Turecki kierunek Milika?

fot. @ juventusfc / twitter.com

Jak informowaliśmy wcześniej, Arkadiusz Milik znajduje się w grupie piłkarzy, których nie widzi w swoich planach Thiago Motta. Dziennikarze próbują więc ustalić, gdzie może wylądować polski napastnik, który wciąż leczy kontuzję, której nabawił się przed startem Mistrzostw Europy w Niemczech. Tuttosport wskazuje na turecki Besiktas.

Klub z siedzibą w Stambule pracuje cały czas nad sprowadzeniem Ciro Immobile. Turcy nie chcą zaprzestać na legendzie Lazio i liczą na to, że uda im się sprowadzić również wspomnianego Milika. Polak walczy o powrót do zdrowia po przejściu artroskopii kolana. Szacuje się, że do treningów napastnik powróci pod koniec lipca.

Inne z teorii dziennikarskich zakładała użycie Milika jako karty przetargowej przy pozyskaniu Jeana-Clairema Todibo z OGC Nice. Z tego klubu do Turynu przybył już Khephren Thuram wobec czego Bianconeri chcieli iść za ciosem, wykorzystując dobre relacje. Francuzi stwierdzili jednak, że nie usiądą do rozmów o Miliku, dopóki Polak nie wróci do pełnej sprawności.

Zapisy na Juventus-Milan!

Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

Wojojuve
Wojojuve(@wojojuve)
4 miesięcy temu

Gdyby nie podatność na kontuzje to powiedziałbym, że Milik to idealny rezerwowy. Jest tani, godzi się z rolę zmiennika, ma doświadczenie z wielu różnych rozgrywek, jeszcze z 5 lat gry na (jego) wysokim poziomie i genialnie wypełnia rolę zadaniowca, gdy należy utrzymać piłkę, wymusić faul, czy odegrać do kolegi. Jak na zmiennika to strzelił całkiem solidną liczbę bramek. Oczywiście nie jest to żaden mistrz i słabo nadaje się do napędzania akcji… Czytaj więcej »

Lub zaloguj się za pomocą: