Gasperini z nagrodą Bearzota i słowami wsparcia dla Motty

Gian Piero Gasperini odebrał w Rzymie nagrodę im. Enzo Bearzota za 2025 rok. W emocjonalnym przemówieniu mówił o swojej karierze, Atalancie, reprezentacji Włoch i losie Thiago Motty.

Fot. Ettore Griffoni / Shutterstock.com

Podczas XIV edycji ceremonii wręczenia nagrody im. Enzo Bearzota, Gian Piero Gasperini został uhonorowany za wyjątkową pracę wykonaną z Atalantą. Jak przyznała kapituła, szkoleniowiec stał się symbolem pięknej gry, długowieczności i sukcesów, zwieńczonych triumfem w Lidze Europy.

Na scenie Gasperini mówił o emocjach związanych z pracą trenerską: “Nie chodzi o pomniki. Liczy się podróż, a nie cel. Dziewięć lat w jednym klubie to dziś rzadkość. Dla mnie to coś wyjątkowego, bo wszystko się zgrało – miasto, prezes, piłkarze. W dzieciństwie marzy się o byciu wielkim piłkarzem. Gdy to się nie udaje, zaczynasz jako trener młodzieży i próbujesz dotrzeć jak najwyżej. Sukcesem nie jest tylko trofeum, ale pokonywanie przeszkód“.

Odnosząc się do przegranej Włochów z Niemcami (1-2 i 3-3), Gasperini pochwalił drugą połowę rewanżowego meczu: “To był niesamowity występ. Chciałbym wiedzieć, co powiedział Spalletti w przerwie. Taka reakcja drużyny była czymś niezwykłym“.

W rozmowie z Rai, trener Atalanty odniósł się też do swojego przyszłego miejsca pracy. “Roma? To wielki klub. Każdy by chciał tam pracować. Zobaczymy po sezonie, na pewno nie zostanę w Bergamo“.

Na koniec wyraził solidarność z Thiago Mottą, niedawno zwolnionym z Juventusu. “Jestem do niego bardzo przywiązany. Przechodzi od zachwytów do medialnej nagonki. W tym wszyscy możemy się poprawić” – powiedział.