Motta: Biorę odpowiedzialność za ten wynik

Juventus przegrał ze Stuttgartem w ramach trzeciej kolejki Ligi Mistrzów. Głos po tym meczu zabrał trener Thiago Motta.

fot. @ juventus.com

Juventus doznał pierwszej porażki w sezonie. Bianconeri ulegli u siebie VfB Stuttgart, a styl, w jakim to się stało, może budzić niepokój. Podczas wywiadu dla Sky mecz omówił szkoleniowiec Thiago Motta:

Oni zasłużyli na wygraną. Byli od nas lepsi od pierwszej minuty. Musimy dać sobie dzień lub półtora, przemyśleć tę porażkę i przestawić się na mecz z Interem. Nie udało nam się odebrać im kontroli nad spotkaniem. W pierwszej połowie przełamywali nasz pressing dzięki dobrej grze prawego-środkowego obrońcy. Gdy nie ty decydujesz, co dzieje się na boisku, cierpisz i masz problemy. Byli twardzi i zwyciężyli”.

Czy włoskie drużyny są za wolne? Dziś na pewno nie nadążaliśmy, a inicjatywa należała do rywali. Nie udało się nam narzucić swojego stylu gry. Jest sporo aspektów, dotyczących włoskiej piłki, które wymagają analizy. Są drużyny, które chcą mieć piłkę i wysoko pressują, ale to daje ci mało czasu na odpoczynek. Poziom w Lidze Mistrzów jest wymagający, a dziś nie daliśmy rady. Możemy jednak poprawić się w kolejnych meczach”.

Skład był budowany w porozumieniu z klubem. To prawda, że musimy robić więcej w ataku, by mieć szansę z takimi ekipami jak VfB, ale problemy zaczęły się już w obronie. Budowanie akcji od tyłu nam nie wychodziło. Defensywa pomaga ci nie tylko w przejęciu, ale też w kreowaniu. Nie posiadaliśmy dziś piłki i przez to było nam ciężko. Udało nam się tylko kilka wyjść z kontrą. Biorę za to odpowiedzialność. Musimy się poprawić, zaczynając od meczu z Interem. Będziemy nadal pracować tak ciężko, jak się da” – zakończył opiekun Starej Damy.

Juventus zagra z Interem na wyjeździe, 27 października.

Juventus-Bologna: mikołajkowy weekend w Turynie!

Subskrybuj
Powiadom o
7 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

SlaskiKluch
SlaskiKluch(@slaskikluch)
1 godzina temu

To co mówi, jest żenujące. Robi ze Stuttgartu jakąś potęgę 😮

Nie byłem za zwolnieniem Maxa, ale jeśli, to oczekiwałem jakiegoś znanego nazwiska, albo kogoś z jakimś pomysłem.

Na początku wymieniano jakiś Zidanów, albo jakiś wielkich trenerów, a skończyło się na wynalazku z malutkim doświadczeniem .

Co może pójść nie tak ?!!! No co?!!

Juventissimo1986
Juventissimo1986(@juventissimo1986)
36 minut temu

No i już widać na jakim jesteśmy poziomie. Po hurra optymizmie - pisałem: poczekajmy kilka meczów. I już się sprawa wyjaśnia. Jest słabo/średnio. O ile poziom ligowy - gdzie drużyny przeciwne nie wiedzą jak pressować (większość) jakoś idzie. Tak w Europie wystarczy lepiej zoorganizowana ekipa, a my nie mamy piłki, albo wyprowadzamy ją pod wielkim ryzykiem np. grając w poprzek. Nic nowego zatem. Do tego co rusz jakiś piłkarz… Czytaj więcej »

Tomek
Tomek(@tomek)
5 minut temu

Przynajmniej ma jaja wziąć na siebie winę a nie ,że pora była zła, piłka była zła i murawa była zła.

rammstein
rammstein(@rammstein)
1 godzina temu

skład na mecz plus zmiany to niemal jawny sabotaż ze strony Motty, jakby totalnie zlał ten mecz.

Wpuszczenie Rouhiego zamiast Gattiego na ostatnie minuty, grając w 10, żeby choć dowieźć remis, to już w ogóle nie wytłumaczalna decyzja, a chwilę później tracimy gola, bo Cabal zostaje przesunięty na środek...

Poki
Poki(@poki)
36 minut temu

Bierze odpowiedzialność i co w następstwie? Za 2 dni niczego nowego się nie dowiemy. Obrona klepie piłkę z lewej na prawo i wtórnie. Jedyny rozgrywający pomocnik w przód to młody Nicolo. Trener zagrał ultradefensywnie z McKennim i biegaczem Thuramem, który nie wnosi nic do drużyny. Śmiano się kiedyś z Padoina, ale przy biegających nazwiskach jak Luiz czy Thuram był to profesjonalny piłkarz. Motta sam zaprzecza swoim wartościom po 3 m-cach....pressing… Czytaj więcej »

Lub zaloguj się za pomocą: