Thiago Motta: Kluczem była odwaga

Po zwycięskim meczu nad RB Lipsk w ramach drugiej kolejki Ligi Mistrzów krótkiego wywiadu udzielił mediom Thiago Motta.

fot. @ juventus.com

Juventus wyrwał zwycięstwo RB Lipsk wyrównując a później wychodząc na prowadzenie w drugiej części spotkania, grając w dziesiątkę. Ciepłych słów dla swojej drużyny nie szczędził szkoleniowiec Starej Damy – Thiago Motta: „Zagraliśmy dobry mecz, nawet w pierwszej połowie biorąc pod uwagę fakt, że przegrywaliśmy. Jesteśmy zadowoleni ze zwycięstwa i ze sposobu w jaki to osiągnęliśmy. Graliśmy dobrze. W drugiej połowie przez długi czas graliśmy w osłabieniu, ale nie obniżyliśmy poziomu gry i to zrobiło różnicę”.

„Staraliśmy się przeć do przodu, być proaktywni, grać dobry futbol w ataku i obronie, a także wykorzystując naszych bocznych obrońców w odpowiedni sposób. Ostatecznie zasłużyliśmy na ten wynik, mieliśmy odwagę grać swój futbol, nawet w trudnej sytuacji, grając bez jednego zawodnika. Kluczowe słowo to „odwaga”. Odwaga ze strony zawodników, którzy byli zdeterminowani by ruszyć naprzód i pokonać rywali. Nawet bez jednego piłkarza, czuć było odwagę. Nacieraliśmy dalej i poszło nam dobrze do samego końca” – zakończył trener Juventusu.

Zapisy na Juventus-Milan!

Subskrybuj
Powiadom o
4 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

Don Mati
Don Mati(@donmati)
1 miesiąc temu

Brawo Panie Motta. Przedewszystkim ty wygrałeś ten mecz zmieniając mentalność zawodników, grajac offensywnie w 10, robiąc kluczową zmianę zawodników itp itd. Oby tak dalej i w następnym sezonie można mówić śmiało że jesteśmy faworytem do wygrania Serie A.

Tomek
Tomek(@tomek)
1 miesiąc temu

Fino Alla Fine. Gramy do końca 🤍🖤

SinTaro
SinTaro(@sintaro)
1 miesiąc temu

Kluczem był trener! Trenerze, dziękujemy i jedziemy dalej!

30 cm ponad chodnikami
30 cm ponad chodnikami(@30-cm-ponad-chodnikami)
1 miesiąc temu

Być może wyolbrzymiam, ale w ostatnich kilku latach (nie licząc bieżącego sezonu), zdarzało się, że gdy Juve grało w przewadze jednego zawodnika, nasi gracze grali padakę. Tzn. maksymalnie remisowali mecz, lub go nawet przegrywali. Gdy tylko przeciwnik dostawał czerwo, to ja automatycznie stawiałem na nasz remis. Teraz gdy my gramy w osłabieniu - przeciwnik się boi, bo widzi co wyrabiamy na boisku. Strasznie mi się podoba aktualna mentalność naszego… Czytaj więcej »

Lub zaloguj się za pomocą: