Strona główna » Aktualności » Altafini: Vlahović w Bologni grałby lepiej. Napastników zawsze się obwinia
Altafini: Vlahović w Bologni grałby lepiej. Napastników zawsze się obwinia
fot. @ juventusfc / twitter.com
Między końcem lat pięćdziesiątych a końcówką siedemdziesiątych José Altafini był supergwiazdą. Brazylijczyk z włoskim paszportem zaliczył 216 trafień w Serie A w koszulkach Milanu, Juventus i Napoli. Zdobył dwa tytuły mistrza kraju z Milanem, tyle samo z Juventusem, a także Puchar Mistrzów w koszulce Rossonerich (w finale strzelił zresztą dwie bramki). Nie ma lepszej osoby do przeanalizowania sytuacji Milanu i Juve przed nadchodzącym meczem ligowym. Z tego przekonania wyszli dziennikarze Tuttosport, przeprowadzając wywiad z eks-piłkarzem.
Przeżyłeś wiele starć Juventusu z Milanem, o wyniku wielu zadecydowałeś. Tym razem stawką jest drugie miejsce w lidze...
To niestety mecz o małym znaczeniu w porównaniu z pojedynkami z przeszłości. Milan musi już skupiać się na następnym sezonie, natomiast Juve zrobiłoby lepiej koncentrując się na szansach na zdobycie Pucharu Włoch.
Rzućmy okiem na napastników – Vlahović dzieli opinię publiczną na tych, którzy uważają go za mistrza i tych, którzy wypominają mu zbyt wiele zmarnowanych szans. Po której stronie jesteś?
Dušan jest świetny, ale występy środkowego napastnika zależą w dużej mierze od gry całego zespołu. Przykładem jest Bologna, która tworzy wiele okazji strzeleckich. W takim klubie Vlahović z większą łatwością by błyszczał. Kiedy, tak jak w Juve, środek pola nie funkcjonuje koniec końców wszyscy zawsze obwiniają napastników…
Podobnie jest w przypadku Chiesy? Skrzydłowy w ostatnim czasie znalazł się w ogniu krytyki...
Ma za sobą kilka kontuzji, które wstrzymywały go w ostatnich dwóch latach. Mnie osobiście Chiesa się podoba, ponieważ zawsze stara się minąć obrońców przeciwnika i jest jednym z nielicznych dziś zawodników, którzy potrafią z łatwością przedryblować rywala. To od niego zacząłbym budowę składu w przyszłym sezonie.
W Milanie z kolei na ustach wszystkich jest Leão – w wielkich meczach zbyt często znika.
Wielcy piłkarze nie mają takich przerw jak on. Rafa jest dobry, uważam go za dobrego piłkarze, ale brakuje mu regularności koniecznej, by uznać go za mistrza. Z pewnością umieszczam go wśród świetnych piłkarzy, ale patrząc na jego wzloty i upadki nie może być uznany za mistrza. Gra na raty…
Tak Juve jak Milan interesują się Zirkzee. Komu przydałby się bardziej?
Podoba mi się bardzo ten piłkarz. Komu uda się go sprowadzić na pewno będzie zadowolony. W Bologni zalicza świetny sezon. To naturalne więc, że interesują się nim ważniejsze kluby. Kto wie, może będzie wciąż pracował z Thiago Mottą…
A propos – włosko-brazylijski szkoleniowiec jest bardzo ceniony przez Juve. Uważasz, że jest gotowy na klub z górnej półki?
Jego Bologna to dziś najpiękniejszy klub we Włoszech. Już w Spezii dużo zdziałał, ale obecnie to przebija. Drużyna Motty gra niewiarygodnie dobrze. Bardzo chciałbym zobaczyć go prowadzącego wielki klub, to trener do wzięcia.
Co z Milanem? Cykl Pioliego wydaje się być już na etapie napisów końcowych. Co muszą zrobić Rossoneri by wrócić na szczyt?
W Milanie nie zrozumieli, że aby dostać się na pierwsze miejsce potrzeba wzmocnień na poziomie. Mówię to już od roku…
Za jakimi wzmocnieniami powinni rozejrzeć się działacze?
Potrzeba przynajmniej czterech podstawowych zawodników – prawego obrońcy, dwóch środkowych obrońców i środkowego napastnika. To konieczne, by można było mówić o skoku jakościowym pozwalającym na walkę o scudetto.
W kontekście ławki mówi się o Lopeteguim, Conceição, Van Bommelu czy Fonsece. Kto sprawdziłby się najlepiej?
Trenerzy z zagranicy nie nadają się do niczego. Jest mnóstwo świetnych włoskich trenerów, potrzeba kogoś, kto znałby naszą piłkę. Doprawdy szkoda, że taki trener jak De Zerbi pracuje zagranicą, z przyjemnością zobaczyłbym go na ławce Rossonerich.
Latem Rossoneri mogą poświęcić kogoś z pary Theo Hernandez – Maignan jeśli tylko otrzymają ofertę w wysokości 80-100 milionów euro. Co zrobiłbyś, gdybyś był działaczem Milanu?
Nie mam wątpliwości, Milan musi mocno trzymać Theo, który jest najlepszy na świecie na swojej pozycji. Co więcej, Rossonerim potrzeba drugiego takiego jak on na prawej flance. A może także jakościowego skrzydłowego. Chukwueze nie jest zły, ale nie potrafi zrobić różnicy – aby odzyskać scudetto potrzeba lepszych piłkarzy.