Allegri po meczu z Romą: Przez cały sezon graliśmy tą samą trójką w pomocy

Massimiliano Allegri Juventus Udinese Juventus Twitter
fot. @ juventusfc / twitter.com

Po ligowym spotkaniu z Romą (1:1) głos zabrał Massimiliano Allegri. Trener przekazał swoje spostrzeżenia dziennikarzom i widzom DAZN:

Ryzykowaliśmy porażkę w meczu, który – patrząc przez pryzmat początku drugiej połowy – mogliśmy wygrać. To, że Roma na nas naciskała, było naturalne, ale w ostatnich minutach bardzo źle kontrolowaliśmy piłkę. Naprawdę groziła nam strata wyniku, który jest cenny dla układu tabeli”.

W dalszej części wywiadu Allegri ogólnie scharakteryzował ostatnie tygodnie i mówił o brakach kadrowych w ekipie Starej Damy:

Jest w nas trochę żalu, bo mogliśmy w tym czasie spisać się lepiej, ale piłka nożna to podstępny sport. Czasami po prostu sprawy nie idą po twojej myśli. Nasze kłopoty zaczęły się po porażce z Udinese. Fakt, że Inter był od nas wyraźnie lepszy i mieliśmy sporą przewagę nad grupą pościgową, sprawił, że nieco zwolniliśmy. To naturalne. Ponadto przydarzyła nam się seria incydentów, związanych z wykluczeniami za kartki i kontuzjami. Problemy zdrowotne mieli wszak Kean, Chiesa, Rabiot i McKennie. Łatwo wtedy skapitulować, a będąc w Juventusie dostajesz jeszcze więcej krytyki, niż inni. Chłopakom udało się jednak uspokoić i wracać do rytmu krok po kroku. W tym momencie mamy przewagę i mecz z Salernitaną, którym możemy przypieczętować awans do Ligi Mistrzów. Mogliśmy zatem zrobić więcej, ale pewne negatywne sytuacje zgrały się w czasie i sprawiły nam kłopoty”.

Każdy z trójki Locatelli, Rabiot, McKennie miał w tym sezonie jakiś uraz. Do tego straciliśmy Pogbę i Fagioliego, którzy mogli nam pomóc. Paul może nie był całkiem zdrowy, ale nawet jako rezerwowy, mógł postraszyć rywali. To druga linia sprawia, że drużyna działa. Pomocnicy wspomagają obrońców i inspirują napastników. Plusem moich zawodników jest wielkie zaangażowanie. Dali z siebie wszystko, choć przez cały sezon gramy tymi samymi pomocnikami. Wykonaliśmy dużą pracę, mimo naszych ograniczeń”.

Toskańczyk ocenił też występ Federico Chiesy:

Ten mecz mu pasował, bo Roma zostawiała nam przestrzenie i powinniśmy wykorzystać je jeszcze lepiej. Na początku dobrze nam szło, ale potem staliśmy się zbyt uparci i nie udało się nam zagrać właściwych piłek w pole karne”.

Nie mogło także zabraknąć tematu przyszłości Maxa w Turynie:

Zapytajcie o to w klubie. Oni ocenią moją pracę i nasz potencjał. Mamy w składzie kilku naprawdę dobrych graczy, ale braki w pomocy i kontuzje Chiesy nam przeszkadzały. Skupiamy się na finale Pucharu Włoch. Mam nadzieję, że wrócimy tu, mając zapewnioną grę w Lidze Mistrzów. Mam świadomość, że lubicie o mnie pisać, a do końca sezonu zostało niewiele czasu. Chyba tylko w domu w Livorno nie pytają mnie, co będę robić w kolejnej kampanii” – podkreślił Allegri.

W kolejnym meczu ligowym Juventus zagra u siebie z Salernitaną, która została już zdegradowana do Serie B.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
26 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
Sebass123
11 dni temu

Po części ma racjie pomoc to jest na poziomie tragicznym … nie ma żadnego pomocnika który by kreował grę do przodu … tylko do boku i laga kostica ….

Stroje Kappa byly OK
11 dni temu

Niezły mecz do oglądania ale irytuje zachowanie Gattiego przy straconej bramce (znów) i to jak daliśmy się zepchnąć w drugiej części. Mam nadzieję, że zaraz po zakończeniu sezonu zdecydują kto będzie prowadził drużynę w przyszłym roku bo inaczej całe lato w komentarzach będzie piekiełko xD

vlodek2532
12 dni temu

Tak szczerze sądzicie, że Pogba by coś zmienił w szerszej perspektywie gdyby nie wpadka dopingowa? Jeden, że pewnie by się leczył pół sezonu a dwa on od kilku sezonów dawał tylka dobrych meczów a resztę czasu się na niego nie dało patrzeć - tak już było w United. W ogóle jak sytuacja z nim? Klub już rozwiązał z nim umowę?

misiekjt
12 dni temu

No popatrz Mister. Grasz tymi samymi pomocnikami cały sezon, a oni 3 podań składnych nie umieją wymienić między sobą... odejdź jeśli masz honor, proszę

Samael
12 dni temu

"Fakt, że Inter był od nas wyraźnie lepszy i mieliśmy sporą przewagę nad grupą pościgową, sprawił, że nieco zwolniliśmy. To naturalne." - Naturalne dla niego jest, że drużyna w ostatnich 14 meczach zdobyła 14 punktów... mniej od skleconego na kolanie w zimę Hellasu? No Panie! ...a wcześniej przez 22 kolejki walczyła o pierwsze miejsce.

"Chłopakom udało się jednak uspokoić i wracać do rytmu krok po kroku." - tzn. jaki jest ten rytm? Zasadniczo od 27 stycznia wygrali zaledwie trzy mecze więc chodzi o remisy? Czy co?

Argument o pomocnikach do mnie dociera! Trzech piłkarzy na trzy pozycje to mizeria, nie pomoc. Dorzucenie Alcaraza to żadne wzmocnienie, brakuje i tak jeszcze jednego porządnego piłkarza. Pogba i Fagiolli to poza boiskowe wypadkowe, mogły pokrzyżować konstrukcję Allegriego. Skoro tak gramy jak gramy to też znaczy, że żaden z tych pomocników nie prezentuje poziomy na miarę europejskiego grania albo nie są w stanie w trzech stworzyć takiej formacji (nie są kompatybilni). Tutaj trzeba zrobić totalny audyt.

"To druga linia sprawia, że drużyna działa. Pomocnicy wspomagają obrońców i inspirują napastników." - tutaj to Allegrii daje do zrozumienia że nie dobry piłkarzy w pomocy czy mi się wydaje? 😛

Wojojuve
12 dni temu

Obecnie najbardziej zastanawia mnie na ile kluczowy był nasz szef scoutingu, który jakiś czas temu odszedł do Torino.
Po odejściu Marotty i dobiciu nas absurdalną polityką covidową popadliśmy w ogromny kryzys. Liczymy, że Giuntoli nareszcie to odmieni, ale cholera wie jak to będzie. Jedynym pozytywem jest niespodziewany wysyp młodych talentów w Juve, czego nie było tutaj od dekad.
Mam nadzieję, że nawet bez byłego szefa scoutingu ten trend się utrzyma i na bazie tego zbudujemy ponownie wielkie Juve.

SinTaro
12 dni temu

Przebrzydły bełkot.

Czy tylko mi się wydaje, czy ten pan nie pochwala wczorajszej walki o zwycięskiego gola bo remis starczał? Przez takie nastawienie, żeby utrzymać wynik przegrałeś i zremisowałeś już chłopie tyle meczów i nadal wpajasz jakąś wyimaginowaną kontrolę. Nienawidzę takiego kalkulowania. Rywal podmęczony, to był doskonały czas, żeby udowodnić swoją wartość i atakować, a nie jak <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡° )> się bronić. Dobrze, że zespół ryzykował i miał cię w 4 literach. Stop kastracji tego zespołu!

Sprawy nie mają sobie po prostu iść, trener jest od tego, żeby takie sprawy ogarniać i je prawidłowo prowadzić, takie gadanie to jest zrzucenie wszystkiego na zrządzenie losu. Dziś zła pogoda, jutro źle uszyta marynarka pojutrze zły kolor skarpetek. Dla Juventusu obecnie trwająca seria nie jest i nigdy nie była naturalna. Żałosne gadanie. Już szuka sobie alibi, a to co niby inne zespoły nie dostawały kartek? Nie miały kontuzji kluczowych zawodników? No i do jakiego rytmu wracamy? Rozumiem, że ten rytm od tych 12-14 spotkań to jest właśnie ten rytm?

Pogba i Fagioli nie odmienili by tego żałosnego sezonu. Pogba wiadomo było, że będzie grał mało bo już w ManU co chwile miał kontuzje. O tyle jego obecność to byłby plus, że to wirtuoz i nie stosowałby się do takiego defensywnego syfu tylko szedł na przebój, a Fagioli? Od kiedy to był zbawca Juve? W pomocy miałeś swojego ukochanego Rabiota, Locatellego, Mirettiego, McKenniego, można było też skorzystać z koła ratunkowego w postaci Alcaraza i Cavigli, Można było też zmienić taktykę pod zespół który był dostępny, zrobić trójząb z przodu. Można było wszystko, a było jedno i to samo. Nędzne 352 bez polotu nastawione na ultradefensywę.

Wracaj chłopie do Livorno.

Volto
12 dni temu

Brak słów. Żadna drużyna nie miała problemów z kontuzjami, czy "trudnych momentów". Generalnie ta wypowiedź zawiera tyle bzdur i przeinaczeń, iż żeby zanalizować i wytknąć głupoty trzeba by elaboratu. Max nigdy się już nie poprawi, jako trener jest skończony, przekonany o swojej doskonałości i nie dopuszcza myśli, że popełnił błędy, jest idealny w swojej imaginacji. Jeszcze tylko kilka meczów i się go pozbędziemy, koniec męki.

Poki
12 dni temu

Lubię Maksia za jego osiągnięcia, wieloletnią prace. Mecz był ciekawy.

Jednak po chwili namysłu dochodzimy do wniosku, że graliśmy w wyeksploatowaną drużyną, która jest w środku tygodnia, gdzie rozgrywa mecze sezonu z bardzo trudnym rywalem, a przed nimi realizacja zadania, którego nikt w tym sezonie nie wykonał. Mimo to walczyli na równi z zawodnikami, którzy mają jeden roboczy dzień w tygodniu.

Kolejny strumień smutku to ciągła gra na wrzutkę.

Nic jednak dziwnego, bo każdy kto oglądał przedmeczowy rozruch mógł zobaczyć jak nieskuteczny rozstrzał mają piłkarze z 16 metra - TRA-GE-DIA!

Upatruję tu jedynie rynkowego marketingu w przdmiesiąc sezonu handlowego, bo sporo piłkarzy biegających po boisku musi podbić swoje ceny i pokazać aktywność przed odejściem.

Ketchup
12 dni temu

Liga włoska stała się mocna i wyrównana i inni też tracą punkty ( Milan,Bolognia) i dzięki temu ten remis z Romą to świetny wynik

Co do samego meczu fajny, ale irytuje mnie ten brak skuteczności, bo mieliśmy kilka wyśmienitych okazji !

Loca jaki ofensywny w tym meczu ...Strzały, podłączanie się do akcji w ataku .. Więcej takiego Manuela chcemy. WIĘCEJ !

Vlaho .. Kurde jakby ten gość nie marnował tylu sytuacji .. Tych 100 % sytuacji, gdzie nie raz wystarczy dostawić nogę .. Mocno mnie to irytuje .. Wczoraj też wykorzystałby doskonałą patelnię od Chiesy i inaczej by to się potoczyło ..

No nic LM już niemal pewne no i super ! Cel osiągnięty( awans do LM), a teraz trzeba dać trenerowi lepsze klocki ( ciekawe jakie zrobimy wzmocnienia/transfery) i jazda w następnym sezonie !! 🙂

Cieszy że znów mimo niekorzystnego wyniku potrafimy odwrócić losy meczu. Takie sytuacje budują drużynę i piłkarzy.