Strona główna » Aktualności » Thiago Motta przed meczem z Parmą: Koop wraca. Nie ma żadnych nieporozumień z Gattim
Thiago Motta przed meczem z Parmą: Koop wraca. Nie ma żadnych nieporozumień z Gattim
W przeddzień kolejnego ligowego meczu przeciwko Parmie, Thiago Motta odpowiadał na pytania podczas konferencji prasowej.
fot. @ juventus.com
Derby Włoch się zakończyły i pora na kolejne spotkanie w ramach rozgrywek włoskiej ekstraklasy. W przededniu spotkania z Parmą, Thiago Motta odpowiedział na kilka pytań zadanych przez dziennikarzy:
„Teraz musimy w stu procentach skupić się na jutrzejszym meczu. Koop wróci, zobaczymy czy od początku, czy w trakcie meczu. I nie ma żadnych nieporozumień z Gattim”.
„Przeciwko Emilians będzie inny mecz i chcemy dobrze spisać się we wszystkich fazach, aby zwiększyć prawdopodobieństwo pozytywnego wyniku. Parma to bardzo dobry zespół, z ciekawymi zawodnikami i trenerem, który przykłada wagę do szczegółów” – kontynuował Motta.
„Przeciwko Interowi spisaliśmy się dobrze, ale w pierwszych 10-15 minutach drugiej połowy powinniśmy zachować większą koncentrację, starać się nie prokurować tyle rzutów karnych i kończyć mecze w pełnej jedenastce. Skupiamy się na naszej grze, kalendarzu i Parmie”.
W sprawie Gattiego Motta wyjaśnił: „Nie było żadnych nieporozumień ani żadnego spadku zaangażowania czy formy zawodnika. To wybór czysto taktyczny. Potrzebujemy wszystkich. Federico spisuje się dobrze, Cabal rozegrał znakomity mecz w Mediolanie, podobnie jak jego koledzy z drużyny”.
Odnośnie potencjalnego następcy Vlahovicia szkoleniowiec Juve skomentował: „Zobaczymy kiedy Vlahović odpocznie. Zależy to od tego, czego potrzebujemy w ataku. Wielu zawodników może grać na tej pozycji, oczywiście z inną charakterystyką. Odpocznie kiedy przyjdzie na to czas”.
Na koniec odpowiedział, czy planuje obejrzeć wieczorne starcie Milanu z Napoli: „Nie, nie będę tego oglądać. Moja rodzina jest teraz w Turynie i skorzystam z okazji, by spędzić z nimi trochę czasu. Mierzyliśmy się już z Napoli, a do Milanu jest jeszcze daleko”.