Cisza mówi wszystko. Zawodnicy Juve nie żegnają Motty

Thiago Motta odszedł z Juventusu w atmosferze chłodu i milczenia. Spośród 28 zawodników tylko dwóch pożegnało trenera w mediach społecznościowych. To milczenie mówi więcej niż słowa i pokazuje, jak głębokie były podziały w drużynie.

fot. @ juventus.com

Po oficjalnym ogłoszeniu zwolnienia Thiago Motty z funkcji trenera Juventusu, uwagę włoskich mediów zwróciła nie tylko decyzja klubu, ale też reakcja – a raczej jej brak – ze strony piłkarzy. Jak donoszą La Gazzetta dello Sport oraz Tuttosport, spośród całej kadry pierwszego zespołu tylko dwóch zawodników postanowiło publicznie pożegnać szkoleniowca. Byli to Samuel Mbangula i Gleison Bremer.

Mbangula, młody Belg wprowadzony do składu przez Mottę, wyraził swoją wdzięczność poprzez emocjonalny wpis na Instagramie: “Dziękuję za wszystko, mister. Nigdy nie przestanę być wdzięczny za to, że dałeś mi zaufanie od pierwszego dnia i pozwoliłeś spełnić część mojego marzenia – tę najważniejszą. Od samego początku chcieliście dla nas jak najlepiej i zawsze to okazywaliście. Życzę powodzenia w przyszłości“. Przypomnijmy, że to właśnie Motta niespodziewanie postawił na 19-latka w pierwszej kolejce sezonu przeciwko Como. Pomocnik odpłacił się dobrymi występami, zdobywając 4 bramki i notując 5 asyst w nieco ponad 1000 minut gry.

Drugim i ostatnim, który zdecydował się na publiczne podziękowania, był Bremer. Brazylijski obrońca, mimo że od miesięcy zmaga się z kontuzją więzadła krzyżowego, zamieścił krótkie podziękowanie: “Dziękuję misterowi i całemu sztabowi. Życzę Wam wszystkiego najlepszego na przyszłość“.

Pozostali zawodnicy zareagowali… ciszą. W ciągu doby od zwolnienia Motty, piłkarze Juve publikowali w mediach społecznościowych różnorodne treści – od relacji z meczów reprezentacji po rowerowy wyścig Mediolan-San Remo czy życzenia urodzinowe dla bliskich. O trenerze – ani słowa. Nawet ci, którzy wcześniej żegnali kolegów z zespołu czy sztabu, tym razem przemilczeli całą sytuację.

Jak wskazuje Tuttosport, napięcia w szatni były widoczne od tygodni. Już wcześniej anonimowy zawodnik Juventusu miał powiedzieć: “Nie mogę go znieść i nie jestem jedyny“. Motta nie potrafił zbudować relacji z liderami drużyny, w tym z Danilo, a jego chłodny styl pracy i brak empatii wywoływał dystans wśród zawodników. “Wiem, że pokłócił się z prawie wszystkimi” – stwierdził były bramkarz Stefano Tacconi.

Zimna atmosfera po jego odejściu tylko potwierdza, jak bardzo projekt Motty w Turynie rozminął się z oczekiwaniami. Juventus liczył na świeżość i rewolucję, a otrzymał chaos i utratę jedności. Dla nowego trenera Igora Tudora oznacza to nie tylko konieczność poprawy wyników, ale przede wszystkim odbudowy zaufania i klimatu w szatni.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

panwiking
panwiking(@panwiking)
5 dni temu

Tudor ma przed sobą bardzo ciężką misję - oby ich podniósł, scalił i stworzył na nowo drużynę. Pozostaje trzymać kciuki!

Amika
Amika(@amika)
5 dni temu

IMO Motta to dobry trener. Wszystko posypało się po kontuzji Bremera. Na poczatku Juve było jedyną drużyną we włoszech bez stracinego gola. Na tym opierał się jego plan. A tu bez kalulu, Bremera I innych zaczeli tracić sporo goli

a jeszcze mniej strzelali.

Lub zaloguj się za pomocą: