Hellas Werona – Juventus 0:3 (0:2). Pewna wygrana daje fotel lidera

Dublet Dusana Vlahovicia i kolejne trafienie piłkarza wyciągniętego z Next Gen dają Juventusowi trzy punkty w starciu z Hellasem Werona.

Grafika Meczowa Juvepoland Hellas Juventus Serie A

Gialloblu rozpoczęli to spotkanie nastawieni agresywnie, a ich wysoki pressing sprawiał podopiecznym Motty sporo trudności w pierwszym kwadransie gry – w tym czasie pod bramką Montipo działo się niewiele, a po drugiej stronie sprawdzona została czujność Bremera i Di Gregorio. W 18. minucie padło pierwsze celne uderzenie tego wieczoru – Montipo sparował na rzut rożny strzał Locatellego sprzed pola karnego. Kilka chwil później po zgraniu głową Vlahovicia piłkę do siatki z bliska zapakował Savona, ale był na wyraźnym spalonym. W 28. minucie Vlahović otworzył wynik spotkania uderzeniem lewą nogą z pola karnego – Serb dobrze przyjął prostopadłe podanie od Yildiza, którego z kolei obsłużył Locatelli, który odebrał piłkę na połowie rywala. W 39. minucie było już 0:2 – Mbangula dośrodkował z lewego skrzydła, a piłka po uderzeniu głową Savony poleciała wysokim łukiem i zmyliła wszystkich, włączając w to bramkarza Hellasu.

Kilka minut po wznowieniu gry w pole karne rywala lewą stroną wpadł Mbangula, który został wycięty przez Tchatchouę – arbiter bez wahania wskazał na 11. metr. Do stojącej piłki podszedł Vlahović, który zmylił Montipo rozbiegiem, poczekał na ruch bramkarza i pewnie uderzył w drugą stronę bramki. Krótko potem Zanetti przeprowadził trzy zmiany, ale jego podopieczni nadal nie zagrażali konkretniej bramce Juve, choć potrafili fragmentami utrzymywać się przy piłce na połowie przeciwnika. W 68. minucie na murawie zameldował się Douglas Luiz, niedługo później swój debiut w nowych barwach zanotował Kalulu. Gospodarze swój pierwszy celny strzał oddali w 83. minucie, po błędzie wprowadzonego kilka minut wcześniej Rouhiego – Tengstedt z bliska trafił jednak w Di Gregorio. W ostatnich minutach Motta wprowadził do gry jeszcze debiutanta Anghele i kapitana Danilo, a jego piłkarze bezpiecznie dowieźli wysokie prowadzenie do końca.

Juventus po raz pierwszy od pięciu lat rozpoczął sezon ligowy od dwóch kolejnych zwycięstw, co dzięki potknięciom reszty stawki daje mu fotel samodzielnego lidera. Bianconeri już w niedzielę wieczorem podejmą Romę.

Hellas Werona – Juventus 0:3 (0:2)
28′ Vlahović (asysta Yildiz), 39′ Savona (asysta Mbangula), 53′ Vlahović (rzut karny)

Juventus (4-2-3-1): Di Gregorio – Savona (77′ Kalulu), Bremer, Gatti (85′ Danilo), Cabal (77′ Rouhi) – Locatelli, Fagioli – Cambiaso (85′ Anghele), Yildiz, Mbangula (69′ Douglas Luiz) – Vlahović

Hellas Werona (4-2-3-1): Montipo – Tchatchoua, Coppola, Dawidowicz, Magnani (56′ Frese) – Belahyane, Duda (85′ Silva) – Livramento (56′ Alidou), Suslov, Lazović (64′ Harroui) – Mosquera (56′ Tengstedt)

Żółte kartki: 52′ Tchatchoua, 55′ Duda

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
19 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

Book
Book(@book)
18 dni temu

Przede wszystkim chciałbym podziękować pilkarzom i trenerowi za fajny pilkarski wieczór i oby tak dalej.

Jest chęć strzelania następnych bramek,jest styl i wkrótce będzie głębia skladu.

W końcu można oglądać to na trzeźwo

Dzięki Motta !!!

Zolo99
Zolo99(@zolo99)
18 dni temu

Jestem pod wrażeniem, szczerze obawiałem się Hellasu, bo jest to strasznie niewygodny przeciwnik dla każdego z czołówki włoskiej ligi bardzo agresywny i wybiegany, a jednak Motta tak ustawił Juventus, że Verona poza pierwszymi 15 minutami wyglądała jak dzieci we mgle. Dobre wyniki i świetne transfery ( na papierze ) mogą rozbudzać wyobraźnię nas kibiców na coś wielkiego w tym sezonie, ale trzeba pamiętać, że obecny… Czytaj więcej »

Ostatnio edytowany 18 dni temu by Zolo99
Bart985
Bart985(@bart985)
18 dni temu

Niewiel jest powiedzeń, które sprawdzają mi się w 100%. Ale to chińskie o siedzeniu nad rzeką i czekaniu na ciało wroga - ZAWSZE.Owszem, często to dramatyczne marnowanie czasu, ale jeśli samemu niczego nie można zrobić...PO 1486 DNIACHPO 4 LATACH i 25 DNIACHMAMY LIDERAHEJ, JUVENTUS, MAMY LIDERA! Po dwóch niezłych spotkaniach projektu, który dopiero startuje.Powiedziałbym, że ci wszyscy toskańscy farmazoniarze powinni teraz tu przyjść, ze wszystkimi swoimi kontami i przeprosić… Czytaj więcej »

Ostatnio edytowany 18 dni temu by Bart985
Arkadio
Arkadio(@arkadio)
18 dni temu

Byłem ogromnym zwolennikiem zatrudnienia Motty, ale nie spodziewałem się że piłkarze tak szybko przyswoją zmianę stylu. Niesamowite, że od pierwszej kolejki widać coś naprawdę konkretnego. I tak jak zwykle piszę, żeby nie popadać w hurraoptymizm, bo dwaj teoretycznie słabsi rywale itp, tak ciężko mi po tych dwóch meczach powstrzymać zachwyt. Nawet pomijając okazałe wyniki to gołym okiem widać, że wreszcie jest pomysł na grę. Zdaje sobie sprawę, że trudniejsze… Czytaj więcej »

boanerges
boanerges(@boanerges)
18 dni temu

Dla mnie Allegri to był dobry trener. Jednak przy nim przestałem oglądać całe mecze Juve. Problem z nim był taki, że ofensywni gracze wg mnie się nie rozwijali. Co za tym idzie nie rosła ich wartość oraz nowi ofensywni techniczni gracze niekoniecznie chcieli do nas przyjść. Jeśli osiągniemy podobny pułap punktowy/miejscowy po tym sezonie przy bardziej efektownej grze to uznam to za sukces. Każda… Czytaj więcej »

Ostatnio edytowany 18 dni temu by boanerges
deamon
deamon(@deamon)
18 dni temu

Póki co nie przekonuje mnie Luiz. Może potrzebuje czasu, bo dosyć późno dołączył do drużyny.

Byli już brazylijscy pomocnicy w Juve, którzy jakiejś dużej kariery tu nie zrobili: Melo, Diego, Arthur...

Ciekawe ile Gonzalez i Conceicao będą potrzebowali czasu aklimatyzację, czy pojawią się na kilka minut już z Romą, czy Motta jeszcze się wstrzyma.

Liquid
Liquid(@liquid)
18 dni temu

No w końcu tylko 3 graczy z ubiegłego sezonu gra tutaj w podstawie. Wyczesane nieczystości po poprzednim trenerze. Efekt jest ujmujący.

Wysoki pressing mimo korzystnego wyniku. Nie ma Calma.

Co ciekawe zawodnicy mający cokolwiek prezentować wyższy poziom jak DOUGLAS LUIZ i DANILO - bardzo poniżej poziomu Juve.

Zanza
Zanza(@zanza)
17 dni temu

Świetnie ogląda się Juve w tym wydaniu, jedynie Douglas Luiz wyglądał ociężale i poruszał się po boisku jak dziecko we mgle absolutnie nic nie pokazał, mam nadzieję że dalej będzie tylko lepiej.

El1897Torres
El1897Torres(@el1897torres)
17 dni temu

Gdzie ta banda pajaców co zwalniała Motte po pierwszym meczu sparingowym 🤔

LimaK
LimaK(@limak)
17 dni temu

Elegancko 😉

jaq0
jaq0(@jaq0)
17 dni temu

Martwi tylko duża ilość strat i problemy z przyjęciem piłki, reszta super. Wreszcie obejrzałem cały mecz.

Lub zaloguj się za pomocą: