Strona główna » Aktualności » Cabal: Nie chcę mówić o Interze. Moim marzeniem było Juve
Cabal: Nie chcę mówić o Interze. Moim marzeniem było Juve
Juan Cabal wziął wczoraj udział w swojej pierwszej konferencji prasowej jako piłkarz Juve na Allianz Stadium, gdzie odpowiadał na pytania dziennikarzy.
fot. @ juventus.com
Juan Cabal podczas konferencji prasowej na Allianz Stadium podkreślił, że gra dla Juventusu jest dla niego spełnieniem marzeń i nie chce rozmawiać o rezygnacji z transferu do Interu w ostatniej chwili. Ujawnił również jaką radę dostał od Juana Cuadrado w tej sprawie.
“Jestem bardzo szczęśliwy, że tu jestem, to naprawdę spełnienie marzeń, że dołączyłem do jednego z największych klubów na świecie. Pracuję naprawdę ciężko, aby stać się ważnym zawodnikiem, podążając śladami Giorgio Chielliniego, Leonardo Bonucciego czy Fabio Cannavaro” – powiedział Cabal.
Wydawało się, że jego transfer do Interu jest już przesądzony, ale w ciągu kilku godzin Juve przekonało go, by dołączył do Bianconerich. Kiedy został o to zapytany w pokoju medialnym, wzruszył ramionami:
“Moja rodzina również marzyła o moim przybyciu do Juve. Nie chcę mówić o Interze, bo wiem, że oni też są wielkim klubem, ale moim marzeniem było Juve”.
Cabal jest dopiero drugim kolumbijskim zawodnikiem w historii Juventusu. Przed nim był jedynie Juan Cuadrado, który ostatnio również grał dla Interu. Starszy kolega dał Cabalowi radę w tej sprawie:
“Rozmawiałem z Cuadrado, powiedział mi, że podjąłem właściwą decyzję, ponieważ nie ma innych drużyn takich jak Juve”.
Cabal może grać jako lewy lub środkowy obrońca, co daje mu cenną wszechstronność dla trenera Thiago Motty:
“Trener powiedział mi, żebym był sobą i żebym pracował tak, aby stawać się coraz lepszym zawodnikiem. Był jednym z największych, więc jestem pewien, że może mnie wiele nauczyć. Gdybym miał użyć tylko jednego słowa do opisania siebie, byłoby to – odporny. Ciężko walczyłem o to marzenie. Czasami wciąż płaczę z radości, że tu jestem. Lubię grać w obu rolach w obronie, jako dziecko naprawdę podziwiałem brazylijskiego obrońcę Marcelo, ale przez lata starałem się uczyć od wielu graczy”.