Strona główna » Aktualności » Sergio Brio o roli ambasadora Juventusu i Federico Gattim
Sergio Brio o roli ambasadora Juventusu i Federico Gattim
Sergio Brio jest jednym z ambasadorów Juventusu. Były piłkarz Starej Damy udzielił ostatnio obszernego wywiadu.
Fot. Grzegorz Wajda / WajdaFoto, JuvePoland
Dawni zawodnicy często znajdują zatrudnienie w strukturach Juventusu. W nowej roli sprawdza się także Sergio Brio, który jest ambasadorem Bianconerich. 68-latek opowiedział o swoim powrocie do Turynu w rozmowie z oficjalnymi mediami klubowymi:
„To mój czwarty rozdział w Juventusie. Pierwszy otworzyłem, gdy jako 18-latek przybyłem z Lecce, a drugi – dwunastoletni – po powrocie z wypożyczeń. Kolejny był już po zakończeniu piłkarskiej kariery, gdy pracę w swoim sztabie zaproponował mi Giovanni Trapattoni. Uczyłem się wtedy w Coverciano, bo chciałem zostać trenerem, więc się trochę wahałem. Miałem w planie poświęcić więcej czasu rodzinie, ale „Mister” mocno naciskał, a moja żona także się zgadzała i ostatecznie przystałem na propozycję”.
„Kilka lat temu spotkałem się z dyrektorem Francesco Calvo i zasygnalizował mi, że klub chciałby mnie w coś zaangażować. Zawsze ważna była dla mnie więź z fanami i myślę, że – jako odpowiedzialni za ten sektor – robimy dużo, by ją lepiej zrozumieć i skuteczniej odpowiadać na potrzeby kibiców. Dzięki temu znów jestem w rodzinie Juve i mogę spotykać się z naszymi sympatykami na co dzień. Są dla nas bardzo istotni, to nasz dwunasty zawodnik”.
„Ten klub jest dla mnie wszystkim. Często stawiałem go na pierwszym miejscu, nawet przed rodziną. Dawałem z siebie wszystko, a ludzie wokół mnie uczyli mnie piłki i życia. Zawsze będę wdzięczny Juventusowi, a sam byłem mu w stu procentach oddany. Wciąż swoje pamiętam łzy po przegranym finale w Atenach z 1983 roku”.
„Przez lata moja rola na boisku się zmieniała, a piłka nożna była wtedy inna. Mocno skupialiśmy się na kryciu, ale to nie znaczy, że graliśmy wyłącznie defensywnie. Gentile, Cabrini i Scirea potrafili się podłączyć do akcji, a ten ostatni grał w Atalancie jako pomocnik, więc umiał sobie poradzić też nieco wyżej. W ataku właściwie każdy pomagał, jak mógł”.
„Najtrudniej grało mi się przeciwko Marco van Bastenowi. Był wysoki, a jego ruchy były nieoczywiste i ciężkie do przewidzenia. Potrafił szybko się od ciebie odkleić, a wtedy nie było ratunku. Nie miał słabszej nogi, więc powstrzymanie go było wyzwaniem”.
„Gianni Agnelli zawsze troszczył się o klub na każdym poziomie. Był blisko zawodników i mogłem skorzystać z jego dobrych rad. Tylko ci, którzy go znali, wiedzą, jak bardzo był zaangażowany”
„Mój następca? Gatti przypomina mnie pod względem fizycznym, ale może być lepszy ode mnie. Wciąż ma duże pole do rozwoju”.
Sergio Brio był kapitanem Juventusu, a koszulkę w biało-czarne pasy nosił w latach 1974-75 oraz 1978-90.