą, wobec którego toczy się w Perugii śledztwo w sprawie rzekomej działalności dokumentacyjnej przeciwko politykom, przedsiębiorcom i ważnym osobistościom. Według śledczych Striano miał nielegalnie gromadzić dokumentację, którą następnie przekazywał dziennikarzom.

Oprócz prezesa FIGC Gabriele Graviny i prezydenta Lazio Claudio Lotito okazało się, że Juventus również znalazł się w centrum planu szpiegowskiego. W latach prezydentury Andrei Agnelliego wykryto nielegalne akta, których celem był Juventus. W szczególności mówi się o nielegalnych włamaniach do systemów informatycznych związanych z egzaminem Suareza, Superligą, powrotem Allegriego, pożegnaniem Cristiano Ronaldo, ale także kontami samego prezydenta Juventusu.

Celem było odnalezienie klasycznego „trupa w szafie” lub dowodów ewentualnych przestępstw, które mogłyby wysadzić w powietrze poprzedni zarząd lub przynajmniej postawić go w trudnej sytuacji. Później nastąpiło śledztwo dotyczące Prismy, które spowodowało odjęcie punktów Juventusowi, a sam zarząd klubu został zawieszony na kilka lat.

W prokuraturze w Perugii, w śledztwie prowadzonym przez prokuratora Raffaele Cantone, istnieje podejrzenie, że za takimi sprawami kryje się mroczna praca „kretów” wynajętych po to, by móc wszcząć postępowanie, które w innym przypadku nie miałoby szans się rozpocząć. Zbieżność dostępów do baz danych „w stylu Juve” nie pozostawia wątpliwości – ci, którzy chcieli uderzyć, wiedzieli, jak i kiedy to zrobić. Przesłuchanie Suareza na perugijskim uniwersytecie w celu uzyskania obywatelstwa, a następnie transferu do Juve, uznane przez śledczych za „farsę”, spowodowało m.in. sensacyjny wyciek informacji.

Na przykład konta bankowe Andrei Agnelliego przeszukano rankiem 19 kwietnia 2021 roku, dzień po ogłoszeniu projektu Superligi. Ktoś najwyraźniej miał zamiar uderzyć byłego prezydenta, co naraziło go na kłopoty, gdy uznano go za przywódcę rebeliantów wobec UEFA. 7 czerwca przyszła kolej na Allegriego i tutaj również moment nie wydaje się przypadkowy. Minął nieco ponad tydzień od ogłoszenia jego powrotu do Juventusu, a w międzyczasie zaczęły rozprzestrzeniać się pierwsze pogłoski o hipotetycznych płatnościach za granicą w związku z grami online. Kilka godzin później ta sama ręka, zdaniem sędziów, wkradła się nielegalnie na profil Cristiano Ronaldo. Portugalczyk przygotowywał się do Mistrzostw Europy i – jak się okazało dopiero później – tego dnia miał już wyraził chęć zmiany klubu.