Motta po meczu z Genoą: Widzę Vlahovicia jako pozytywnego lidera

Thiago Motta chwalił po dzisiejszym zwycięstwie Dusana Vlahovicia i cały zespół. Po końcowym gwizdku szkoleniowiec Juve tłumaczył jak przeprowadzone zmiany taktyczne pomogły osiągnąć pozytywny rezultat.

fot. @ juventus.com

W drugiej połowie Pierre Kalulu został przesunięty na prawą obronę, a Kenan Yildiz i Teun Koopmeiners zostali ustawieni bardziej centralnie za plecami Vlahovicia.

“To prawda. Schodząc do środka, Yildiz zwalnia miejsce kolegom na skrzydłach, aby mogli wyjść do przodu, co jest również bardziej odpowiednie dla systemu, w którym grała Genoa. Musi być również zrozumienie tego, co musimy zrobić na boisku, a w drugiej połowie było to ewidentnie o wiele lepsze” – powiedział Thiago Motta w wywiadzie udzielonym DAZN.

“Po objęciu prowadzenia Genoa naturalnie musiała się otworzyć i naciskać wyżej, co dało nam przestrzeń do stworzenia wielu okazji do zdobycia gola. Wynik mógł być wyższy”.

W drugiej połowie Stara Dama grała dużo lepiej. Czy w przerwie trener powiedział drużynie coś jeszcze oprócz zmiany taktyki?

“Poza zmianą taktyki, nic. Zawodnicy dyskutowali, co robić lepiej, a ja jestem zadowolony z występu wszystkich, w tym tych, którzy siedzieli na ławce i wspierali swoich kolegów z drużyny, ponieważ można ich było usłyszeć jeszcze wyraźniej bez tłumu”.

We wszystkich sześciu meczach Serie A Juventus nie stracił gola. W ten sposób klub ustanowił swój rekord, od kiedy za zwycięstwo przyznawane są trzy punkty.

“To interesująca statystyka, pokazuje, że to solidna drużyna, a wszystko zaczyna się od napastników, którzy pomagają. Oczywiście, mamy silnych obrońców, ale to wysiłek zespołowy i zachowaliśmy czyste konto dzięki hojności wszystkich zawodników, którzy pracowali razem. Chcą najpierw odzyskać piłkę, a potem obronić naszą bramkę. To niezbędne podejście dla ambitnej drużyny”.

Dwie bramki strzelił dziś bardzo krytykowany ostatnio Vlahović.

“Widzę go jako pozytywnego lidera, nawet gdy mamy problemy, jego komunikacja i mowa ciała pomagają kolegom z drużyny zrozumieć, co musimy zrobić. Czasami może być z nimi bardziej zsynchronizowany, ale ma to w sobie, jest bardzo konkurencyjny, daje z siebie wszystko na treningach i w dniu meczu” – chwalił Motta swojego napastnika.