#FINOALLAFINE

Spalletti wzoruje się na Allegrim, Włosi wygrywają z trzema Juventinimi w składzie

Forza Italia Do Londynu

Reprezentacja Włoch wygrała wczoraj z Wenezuelą 2:1 w spotkaniu rozegranym w Miami. Dwa gole zdobył Matteo Retegui, a Gianluigi Donnarumma obronił karnego na początku spotkania. Bramkę dla gospodarzy (trybuny Chase Stadium były wypełnione głównie Wenezuelczykami) po dużym błędzie Bonaventury zdobył Darwin Machis.

Luciano Spalletti testował w tym spotkaniu ustawienie z trójką obrońców. Selekcjoner zapowiedział to już kilka miesięcy temu, tłumacząc decyzję brakiem odpowiednich skrzydłowych do systemu 4-3-3. Dzięki temu trójka zawodników Juventusu mogła zagrać na pozycjach, na których grają na co dzień w klubie – Locatelli był szóstką, Cambiaso został ustawiony na prawym wahadle, a Chiesa grał z przodu podwieszony pod środkowego napastnika.

Spalletti stosował w tym spotkaniu zabieg dobrze znany kibicom Juventusu – pełniący rolę lewego wahadłowego Udogie schodził do środka pola, by zrobić Chiesie miejsce na skrzydle.

Niestety Chiesa nadal nie znajduje się w najlepszej formie. La Gazzetta dello Sport oceniła jego występ na 5,5 – “grał instynktownie i dobrą ciągłością, ale bez klarowności decyzji”. 26-latek zanotował w tym meczu jeden udany drybling (na cztery próby), trzy wygrane pojedynki naziemne (na siedem stoczonych), a żadne z jego sześciu dośrodkowań nie było celne.

Dobrze zaprezentował się Locatelli – ocena 6,5 od Gazzetty. Rozgrywający miał udział przy pierwszej bramce przechwytując źle wybitą piłkę i strącając ją do Cambiaso, który asystował przy strzale Reteguiego. Pomocnik Juventusu zanotował wysoką celność podań (91%) i był najlepszy w podaniach w ostatnią tercję boiska (12). “Grał najgłębiej z trzech środkowych pomocników. Szukał dziur w ustawieniu Wenezuelczyków. Twardy także w defensywie”. Mimo asysty występ Cambiaso został określony jako po prostu poprawny (“nieśmiały, być może był ograniczony przez dopasowywanie się do Di Lorenzo“).

Ogółem Włosi mimo wygranej zaprezentowali się słabo na tle Wenezueli zajmującej 52. miejsce w rankingu FIFA. Po spotkaniu Spalletti bagatelizował znaczenie nowej formacji: “Przy tego rodzaju błędach, jakie dziś popełnialiśmy – jak karny czy stracona bramka – system nie ma żadnego znaczenia. Zagraliśmy dobre spotkanie zarówno grając trójką, jak i czwórką pod koniec meczu. Jednak musimy się poprawić pod względem wkładu fizycznego, bywaliśmy mało zaangażowani. Niezależnie od systemu przede wszystkim to jest to poprawy. To punkt wyjścia, dopiero później można rozmawiać o reszcie”. Podobne zdanie wyraził występujący w RAI jako ekspert Lele Adani, zapytany o słabą grę Włochów: “W formacji nie widzę problemu, to do zawodników należy interpretacja systemu”.

Mecz z Wenezuelą to pierwsze spotkanie z krótkiego tournée Włochów po USA. W niedzielę Italia zmierzy się z Ekwadorem na Red Bull Arena w New Jersey.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
7 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
macarone_mozzarella
1 miesiąc temu

Zaraz nasze wybitne komentatory tutaj się wściekną 😀

Mecz mocno towarzyski i momentami grany na stojaka. Nie ma co wyciągać zbyt wielu wniosków.

Volto
1 miesiąc temu

Chiesa to się wyhuśta, nawet na kadrze to samo g...

Mam nadzieję, że Spal wymyśli co innego i to tylko próba była, której nie ponowi.

stilo.
1 miesiąc temu

Tytuł artykułu idealny pod gównoburze 😀